aktualności
Terry: Byliśmy nijacy
Mecz z Brentford oznaczał powrót Johna Terry'ego do podstawowej jedenastki - po raz pierwszy od dwóch miesięcy. Kapitan Chelsea z pewnością miał więc powody do radości, jednak sam wynik spotkania optymizmem już nie napawa...
Mecze z takimi drużynami zawsze są trudne. Boisko było nieco gorsze niż myśleliśmy, ale nie powinno być to naszą wymówką. Czujemy wielkie rozczarowanie i mimo, że wspaniale jest być na powrót częścią zespołu, powinniśmy to spotkanie wygrać. Sami utrudniliśmy sobie zadanie przez co zmuszeni jesteśmy rozegrać powtórkę tego meczu - ubolewa John Terry.
W harmonogramie przybyło nam więc kolejne spotkanie, którego nie musielibyśmy grać, ale powinniśmy na Stamford pokonać rywala. Sam jestem rozczarowany, ponieważ powinniśmy bardziej walczyć i ostatecznie to rywalowi bardziej się chciało niż nam.
Nasz kapitan ma nadzieję że w środowe spotkanie z Reading zespół wypadnie lepiej niż w ostatni weekend.
Z pewnością rozczarowaniem było, że w rewanżowym spotkaniu Capital One Cup nie strzeliliśmy na wyjeździe żadnego gola, a później pokazaliśmy się z nijakiej strony przeciwko Brentford. Pojechaliśmy do nich i nie stworzyliśmy sobie zbyt wielu własnych okazji.
Trzeba pochylić czoło przed rywalami, ale musimy ożywić swoją grę i uświadomić sobie, jak ten puchar jest ważny dla fanów. To co musimy zrobić, to zakwalifikować się do Ligi Mistrzów w przyszłym sezonie. Będzie to trudne, ale mamy do tego odpowiednią drużynę i piłkarzy - kończy John Terry.
Reklama:
Oceń tego newsa:
radon29.01.2013 09:09
W futbolu zawsze tak jest, że jakiś mecz może nie wyjść. Jednak takich spotkań drużyna Chelsea w tym sezonie miała zbyt wiele! Jednak na całe szczęście nie odpadliśmy jeszcze z FA Cup i cały czas jest szansa na obronę trofeum!