aktualności
Czas na świętą wojnę: Chelsea pokona diabły?
Na takie mecze czeka cały świat. Kiedy oficjalna strona Premier League poinformowała wszystkich, że spotkanie Manchesteru United i Chelsea odbędzie się już w drugiej kolejce ligowej światkiem kibicowskim zapanowała nieopisana radość.
Manchester prowadzony przez nowego szkoleniowca, Davida Moyesa rozpoczął sezon bardzo mocnym akcentem. Diabły zniszczyły Swansea, gdzie znów kluczową postacią był Robin van Persie, swoje piętno w tym spotkaniu odcisnąl także Wayne Rooney, ten sam Anglik o którego stara się Jose Mourinho.
Spotkanie to obfituje w niesamowitą ilość wszelakich podtekstów, zacznijmy od tego że to Jose Mourinho był przez wielu traktowany jako przyszły następca sir Alexa Fergusona. Okazało się jednak, że Szkot ani przez chwilę nie rozważał nominacji wybuchowego Portugalczyka. Wybrał on stonowanego i po prostu spokojnego Szkota. To on został uznany za najlepszego szkoleniowca do tego, aby poprowadzić mistrza kraju.
Kolejnym podtekstem jest właśnie fakt, iż Chelsea bardzo mocno zabiega o piłkarza, który jest niemal legendą United. Wayne Rooney pragnie ponoć opuścić Old Trafford na rzecz Stamford Bridge, Mourinho otwarcie o tym mówi. Być może są to kolejne gierki psychologiczne The Special One, które to co ciekawe rozpoczął już dawno temu sir Alex Ferguson. To on był mistrzem takich wojenek słownych, teraz na tron zasiada szkoleniowiec Chelsea.
Były menadżer Realu ma bardzo dobry bilans spotkań z Manchesterem United, jako szkoleniowiec przegrywał on tylko trzykrotnie prowadząc swój zespół w spotkaniach z Czerwonymi Diabłami. Remisował aż sześciokrotnie, natomiast siedem razy to on tryumfował. Jeżeli chodzi o klub to Chelsea częściej ulegała Manchesterowi, aniżeli zdobywała trzy punkty. Obie drużyny rozegrały między sobą 59 spotkań, 21 razy góra był klub prowadzony przez Szkota, natomiast 20 razy wygrywała Chelsea.
Jak wygląda sytuacja kadrowa ekipy prowadzonej przez Jose Mourinho? Świetnie, śmiem twierdzić iż Portugalczyk ma po prostu najlepszą jedenastkę w Premier League. Tylko David Luiz jest niepewnym ogniwem, co jest jednak dużą stratą zważywszy na to iż zastąpić go będzie musiał Gary Cahill. Wszystko rozstrzygnie się jednak w poniedziałek, być może Brazylijczyk będzie jednak w stanie zagrać, co oznaczałoby że Mourinho nie musiałby się obawiać rywala - wystarczyłoby aby jego jedenastka zagrała tak jak najlepiej umie.
Co wiemy o rywalu? To obecny mistrz kraju, który niemal zdemolował ligę w poprzednim sezonie. Powiedzieć że mieli problemy to byłoby kłamstwo. Manchester United zdobył mistrzostwo niemal bezproblemowo zdobywając dużą liczbę punktów. Pod wodzą obecnego szkoleniowca wygrali oba mecze o stawkę, natomiast nie potrafili zwyciężyć żadnego spotkania towarzystkiego - nie oszukujmy się jednak, że są one jakkolwiek miarodajne.
United mają już na koncie pierwsze trofeum w tym sezonie, wygrali oni spotkanie o Tarczę Wspólnoty, gdzie zostawili na pokonanym polu Wigan. Potem było spotkanie ze Swansea, jednak o nim już pisałem. Teraz Manchester czeka poważniejszy rywal, który równie dobrze rozpoczął rozgrywki ligowe. Ekipa The Blues wygrała oba mecze, gdzie podejmowała Hull oraz Aston Villę.
Kogo może się obawiać Jose Mourinho? Przede wszystkim Wayne'a Rooneya oraz Robina van Persiego. Ta dwójka potrafi samodzielnie wygrywać spotkania, przekonał się o tym walijski rywal United, Swansea. Mimo iż Czerwone Diabły grały średni mecz bramki strzelał Holender, a asystował Anglik - warto podkreślić że wszedł z ławki, a mimo to zdążył zaliczyć dwie asysty.
Zapowiada się arcyciekawy pojedynek, nie będzie on jednak bardzo ważny. Gdy takie ekipy spotykają się na samym początku sezonu nic nie jest jeszcze rozstrzygnięte, zwycięstwo którejś z ekip nie będzie bardzo ważne w kontekście całego sezonu, ponieważ jeszcze wszystko może się przetasować kilka razy. Mimo wszystko jednak obie drużyny walczyć będą o zwycięstwo i psychologiczną przewagę nad rywalem. Dla obu szkoleniowców będzie to bardzo ważny pojedynek, wygrana z tak renomowanym rywalem może nieco zmniejszyć presję ciężącą na obu panach, wszak ktoś kto wygrywa z Chelsea/Manchesterem United jest dobrym wyborem na stanowisko szkoleniowca.
Moim nieobiektywnym okiem faworytem jest jednak Chelsea, gdyż tak jak mówiłem wcześniej, Jose Mourinho posiada najlepszy skład w Premier League. Pytanie brzmi - czy będzie potrafił to wykorzystać? Jeżeli tak to Chelsea będzie największym predententem do wygrania całych rozgrywek. Czy tak będzie? Przekonamy się po 38 kolejce Premier League, a już jutro natomiast zapinamy pasy, zasiadamy głęboko w fotelach i oglądamy to spotkanie.
Przewidywany skład:
Reklama:
Oceń tego newsa:
PrezesKolorado26.08.2013 09:38
Jeżeli Mata zagra tak jak w dwóch ostatnich meczach z MU to będziemy bogatsi o 3 pkt. ;)
WicioCFC26.08.2013 02:12
To już dziś !
Szymus25.08.2013 23:20
Mata na 10 i jedziemy
didier1725.08.2013 23:15
Cech - Azpi - Terry - Cahill - Cole - Essien - Lampard - KDB - Oscar - Hazard - Lukaku i jazda po 3 punkty!!!
Mako25.08.2013 23:09
za Ramiego/Essiena dałbym KDB,żeby posyłał agresywne podania do przodu.
ashleycole325.08.2013 22:42
Lukaku na szpice i jazda ;]
surmi25.08.2013 19:56
z meczami z United zawsze łączą się spore emocje i na pewno jutro nie będziemy się nudzić aż nie mogę się doczekać !
Mati11CFC25.08.2013 19:39
Ładna prezentacja nie wiem czego wy chcecie kocury... lol
staniszowski1025.08.2013 19:35
Ostatnie zdanie najlepsze ;)
kakuta4425.08.2013 18:17
Nie wiem czemu wam ta zapowiedz nie przypadła do gustu zła nie jest , moze i Milin i admin robią lepsze , anóż nie mieli czasu