aktualności
Jol: Czy ten chłopak grał w rugby?
Martin Jol to kolejna osoba ze świata angielskiego futbolu, która w trudnej chwili sympatyzuje z Edenem Hazardem. Szkoleniowiec Fulham twierdzi, że podawacz piłek zbyt długo czekał z oddaniem futbolówki. Trener zwraca również uwagę, że nazywanie go 'chłopcem' to zbyt duże uproszczenie.
Oczywiście, trudno popierać kopanie ludzi, ale wczujcie się w sytuację Hazarda. Ten chłopak pogrywał z nim w rugby, mogę więc zrozumieć, że pomocnik Chelsea chciał odzyskać piłkę - stwierdził Martin Jol.
Jak można określić tego 'pracownika' mianem chłopca? Nasi chłopcy od podawania piłek mają po 10-12 lat, tymczasem ten był grubo ponad tę miarę. Powiedziałbym nawet, że z wyglądu mógł mieć 21 lat - uznał szkoleniowiec Fulham.
Reklama:
Oceń tego newsa:
qba117324.01.2013 18:30
Przeciez on wyglada na 12 lat a nie 21..
radon24.01.2013 18:17
Ja nazwałbym by tego młodzieńca chłopcem bądź dzieciakiem, po jego infantylnym zachowaniu! Zachował się jak dziecko w przedszkolu, które przetrzymywanie piłki traktuję jako zabawę! Mam nadzieję, że takich sytuacji z udziałem piłkarzy Chelsea już nie będzie oraz, że żaden zespół nie powierzy komuś takiemu podawania piłki!
Karko24.01.2013 18:16
Mam nadzieje, że nie ukarają.
Martin Jol jak zawsze kozacka wypowiedź :]
Krzysiek CFC24.01.2013 18:03
Haha dobrze Martin Faktycznie grubas był nieziemski Jak ukarają Edena to coś jest nie tak ;)