aktualności
Powrót do przeszłości - Felieton
Z pewnością Chelsea nie może zaliczyć tego sezonu do udanych. Można powiedzieć, że przed nami zostały jeszcze starcia w Lidze Europejskiej czy Pucharze Anglii. Ale czy tego oczekiwali kibice The Blues przed sezonem? Chelsea z swojego pucharowego dorobku w sezonie 2012/2013 wykreśliła już: Tarczę Dobroczynności, Superpuchar Europy, Klubowe Mistrzostwa Świata i Capital One Cup.
Do tego drużyna prowadzona przez Roberto di Matteo a później Rafę Beniteza odpadła w fatalnym stylu z Ligi Mistrzów a w lidze nie wiedzie się jej najlepiej. Świadczy o tym strata do Manchesteru United i kolejne wpadki z drużynami niżej notowanymi od ekipy Beniteza.
Szczególnie gorzkie odczucia pozostawiają w nas występy na własnym obiekcie. Powstało sporo ironicznych żartów dotyczących gry naszych zawodników na Stamford Bridge takich jak ?Chelsea wywiozła punkt z ciężkiego terenu jakim jest Stamford Bridge?. Cierpliwość Abramowicza się wyczerpuje. Praca na Fulham Road z pewnością do najłatwiejszych nie należy. Wszystko to za sprawą niecierpliwego właściciela Romana Abramowicza. W ciągu panowania rosyjskiego oligarchy, Chelsea zwolniła dziesięciu trenerów.
Byli to trenerzy mniej lub bardziej znani, z większym lub mniejszym doświadczeniem i różnymi metodami pracy. Takie małe ryby jak Villas-Boas czy di Matteo(mam na myśli drugi sezon pracy Włocha) nie potrafiły się odnaleźć w dużym stawie Abramowicza. Rosjanin nie bawił się w wędkowanie i szybko za pomocą sieci wyławiał ryby ze swojego akwenu. Teraz do stawu Romana dopuszczona została nowa ryba, która również nie radzi sobie z pracą na Stamford Bridge i z okiełznaniem płotek pływających w wodach rosyjskiego miliardera.
Benitez wcale nie radzi sobie lepiej od swojego poprzednika a do tego dochodzi powiększenie straty do prowadzącego Manchesteru i przegrany finał w klubowych mistrzostwach świata. Problemem wydają się też stosunki byłego menadżera Liverpoolu z zawodnikami i kibicami Chelsea. Jakby wszystkiego było mało do problemów Hiszpana można dołączyć słabszą postawę drużyny w drugiej połowie spotkania.
Chociaż kolejne ryby w stawie Abramowicza są dobrze dokarmiane w postaci wielomilionowych transferów to, żadna z nich nie zdoła złożyć ikry i wprowadzić swojej koncepcji prowadzenia zespołu na okres dłuższy niż dwa sezony. Los Beniteza wydaje się być przesądzony. Już teraz ciężko powiedzieć czy dostanie szansę pozostania w akwenie Abramowicza czy trafi na patelnie rosyjskiego oligarchy.
Media zalewają nas informacjami dotyczącymi kto może zostać nowym menadżerem. Równolegle z plotkami dotyczącymi opuszczenia Stamford Bridge przez hiszpańskiego menadżera media spekulują nad przyszłością Jose Mourinho na Santiago Bernabeu.
Nie jest tajemnicą, że Portugalczykowi nie układa się najlepiej w stolicy Hiszpanii. Na każdym kroku można przeczytać o sporze w drużynie Realu między zawodnikami i trenerem. Madrycki Real to specyficzne miejsce i nawet tak doświadczonemu trenerowi jak ?The Special One? nie jest tam łatwo.
Abstrahując od spraw klubu ze stolicy Hiszpanii i portugalskiego menadżera postaram się dojść do sedna. Otóż dla mnie Mourinho to najlepszy kandydat na poprowadzenie Chelsea w kampanii 2013/2014. Czas leczy rany. Wydaję się, że stosunki między Romanem Abramowiczem i portugalskim trenerem zostały złagodzone. Sam Rosjanin nie lubi przyznawać się do błędu i nigdy nie zatrudnił ponownie poprzedniego menadżera ale myślę, że w tym przypadku mógłby zrobić wyjątek.
Przede wszystkim zatrudnienie The Special One wyszłoby na dobre piłkarzom ale rosyjski magnat zyskałby też ponowną przychylność fanów. Myślę, że nie jeden kibic Chelsea marzy po cichu o powrocie Mou na Stamford Bridge. Teraz jest ten moment. Drużyna Abramowicza przechodzi największy kryzys w erze Rosjanina. Można powiedzieć, że początek miał on już w poprzednim sezonie a triumf w Champions League był tylko łabędzim śpiewem starej gwardii. Mourinho jest tą osobą, która może to wszystko odbudować. Twardy menadżer, którego równocześnie uwielbiają zawodnicy. Wiedzą oni jednak, że nie mogą sobie pozwolić na wszystko. W drużynach Portugalczyka panuje ogromna dyscyplina.
