aktualności

Podsumowanie roku 2012

dodał: Nieznany 31.12.2012 13:10 źródło: własne

Dziś mamy ostatni dzień 2012 roku, roku historycznego i wyjątkowego dla kibiców i zawodników Chelsea. Postanowiłem zrobić podsumowanie "w pigułce" co w tym właśnie okresie zdarzyło się w szeregach "The Blues".
4 marca z klubu został zwolniony trener londyńczyków - Andre Villas-Boas. Miejsce ekscentrycznego Portugalczyka przejął dotychczasowy asystent, oczywiście uwielbiany do dziś przez kibiców Roberto Di Matteo. Miał on jedno zadanie - Uratować sezon.

Pierwszym sukcesem Włocha była wygrana w Lidze Mistrzów rewanżu z Napoli, przed którym wszyscy już skreślali Chelsea. Wygrana na Stamford 4:1 była czymś niesamowitym. Później pod koła pewnych siebie londyńczyków wpadła Benfica i nadszedł czas, na chyba najtrudniejsze spotkanie w ostatnich latach, przeciwko FC Barcelonie. Pierw wygrana na Stamford Bridge 1:0 po golu Drogby, później horror na Camp Nou, który miał happy end w niebieskim wydaniu. 30 minuta, 2:0 dla "Dumy Katalonii", gra w 10 praktycznie bez obrony, The Blues w opałach, wszyscy myślą, że to już koniec. Nagle, po pięknym podaniu Lamparda do piłki doskakuje Ramires i mamy 2:1 do przerwy. Szał w Londynie, szaleństwo w domach fanów, Chelsea jest jedną nogą w finale! Teraz trzeba bronić wyniku. Druga połowa to istne oblężenie bramki Chelsea. Ciągłe ataki Barcy nie przynosiły efektów. Di Matteo tak poustawiał obronę, że Messi i spółka nie mieli gdzie wcisnąć piłki. Minuty się dłużą, koniec meczu tuż tuż, aż tu nagle Fernando Torres biegnie sam na sam z bramkarzem. Wszyscy kibice wstrzymali oddech, a później był tylko płacz szczęścia. Barcelona na kolanach, Chelsea w Finale Ligi Mistrzów!
Premier League nas już praktycznie nie obchodziła. Nie mieliśmy szans nawet na miejsce zapewniające grę w Lidze Mistrzów.

Nadszedł 5 maja, dzień finału FA Cup, w którym graliśmy przeciwko Liverpoolowi. Di Matteo miał szansę wygrać pierwszy Puchar z Chelsea. Pierw Ramires, później Drogba, na nic zdało się trafienie Andy Carolla i Chelsea zdobywa bardzo cenny Puchar Anglii!

Wszystkich, nie tylko fanów Chelsea i Bayernu, ale kibiców całego piłkarskiego świata obchodziła jedna data - 19 maja. Mogliśmy odnieść pierwszy w historii, tak upragniony sukces w Lidze Mistrzów. Nadszedł dzień finału. Atmosfera gorąca, czuć było napięcie wśród fanów obydwu klubów. Wszystko gotowe, więc zaczynamy! Bayern miał cały czas widoczną, aczkolwiek niczego nie przynoszącą przewagę, aż do 83 minuty. Wtedy właśnie do piłki doskoczył Muller i strzałem głową po koźle pokonał Petra Cecha. "Bawarczyków" dzieliły od zwycięstwa minuty. Fani Chelsea zamarli, znów przegrany finał? Nie tym razem! 88 minuta, Fernando Torres wywalcza rzut rożny. Do piłki podchodzi Juan Mata, dośrodkowuje w pole karne, a tam jak na sprężynach wyskoczył Didier Drogba! Nagle sektor zajmowany przez kibiców "The Blues" oszalał. Jak oni tego dokonali? To nie możliwe! W 90 minucie Chelsea remisuje i doprowadza do dogrywki! W doliczonych 30 minutach Robben zmarnował rzut karny i tak oto mamy powtórkę z Moskwy, konkurs jedenastek na Alianz Arena! Bayern bezbłędny, w Chelsea myli się Mata. Do piłki podchodzi Olić i... pudłuje! Wyrównuje Ashley Cole. Kolej na Schweinsteigera. Niemiec bierze rozbieg, nagle przystaje, strzela w lewy róg Cecha, a ten wybija futbolówkę na słupek! Chelsea od wygranej dzieli jeden rzut karny, tak jak w Moskwie! W stronę pola karnego rusza Didier Drogba. Wszyscy zamarli. Napastnik bierze krótki rozbieg, sędzia daje znak, strzela... i jest! The Blues po raz pierwszy w historii zdobywają Puchar Ligi Mistrzów! Płacz radości, obłędne szaleństwo, ale tak, to nie sen, mamy go! Sezon który miał być najgorszym w historii, okazał się najlepszym. Wielki w tym udział miał skromny Roberto Di Matteo. Puchar Anglii i puchar Ligi Mistrzów trafiają do gabloty Chelsea!

