aktualności

Torres: Emocjonalne mecze

dodał: admin 04.05.2014 07:13 źródło: chelseafc.com

Wczorajsze zwycięstwo Manchesteru City nad Evertonem poważnie przybliżyło Obywateli do ligowej korony. Do końca sezonu pozostały już tylko dwie kolejki - City ma przed sobą łatwe mecze z zespołami pewnymi utrzymania w lidze, mimo to Fernando Torres wciąż żyje nadzieją, że zarówno Manchester jak i Liverpool zdołają się jeszcze potknąć.

Kiedy wszystko zależy od ciebie, masz jasną i łatwą sytuację - kiedy wygrasz swoje mecze, zostajesz mistrzem, jednocześnie to również spora presja, zwłaszcza w momencie kiedy twoje potknięcie odda tytuł w ręce innego klubu. Musimy wykorzystać tę presję dzięki wygraniu naszych meczy - mówi Torres.

Zarówno City jak i Liverpool wiedzą, że muszą wygrać dwa ostatnie spotkania, ponieważ nawet remis może oznaczać stratę tytułu. My również musimy zwyciężyć i to jedyne, co możemy zrobić.

W ciągu ośmiu ostatnich dni Fernando Torres zagrał mecze przeciwko swoim dwóm byłym klubom - Liverpoolowi i Atletico. Napastnik zdobył bramkę w spotkaniu z hiszpańską drużyną, niestety nie pomogła ona Chelsea w zwycięstwie, jednak wywindowała piłkarza na trzaecie miejsce w kategorii najlepszego strzelca w europejskich pucharach w historii klubu.

Rozgrywanie tych meczów było dla mnie bardzo emocjonalne, szczególnie starcie w Madrycie ponieważ od kiedy opuściłem Atletico nigdy tam nie wróciłem. Trafiłem tam mając 10 lat i cudownie było poczuć odbiór kibiców którzy na swój sposób wciąż mnie pamiętają i kochają.

Przyjaciele, rodzina - oni wszyscy byli na stadionie, więc był to dzień jakiego nie zapomnę. Mimo to moim celem było zwycięstwo i awans do finału, chciałem zrobić wszystko aby tak się stało, niestety nie wyszło.

To Atletico zagra w finale Ligi Mistrzów i trzeba im pogratulować, ponieważ to wspaniały zespół który był lepszy od nas ale jednocześnie to dla mnie rozczarowanie, ponieważ wolałbym, aby to potoczyło się na odwrót - ciągnie Hiszpan.

Mecz na Anfield również był dla mnie emocjonalny. Od kiedy przeniosłem się do Chelsea, nie mam tam najlepszego przyjęcia. Chcieliśmy wygrać a ja znów starałem się zagrać jak najlepiej dla The Blues. Tym razem nam się udało i pokonaliśmy Liverpool i wciąż się tym cieszymy.

Torres miał spory wkład w zwycięstwo zwłaszcza przy drugiej bramce, kiedy w wyniku kontry znalazł się sam na sam z bramkarzem. Zamiast strzelać zdecydował się jednak podać piłkę do będącego obok Williana który dokończył formalności.

Wiedziałem że Willian był tuż za mną, minął mnie i biegł do przodu, wiedziałem, że podam mu piłkę. Nie sądzę aby ktoś był zaskoczony, że sam nie strzelałem, kiedy masz kolegę w lepszej sytuacji po prostu podajesz mu futbolówkę, to normalna rzecz do zrobienia - kończy Fernando.

Dołącz do dyskusji na naszym FORUM CHELSEA!

Reklama:

Zobacz także:

3407 wyświetleń | 11 komentarzy | Skomentuj Powrót do strony głównej

Zaloguj się aby dodawać komentarze

Profil Wiadomość Dodaj Komentarze

THEBLUES1209.05.2014 14:22

Komentarze: 1081 Newsy: 0

@ferto dokladnie mogl pokazac skurwusy*om

Profil Wiadomość Dodaj Komentarze

ferto04.05.2014 16:51

Komentarze: 5462 Newsy: 0

Szkoda, że on nie wykończył sytuacji w meczu z Liverpoolem. Mógłby się odpłacić kibicom The Reds za to jak go traktowali po transferze do Chelsea. Widać było jednak, że bardziej liczyło się dla niego dobro drużyny niż własne statystyki.

Profil Wiadomość Dodaj Komentarze

SerjTankian04.05.2014 16:21

Komentarze: 625 Newsy: 0

@ashleycole3 Oj, przesadzasz... Mi się wydaje, że by jednak trafił do bramki. Ostatnio Torres gra dobrze i mam nadzieję, że będzie tak dobrze grał do końca swojego pobytu w Chelsea.

Profil Wiadomość Dodaj Komentarze

ashleycole304.05.2014 15:36

Komentarze: 21060 Newsy: 0

''Nie sądzę aby ktoś był zaskoczony, że sam nie strzelałem, kiedy masz kolegę w lepszej sytuacji po prostu podajesz mu futbolówkę, to normalna rzecz do zrobienia'' - tym bardziej, jeśli jest sie Fernando Torresem.
Korciło go, żeby samemu kończyć, ale nie chciał sie po raz kolejny skompromitować. Cud wgl, że mu podanie do Willa wyszło ;d

Profil Wiadomość Dodaj Komentarze

DudusLampard04.05.2014 13:49

Komentarze: 6897 Newsy: 0

Nadzieja umiera ostatnia !

Profil Wiadomość Dodaj Komentarze

kakuta4404.05.2014 12:22

Komentarze: 16279 Newsy: 0

Fernando sotatnimi emczami pokazał jednak ze jeszcze nie wszystko stracił jeszcze ten blask moze mu sie pojawic ja bardzo chetnie go dzisiaj zobacze od początku meczu , napewno nie eto który badz co badz zawalił mecz w srode. Hiszpan od początku w koncu Oscar i jedziemy!