aktualności
Tottenham vs Chelsea: Statystyki przedmeczowe
Już w najbliższą sobotę podopiecznych Jose Mourinho czekają kolejne ligowe derby Londynu. Tym razem 'The Blues' zmierzą się z Tottenhamem prowadzonym przez ich byłego szkoleniowca Andre Villasa-Boasa. Brytyjski serwis whoscored.com przygotował statystyczną zapowiedź tego meczu.
Angielski portal wytypował swoje wyjściowe jedenastki na to spotkanie. W nawiasie podana jest dotychczasowa ocena zawodnika w tym sezonie.
Tottenham:
Lloris (7.37)
Walker (7.50)
Dawson (7.16)
Vertonghen (7.26)
Rose (7.33)
Paulinho (7.54)
Dembele (7.43)
Sigurdsson (7.25)
Eriksen (7.05)
Townsend (7.59)
Soldado (6.88)
Chelsea:
Cech (6.99)
Ivanovic (7.45)
David Luiz (6.31)
Terry (7.21)
Cole (6.76)
Lampard (7.00)
Ramires (7.23)
Schurrle (6.67)
Oscar (7.29)
Hazard (7.23)
Eto'o (6.42)
Średnia ocena wytypowanej jedenastki 'Kogutów' wynosi 7.3, natomiast jeśli chodzi o 'The Blues' 6.7. Średnia wieku Tottenhamu wynosi 24.8, a Chelsea 28.1. Również drużyna Mourinho jest wyższa od ekipy AVB o niecały centymetr.
Jeżeli chodzi o sytuację kadrową 'Spurs', to w sobotnich derbach na boisu na pewno nie zobaczymy Etienne'a Capoue oraz Aarona Lennona. Wciąż do pełni sprawności nie wrócił Emmanuel Adebayor. Poza kadrą wciąż znaduje się kontuzjowany Younes Kaboul. Jednak do gry powinien wrócić Danny Rose, który wyleczył kontuzjowaną kostkę i powinien wskoczyć na lewej obronie w miejsce Kyle'a Naughtona.
Również Jose Mourinho może narzekać na braki piłkarzy. Na White Hart Line nie zobaczymy na pewno Marco van Ginkela, który prawdopodobnie zerwał więzadła krzyżowe w kolanie i już w tym sezonie nie wybiegnie na murawę. Również o ból głowy Portugalczyka może przyprawić sprawność Ramiresa, który w meczu ze Swindon zszedł z boiska w przerwie ze względu na uraz biodra.
Przedmeczowe fakty:
- Tottenham wygrał ostatnie 5 domowych spotkań w Premier League.
- 'Koguty' w ostatnich 6 spotkaniach ligowych nie zdobyły więcej niż 2 gole.
- Jednak podopieczni Andre Villasa-Boasa w swoich ostatnich czterech grach na ligowym podwórku na White Hart Line zachowywali czyste konto.
- Chelsea nie przegrała 12 z 13 ostatnich spotkań w lidze.
- 'Spurs' nie strzelili ekipie ze Stamford Bridge więcej niż dwa gole w 6 starciach na wszystkich frontach.
- 'The Blues' nie przegrali żadnego z ostatnich 7 spotkań z Tottenhamem.
- W ostatnich trzech grach z 'Kogutami' Chelsea zdobywała przynajmniej dwa gole (łącznie w tym 3 meczach zdobyli ich aż 11).
Przewidywany wynik przez whoscored.com: Tottenham 1:1 Chelsea
Reklama:
Oceń tego newsa:
Ozy26.09.2013 13:23
Terrego. Ive, Ramiresa, Lamparda i Torresa chcę zobaczyć i oni są w stanie zrobić różnicę. Reszta jest dodatkiem, łącznie z Hazardem, Oscarem itp..
hamm3rfall66626.09.2013 12:36
Jak wyjdzie Eto'o w pierwszym < >
budyn1205251026.09.2013 12:26
Mata się zmieści na ławie mało tego, w drugiej połowie zostanie wpuszczony na skrzydło nie ma znaczenia czy za Beniteza i Di Matteto nam się z nimi dobrze grało, popatrzcie jaki mieli wtedy skład a jaki mają teraz Mourinho na pewno puści na boisko skład
Iva-Terry-Cahil-Cole
Mikel-Ramires lub Lampard
Schurrle-Oscar-Hazard
Torres
WicioCFC26.09.2013 12:23
Ciężki mecz, ale jak wygramy to jeden z najtrudniejszych rywali już za nami.
BoysNoize26.09.2013 12:13
Środek pola zdominują Totki jak nic :/ Za RDM świetnie nam z nimi szło. Za Roberto i Bentieza wygrywaliśmy też z United, za to za Mou graliśmy słabiej niż diabły. Chciałbym skład taki
Cech
Azpi-Cahill-Luiz-Bertrand
Mikel-Oscar
Schurrle-Mata-Hazard
Torrent
Ale nierealne. W środku pewno będzie Mikel-Lampard, na PO Iva, LO Cole, w ataku Eto'o a Mata nawet na ławkę się nie zmieści.
sebastian11126.09.2013 12:05
Te oceny nic nie świadczą, Tottenham grał tylko jeden poważny mecz z Arsenalem i przegrał. To pokazuje, że wcale nie są tacy mocni i możemy ich pokonać. Mój proponowany skład jest taki:
Cech
Azpi-Luiz-Terry-Cole
Mikel-Essien
Mata-Oscar-Hazard
Torres
Jeżeli Jose postawi na taką 11, to myślę, że 3 pkt będą nasze
budyn1205251026.09.2013 12:04
Bez Lenona? Hmm, nasze szanse wzrastają Townsend nie jest Bale'm i nigdy nie będzie, a Eriksen z Sigurdsson'em pewnie zamienią się pozycjami...