aktualności
Mourinho: Wytrwałość popłaca
Jose Mourinho nie ukrywał zadowolenia z postawy swoich podopiecznych, która pozwoliła im na awans do półfinału Ligi Mistrzów.
Moi piłkarze zrealizowali dziś nasz plan i nasze ambicje. Jestem zadowolony z tego wyniku, mamy szczęście, ponieważ o taki rezultat dziś walczyliśmy. Jeśli drugi gol jakimś sposobem by nie wpadł, nadal byłbym zadowolony z gry chłopaków - mówił na pomeczowej konferencji Jose Mourinho.
Zrobiliśmy wiele, aby ta bramka wpadła wcześniej, jednak tak się nie stało. Sposób, w jaki PSG odpowiedziało na naszą taktykę był zupełnie inny - postawili na kontry i utrudnili nam zadanie. Podczas treningów wypróbowaliśmy różne formacje, moi piłkarze wiedzieli więc co robić w każdej sytuacji. Wykończenie Demby Ba miało dla nas kluczowe znaczenie. Zasłużyliśmy na awans, ponieważ to defensywna drużyna została tym razem ukarana. Zasłużyliśmy na półfinał.
Ja zawsze mam swoją wiarę, to po prostu część naszej natury. Pod koniec spotkania rzuciliśmy wszystko na jedną szalę. We Francji to PSG zdominowało mecz swoim stylem, ale nie miał on nic wspólnego z naszym dzisiejszym bezpośrednim podejściem. Moi zawodnicy wiedzieli czego nam trzeba i w odpowiedniej chwili dopisało nam małe szczęście, którego czasem tak bardzo potrzebujesz - ciągnie Portugalczyk.
Dziś każdy dał z siebie absolutnie wszystko. Moi czterej obrońcy jak zwykle byli genialni, moi pomocnicy pracowali jak zwierzaki, David Luiz był prawdziwym potworem. Moi ofensywni zawodnicy próbowali tworzyć szanse na miarę swoich możliwości, inni stawiali na swoją fizyczność, a Demba Ba i Fernando Torres pomogli wszystkim, kiedy pojawili się na boisku.
Jestem zachwycony tym, że bramkę strzelił Demba. To dobry zawodnik i dobry zespołowy piłkarz. Tym razem wszedł na boisko przed Fernando, tym samym pokazałem, że nie jest tylko trzecim napastnikiem. Zrobił sporo problemów rywalom, stąd jestem zadowolony, że bramka była jego autorstwa - dodaje Jose.
Tuż po zdobyciu drugiego gola Jose Mourinho krótko cieszył się z bramki, po czym z miejsca podbiegł do rogu boiska aby instruować piłkarzy co do poczynań na ostatnie sekundy spotkania.
Nie udałem się na róg po to, aby świętować gola, byłem tam po to, aby powiedzieć zawodnikom, co musza zmienić. Przed nami były trzy minuty meczu plus to, co doliczył arbiter a my gralismy zbyt ryzykownie. Chciałem, aby Demba zagrał przed naszą defensywą i chciałem, aby Torres związał Maxwella. Chciałem aby grali w róznych miejscach na boisku.
Znaleźliśmy się w półfinale, ale o ile ćwierćfinały miały osiem świetnych zespołów, to wyobraźcie sobie cztery, które poszły o krok dalej. Wszystko może się zdarzyć, czekaja na nas wielcy rywale. Nie ma znaczenia to, kogo wylosujemy, ponieważ mamy w sobie wielkiego ducha. Na pewno będziemy cieszyć się z każdego w taki sam sposób.
Powiedziałem swoim piłkarzom, aby cieszyli się grą w ćwierćfinałowym rewanżu, ponieważ powinnismy cieszyć się z wielkich rywali którzy sa naszymi przeciwnikami. Na kogo teraz trafimy? - to nie ma znaczenia. Real, Barcelona, AtleticoBayern, Manchester United - to naprawdę nie ma znaczenia - konczy Mourinho.
Reklama:
Oceń tego newsa:
dawid8409.04.2014 06:52
W końcu Mou nie zgrywał ofiary i powiedział jak jest , w półfinałach dopiero zacznie się jazda . Chciałbym abyśmy trafili na Atletico jeśli ten pokona Barce w co bardzo wierzę . Marzy mi się finał z Manchesterem który też ma spore szanse na awans .
kraaviec09.04.2014 02:05
Zasłużyliśmy na awans, ponieważ to defensywna drużyna została tym razem ukarana.
co za hipokryzja haha, ale dobra, dzisiaj wszystko mu wybaczę.
BoysNoize09.04.2014 01:33
Mourinho przygotował się na każdą ewentualność. Tym podbiegnięciem do zawodników tylko udowodnił swój geniusz.