aktualności
Puchar Konfederacji: Torres strzela, Nigeria pakuje walizki
Hiszpania w trzeciej serii spotkań grupy B Pucharu Konfederacji pokonała na Estádio Governador Plácido Aderaldo Castelo Nigerię 3:0. Dwa gole w tym meczu strzelił Jordi Alba. Natomiast jedno trafienie zaliczył Fernando Torres.
Spotkanie mistrzów świata Hiszpanów z mistrzami Afryki Nigerią było zwieńczeniem rywalizacji w grupie B fazy grupowej Pucharu Konfederacji. O ile podopieczni Vincente Del Bosque mieli już wywalczony awans do fazy grupowej, to Nigeryjczycy mieli tylko iluzoryczne szanse na grę w półfinale rozgrywek. Ciekawostką jest fakt, że w wyjściowym zestawieniu La Furia Roja znalazł się Victor Valdes, który zluzował z pierwszego składu Ikera Casillasa. Natomiast z przodu nekąć defensywę Super Orłów miał tercet: Iniesta, Pedro i Soldado.
Mecz szybko ułożył się po myśli hiszpańskich kibiców. Już po 180 sekundach gry na prowadzenie Hiszpanów wyprowadził Jordi Alba, który wykorzystał podanie od Iniesty i pewnym plasowanym strzałem umieścił piłkę tuż obok prawego słupka bramki Enyeamy.
W pierwszym kwadransie gry oba zespoły stworzyły sobie jeszcze po jednej dogodnej sytuacji. Bliski podwyższenia prowadzenia był Soldado. Niemniej napastnika mistrzów Europy uprzedził golkiper reprezentacji Nigerii. Tymczasem po stronie zespołu z Czarnego Lądu bliski strzelenia gola był John Obi Mikel. Jednak jego strzał minął światło bramki i cała akcja spaliła na panewce.
W 39. minucie piłkarze ekipy ze Starego Kontynentu po raz kolejny byli blisko doprowadzenia do euforii swoich fanów. Aczkolwiek dośrodkowania Soldado na gola nie potrafił zamienić Fabregas, po którego strzale futbolówka ostemplowała słupek nigeryjskiej bramki. Riposta podopiecznych Keshiego była wręcz natychmiastowa. W roli głównej wystąpił Ideye. Jednak nie udało mu się zmienić rezultatu spotkania i pierwsza część gry zakończyła się jednobramkowym prowadzeniem Hiszpanii.
W drugiej odsłonie inicjatywa cały czas należała do drużyny z południa Europy. Chociaż w 51. minucie bliski zdobycia bramki wyrównującej był Akpala. Jednak nie trafił do... pustej bramki i sztab szkoleniowy piłkarskiej reprezentacji Nigerii mógł mieć powody do konsternacji. Sytuacja ta podziałała na Hiszpanów jak czerwona płachta na byka i w związku z tym drużyna ta mogła szybko jeszcze bardziej popsuć sytuacje Nigeryjczyków. Na listę strzelców chciał się wpisać Xavi. Niemniej futbolówka po uderzeniu zawodnika Blaugrany wylądowała w ostatecznym rozrachunku na siatce nigeryjskiej bramki.
Po ponad godzinie gry tablica wynikowa wyświetlała już rezultat 0:2. Do protokołu meczowego w rubryce strzelcy goli wpisał się Fernando Torres, który chwilę wcześniej pojawił się na placu gry i zmienił Roberto Soldado. Napastnik na co dzień reprezentujący barwy Chelsea Londyn popisał się ładnym uderzeniem głową, z którym nie potrafił poradzić sobie bramkarz adwersarzy i strzelił tym samym swojego piątego gola w turnieju.
Dwie minuty przed końcem boiskowej rywalizacji wynik meczu ustalił Alba, który minął bramkarz swoich przeciwników i strzałem do pustej bramki zdobył swojego drugiego gola w tym meczu. Jednocześnie Hiszpania z kompletem punktów awansowała do półfinału z pierwszego miejsca, dlatego ich rywalem w kolejnej fazie rozgrywek będzie reprezentacja Włoch.
Nigeria - Hiszpania 0:3 (0:1)
0:1 Alba 3'
0:2 Torres 62'
0:3 Alba 88'
Nigeria: Enyeama ? Ambrose, Omeruo (13' Egwueke), Oboabona, Echiejile, Musa, Ogude, Mikel, Mba (63' Ogu), Ideye, Akpala (72' Gambo)
Hiszpania: Valdés ? Arbeloa, Ramos, Piqué, Alba ? Busquets, Xavi, Fabregas (54' Silva), Pedro (75' Villa), Soldado (60' Torres), Iniesta
Sędzia główny: Joel Aguilar (Salwador)
Z powodu kontuzji w 13 minucie boisko opuścił młodziutki Kenneth Omeruo, który ostatni sezon grał na wypożyczeniu w ADO Den Haag. Natomiast pełne 90 minut rozegrał John Obi Mikel.
Reklama:
Oceń tego newsa:
kakuta4424.06.2013 00:37
Szkoda nigerii mieli duzo szans ,bardzo pozytywnie zaprezentowali sie na turnieju i z poodniesionymi głowami moga jechać do domu.
ashleycole324.06.2013 00:25
Ale co Mikel pograł ;]
Krzysiek CFC23.06.2013 23:45
Do wejścia Torresa na boisko chciałem żeby Nigeria wygrała. Myślę że inne nastawienie miałbym jakby ten pseudo pajac na ławce Hiszpanii wstawiał Mate za fabregasa...Kompletnie niewidoczny ZERO!! Tak samo Arbeloa czy jak to się pisze... Gościu zapuszcza kotwice na własnej połowie, ani pół wrzutki nie dał...Co to za boczny obrońca w obecnych czasach! A Torres pokazał co potrafi.
Arielos23.06.2013 23:38
Ładna bramka nie ma co
vader723.06.2013 23:38
Hiszpanie grają nudną piłkę gdy w składzie jest Pedro, Xavi, Busquets i Fabregas. Iniesta jako jedyn ciągnie to jakoś do przodu. Cała reszta powinna grzać ławę... No może oprócz Xaviego, bo Martinez na rozgrywającego się nie nadaje jeszcze. Dużo ciekawiej to wygląda gdy w reprze grają hiszpańscy "Angole": Silva, Mata, Cazorla, tyle że oni Boskiemu nie gwarantują wygranej, co robi niestety nudna FC Realona. Nie dziwię mu się w zasadzie, tym składem od dawna wygrywa wszystko. Ale Fernando mógłby w pierwszym wystawiać, moim zdaniem jest w tej chwili w lepszej dyspozycji od Soldado.
ColeowyZelek23.06.2013 23:35
I TAK SOLDADO ZAGRA ZA TORRESA .Pozdro dla pana Del Bosqe,który przy okazji powinien leczyć kompleks Maty,Silvy i Cazorli.Ten mecz był tak niebotycznie nudny,że nie wiem jakim cudem przetrwałem oglądając całą drugą połowę.Jestem z siebie dumny.Liczę na finał Włochy - Urugwaj.
kolorowy070623.06.2013 23:31
mimo ze lubi torresa chce aby to wlosi awansowali do finalu bo jak widze jaka nudna pilke graji hiszpanie na euro i graja tak do dzis to az mi sie nie dobrze robi
Mako23.06.2013 23:31
Mam takie samo zdanie co Wicio. Gra hiszpanii - Nuda!!!
a w dodatku nasi nie graja w pierwszej 11 wiec niech wracaja i maja wakacje
WicioCFC23.06.2013 23:24
Brawo Torres, lecz liczę, że Włosi pokonają najnudniejszą reprezentację świata.