aktualności
Obi Mikel: Dobre tournee
W ostatnim sparingu z Milanem John Obi Mikel rozegrał swoje pierwsze pełne 90 minut okresu przedsezonowego. Mimo smaku drugiej porażki, nigeryjski pomocnik twierdzi, że nasz zespół idzie w dobrym kierunku.
Czuję się całkiem nieźle, myślę, że był to dobry mecz naszej drużyny. Oczywiście wynik nie jest taki, o jakim myśleliśmy, ale możemy wyciągnąć pozytywy z tego spotkania i budować naszą formę na tych fundamentach. Może nie stworzyliśmy sobie wielu podbramkowych sytuacji, ale czasem po prostu zabrakło jednego podania czy szybkiego strzału, myślę więc że jesteśmy coraz bliżej tego, czego chcemy być w chwili otwarcia nowego sezonu - mówi John Obi Mikel.
To wciąż dopiero przygotowania do właściwych rozgrywek, mamy czas na popracowanie nad niektórymi sprawami zanim przystąpimy do meczów o punkty.
Mecz z Milanem był ostatnim sparingiem Chelsea na tournee po USA. Londyńczycy rozegrali cztery spotkania w ciągu 11 dni, teraz naszym ostatnim towarzyskim rywalem będzie Brighton. Mecz odbędzie się już w Anglii.
Myślę, że każdy z nas już czekał na powrót do domu. Z drugiej strony gra w Ameryce była doskonałym doświadczeniem, świetnie było spotkać tych wszystkich fanów. Teraz już w Anglii musimy nadbudowywać wykonane fundamenty po to, aby znaleźć się w blokach startowych na mecz o Tarczę Dobroczynności 12 sierpnia - kończy pomocnik.
Reklama:
Oceń tego newsa:
dzik200829.07.2012 19:39
To teraz czkamy na mecze o punkty
ashleycole329.07.2012 18:16
Akurat Obi był jednym z najsłabiej grających zawodników na tym tournee. Wyszedł mu tylko mecz z PSG, w innych grał słabo. Oczekiwałbym czegoś więcej od niego.
Essien za to pokazał klase, jest w lepszej formie niż Mikel.
NasriCFC29.07.2012 16:55
Dobrze , że wracamy do meczów w Anglii , bo miałem trudności ze wstawaniem
Thetank29.07.2012 16:52
Twoja gra pozostawia wiele do życzenia. Jeden z najsłabszych ogniw The Blues na tym tournee. Oby sie obudził przed meczem o Tarczę Dobroczynności. Na ten momemt najbardziej oczekuję tego meczu w najbliższych dniach.