Sezon piękny, a więc czas na zasłużone wakacje. Letnie okienko transferowe w pełni, czyli mamy okres "handlowy". Odchodzi Salomon Kalou, Raul Meireles, Jose Bosingwa i niestety, król Didier Drogba. Jednak przyszły, jak się okazało później przyszłe gwiazdy w szeregach Chelsea. Hazard, Oscar, Moses czy Cesar Azpilicueta.

Pierwsze szansę na zdobycie Pucharów nie wyszły. Przegrana Tarcza Wspólnoty z Manchesterem City i porażka w Finale Superpucharu Europy z Atletico Madryt. Jednak trzeba było szybko o tym zapomnieć i skupić się na krajowym podwórku i Lidze Mistrzów. Początek sezonu niesamowity. Hazard i Oscar wraz z Matą robią furorę. Obrona każdego klubu obawia się słynnego "Mazacar" i całej Chelsea. Szło bardzo dobrze, aż do meczu z Manchesterem United. Skandaliczna przegrana na Stamford Bridge 2:3 po karygodnych błędach sędziego. Od tego meczu coś zaczęło się sypać. Przegrane i remisy w Premier League, kontuzja Lamparda i słabe wyniki w Lidze Mistrzów. Nadszedł dzień meczu z Juventusem. Chelsea dostała srogie baty od "Starej Damy" aż 3:0 i szanse na wyjście z grupy Ligi Mistrzów zmalały praktycznie do zera. Nikt nie spodziewał się jednak, co stanie się nazajutrz. 21 listopada Roberto Di Matteo został zwolniony ze stanowiska trenera Chelsea! Szok i niedowierzanie. Przecież ten trener wygrał z klubem Ligę Mistrzów, jest uwielbiany przez kibiców i zawodników. Jednak wiadomo, że Roman jest nieugięty i nie zmieni swojej decyzji. Jego miejsce zajął, chyba najbardziej niechciany ze wszystkich kandydatów, Rafa Benitez. Gwizdów na Stamford Bridge nie brakowało. Kibice skandowali nazwisko Di Matteo na każdym meczu. Benitez nie miał dobrego startu. Remis z City, później znów remis. Nic nie dało rozgromienie Nordsjelandu 6:1. Odpadamy z Ligi Mistrzów! Później porażka w Klubowych Mistrzostwach Świata i kolejny Puchar poszedł w piach.Jednak ostatnio idzie coraz lepiej. 3 wygrane z rzędu, rozgromiona Aston Villa aż 8:0, chyba wróciliśmy na właściwe tory.Wczoraj wygraliśmy z Evertonem po 2 bramkach Lamparda. Jeśli zarząd nie przedłuży z tym Panem kontraktu, to robimy wydarzenie na facebooku i jedziemy do Londynu robić protest.

Mam nadzieję, że podsumowanie się podobało i daję Wam jeszcze raz, ostatni raz w tym roku ten piękny filmik.
Dziękuję za przeczytanie i życzę Szczęśliwego nowego roku i hucznego Sylwestra!

Autorem tekstu jest Wojtek, administrator fanpage'u Chelsealive.

Dołącz do dyskusji na naszym FORUM CHELSEA!

Reklama: