Kalou: Terry rasistą? Bzdura!

Przez ponad rok trwała batalia Johna Terry'ego o zachowanie dobrego imienia po incydencie z Antonem Ferdinandem. Choć uniewinnił go angielski sąd, to odmienne zdanie miała FA. W tej sprawie zabrał głos były klubowy kolega JT, Salomon Kalou.

Czy uważam Johna za rasistę? Nie, nigdy nie doświadczyłem niczego takiego z jego strony! Cieszyłem się ze współpracy z Terrym, to fantastyczny facet, zawsze oddany swojej drużynie i zawsze dla niej walczący. Doskonały przykład dla innych graczy z klubu - rozpoczął wypowiedź Salomon Kalou.

Nigdy go nie zapytałem o ten incydent, nigdy na ten temat nie rozmawialiśmy. Nie wiem, co stało się wówczas na boisku QPR. Osądzam go za to, jak zachowywał się wobec nas, piłkarzy Chelsea. Widzieliśmy się przecież codziennie na treningach, wiem jaki miał stosunek do mnie - nie miałem z Johnem żadnego problemu, podobnie jak żaden z innych moich kolegów - ciągnie obecny piłkarz Lille.

Wciąż jesteśmy w kontakcie. Szanuję go jako człowieka i jako kapitana drużyny oraz piłkarza. Spędziłem sześć lat w Chelsea a on zawsze służył mi pomocą. Szczerze mówiąc uważam go za świetnego człowieka. Wielka szkoda, że zrezygnował z gry dla Anglii, ale o jego decyzja.

Cóż mogę powiedzieć o całym dochodzeniu? Cóż, może faktycznie powiedział jakieś złe słowo, ale czy to czyni go rasistą? - retorycznie pyta Kalou.

Z rasizmem okazjonalnie spotkałem się tylko w Holandii. To dziwne, ponieważ myślisz, że ludzie idą na mecz, aby cieszyć się i oglądać dobrą piłkę. Kiedy jesteś młodym piłkarzem, musisz się od tego zdystansować. Jeśli to ci przeszkadza, to może nie nadajesz się do bycia sportowcem, bo zawsze będziesz się tym trapił. To trudne, ale tak to jest. Uważam jednak, że na boisku powinno stosować się zasadę zero tolerancji, również w zachowaniu kibiców - kończy zawodnik WKS.