aktualności
Jose: Mieliśmy kupić Eto'o, kupiliśmy Szewę
Jose Mourinho ujawnił, że podczas swojego pierwszego pobytu w Chelsea próbował ściągnąć na Stamford Bridge Samuela Eto'o. Oferta londyńczyków została wówczas odrzucona przez Barcelonę, stąd do Londynu ostatecznie trafił Andrij Szewczenko.
Chcieliśmy kupić Samuela Eto'o, on był naszym podstawowym celem. Roman Abramowicz był na to bardziej niż tylko gotowy aby go tu sprowadzić, a i i ja bardzo chciałem mieć go w swoim zespole. Właściciel zrobił wszystko, aby dopiąć takiego zakupu, podobnie jak Peter Kenyon, jednak ostatecznie Barcelona stwierdziła, że nie zamierza go sprzedawać - mówi Jose Mourinho.
Dlaczego Samuel? Był jedynym piłkarzem, jaki mógłby grać wspólnie z Drogbą, moglibyśmy zmieniać formację grając dwoma napastnikami. Spotkałem się z nim ostatecznie w Interze i czasem używałem go wspólnie z Diego Milito w formacji 4-4-2 a czasem grałem trzema napastnikami: Pandevem, Milito i Eto'o.
Opcja, że właściciel zrobi wszystko, aby kupić jakiegoś gracza nie wypaliła poprzez fakt, iż Katalończycy nie zamierzali go sprzedawać. Musieliśmy zwrócić się na inne opcje, a jedną z nich był właśnie Szewczenko - dodaje Portugalczyk.
Byłem szczęśliwy, że go pozyskaliśmy, ale jeśli kupisz 20 dzieci nie wszystkie trafią do pierwszego zespołu. Nawet jak wydasz 30, 40, 50 czy 60 mln funtów, to nie zawsze zadziała ale to nie oznacza, że ty lub klub popełniłeś błąd, po prostu to nie zawsze działa.
Ukraiński napastnik podczas swoich trzech sezonów na Stamford Bridge zdobył 22 bramki i uznawany jest za transferowy niewypał.
Reklama:
Oceń tego newsa:
11krystian199616.06.2013 09:23
Eto'o bardzo lubiłem tylko szkoda ze teraz każdy piłkarz idzie za kasą to już nie jest prawdziwy football
ClaudeM416.06.2013 09:13
to jestem ciekaw czy ancelotti też miał kogoś innego kupic a nie torresa
radon16.06.2013 08:21
Szkoda, że wówczas nie trafił do nas Eto'o. Nie przepadałem nigdy za piłkarzami Barcelony, ale Kameruńczyka i Ronaldinho jak najbardziej szanowałem i wiedziałem, że są chyba pewnego czasu nawet najlepsi na swoich pozycjach. Zastanawiam się jakby wyglądała Chelsea dzisiaj, gdyby wtedy zamiast Ukraińca przyszedłby Samuel Eto'o. Może by Mourinho nieprzerwanie do teraz trenowałby Chelsea?
Adamek16.06.2013 07:44
No i wszystko jasne. Jose pomału wyjaśnia wszystkie niejasności z jego I pobytu w Chelsea. W tamtym czasie Eto byłby super napastnikiem, napewno jednym z najlepszych w tamtym czasie. Pamiętam jak razem z Henrym i Messim robili z przeciwnikami Barcelony co chcieli.