aktualności
Jol: Chelsea zagra z nami pod presją
Szkoleniowiec Fulham Martin Jol podkreśla, że drugie spotkanie w roli szkoleniowca Chelsea Rafael Benitez z pewnością będzie chciał wygrać. Po serii remisów w ostatnim sezonie holenderski menadżer ma jednak nadzieję, że to jego zespół zatriumfuje jutro na Stamford Bridge.
Trudne relacje Beniteza z kibicami Chelsea biorą się prawdopodobnie stąd, że kiedy trenował Liverpool powiedział o kilka rzeczy za dużo. Miałem sam z tym do czynienia w przeszłości. Kiedy jesteś trenerem jesteś jak kameleon: nosisz te barwy klubu, w którym pracujesz. Myślę, że po kilku zwycięstwach Rafael zyska uznanie fanów The Blues - mówił dziś na prasowej konferencji szkoleniowiec Fulham.
Mam nadzieję, że wygranych Benitez nie rozpocznie od środy. Di Matteo miał tam większy szacunek: był świetny jako piłkarz i jako menadżer tego klubu. Decyzja o zmianie trenera nie była dla kibiców zrozumiała. Benitez to jednak prawdziwy profesjonalista, on siedzi w tym trudnym biznesie od lat.
Można uznać, że to całkiem dobry czas na starcie z Chelsea, ale z drugiej strony to będzie drugi mecz Beniteza i tym razem on będzie chciał koniecznie wygrać. Jeśli tego nie zrobi, rzeczy zrobią się dla niego problematyczne - przewiduje Martin Jol.
Fulham nie wygrało na Stamford Bridge od 1979 roku, choć kilkukrotnie w ubiegłym sezonie było bliskie przełamania tej passy.
Rok temu graliśmy tam w Pucharze Ligi i stanęło na remisie. W naszych ligowych spotkaniach i na wyjeździe w i meczu domowym również był remis - tak więc mieliśmy trzy remisy co nie jest złym wynikiem, ale nie udało nam się ich pokonać. Mam nadzieję że to się wkrótce stanie - może już jutro - kończy trener Fulham.
Reklama:
Oceń tego newsa:
Karko27.11.2012 21:01
Musimy jutro wygrać, każdy trener stoi za swoim klubem- To rzecz jasna.
radon27.11.2012 19:53
Według mnie jest oczywiste, że na nas będzie ciążyć presja. Jednak nie będzie ona na pewno tak duża jak przed meczem z Manchester City.