Każdy zawodnik ma swoje zadania defensywne. Przekonał się o tym sam Cristiano Ronaldo, który po reprymendzie od Jose aktywnie uczestniczy w grze obronnej madryckiego Realu. Z pewnością można więc powiedzieć, że zawodnicy tacy jak Mata czy Hazard musieliby zacząć pracować w defensywie. Gdybym miał określić Portugalczyka jednym słowem byłoby to słowo jedyny. Mourinho jest niepowtarzalny. Nie ma drugiego takiego menadżera na świecie. Jak sam powiedział ?Nie jestem najlepszy ale nie ma lepszego ode mnie?. Niedawno Jose skończył 50 lat. Jest to na pewno wyjątkowy czas w życiu każdego mężczyzny gdzie należy zastanowić się nad swoim dalszym postępowaniem w życiu. Ale odłóżmy te życiowe refleksje na bok. Myślę, że praca przy Fulham Road może być kolejnym krokiem w karierze byłego menadżera Porto, Chelsea czy Interu.
Okoliczności i czas wydają się być sprzyjające. Dla mnie Mou jest jedynym trenerem, który jest w stanie odbudować potęgę Chelsea i podjąć się wyzwania jakim niewątpliwie jest praca pod czujnym okiem Abramowicza. Nie widzę innych dostępnych trenerów, którzy byliby w stanie sprostać temu zadaniu i zaryzykować swą reputację w klubie Rosjanina. Mourinho byłby w stanie zbudować nowy trzon zespołu, który stanowiłby siłę Chelsea przez kilka sezonów. Myślę, że z zawodnikami takimi jak Mata, Hazard, Oscar byłby w stanie to osiągnąć a my za kilka lat używając słów stara gwardia mielibyśmy na myśli właśnie tych piłkarzy. Do tego w zespole pozostali zawodnicy, którzy dobrze pamiętają Portugalczyka i mają z nim świetne relacje. Lampard, Terry, Cole czy Cech ciągle pozostają w kontakcie z byłym menadżerem. Słyszałem opinie, niektórych użytkowników, którzy zarzucają Mourinho to, że jest większą gwiazdą niż jego zawodnicy. Dla mnie jest to dobry sposób prowadzenia drużyny ponieważ ściąga on uwagę na siebie i zrzuca presję z piłkarzy. Wszystko przemawia za obecnym trenerem Realu Madryt. Ma pokaźne doświadczenie a sukcesy odnosił w najmocniejszych ligach. Po ciężkich bólach udało mu się zdetronizować Barcelonę w Pucharze Króla i w lidze.
Zmagania w La Liga w tym sezonie nie są udane dla Realu ale Królewscy wciąż mają szansę na Puchar Króla i Ligę Mistrzów. Chyba nikt nie podważy umiejętności The Special One przywołując wyniki osiągane przez Real w tym sezonie. Jeszcze nigdy powrót Jose na Stamford Bridge nie wydawał się tak bliski. Czas Mourinho w Realu chyba powoli dobiega końca. W Chelsea po sezonie prawdopodobnie będzie wolny wakat. Dlaczego nie wrócić do przeszłości i zbudować nową przyszłość?
Reklama:
Oceń tego newsa:
Dawid29.01.2013 22:19
Sorki za błąd, zaraz zostanie poprawiony.
ogarnij6929.01.2013 22:10
felieton nudny jak mecze barcelony Poza tym same oczywiste oczywistosci
rass29.01.2013 21:57
Stolica Madrytu? I wakat nie może się zwolnić ;) Ciekawy felieton - gratuluję.Widać pojęcie i łatwość w pisaniu. Co do treści - zgadzam się w 100% jedynym trenerem, który powinien u nas być i to na długie lata to Jose Mourinho.
elderty29.01.2013 21:46
Tekst dobry z kilkoma literowkami. Również jestem za powrotem Mou ale czy Roman na to przystanie? Czas pokaże.
11krystian199629.01.2013 21:15
Miejmy nadzieję że przyjdzie Mourinho i zmieni to wszystko. A moim zdaniem największym błędem było zwolnienie RDM i zatrudnienie tego grubego
Karko29.01.2013 21:09
Jose jak wróci, to będzie już udany sezon.
On umie tak wszystko dopracować, że i mało bramek będziemy tracić i dużo goli strzelać.
Felieton świetny.
ferto29.01.2013 21:06
Sezon maial byc jeszcze lepszy od poprzedniego a tu porazka prawie na wszystkich frontach moze w nastepnym sezonie bedzie mou naszym trenerem to wszystko bedzie inaczej wygladalo