aktualności
Jose: Może powiedziałem to zbyt mocno
Wypowiedź Jose Mourinho krytykująca po ostatnim meczu z QPR ciche trybuny Stamford Bridge wywołała prawdziwą burze w Anglii. Sam szkoleniowiec przyznaje, że być może zbyt ostro wyraził się o 'piknikowych' zwyczajach kibiców Chelsea.
Być może poszedłem w swoim komentarzu zbyt daleko, ale kiedy sam widzę siebie na trybunach stadionu, to chciałbym wówczas pomóc swojej drużynie. Kiedy nie jestem piłkarzem, nie mogę tego zrobić na boisku, kiedy nie jestem trenerem, nie pomogę w odpowiednich decyzjach, więc kiedy jestem kibicem jak mogę pomóc zespołowi? - retorycznie pyta Mourinho.
To tylko moje zdanie,ale prowadzenie Chelsea to dla mnie coś więcej niż praca. To coś więcej, bo chodzi o Chelsea. Wszyscy tutaj wiedzą, jak kocham ten klub, jak bardzo chciałbym go udoskonalić, jak bardzo chcę być jego przyszłością.
Każda krytyka jest analizowana przez różne punkty spojrzenia - ja powróciłem do tego klubu i zrobiłem to powodowany swoim sercem. Właśnie dlatego chciałbym pozostać tu przez długi, długi czas - kończy Jose.
Reklama:
Oceń tego newsa:
HISZPAN04.11.2014 23:51
CRRIBS ma racje jeżdżę na Chelsea od 10 lat też na mecze wyjazdowe i jest dokładnie tak jak napisał
CRRIBS04.11.2014 23:48
Przyznaje, że jeszcze nieudalo mi się dotrzeć na SB, za to moi ludzie bywają regularnie. Tylko czy Twoje pytanie jakoś nawiązuje do tego co napisalem, coś sugerujesz ?
NieprzecietnyTurbokot04.11.2014 23:11
nie sraj jose w gacie.
zrobić na SB londyńską żyletę i będzie jazda bez trzymanki!
EdgarFreemantle04.11.2014 23:10
CRRIBS, bywasz na meczach Chelsea?
ashleycole304.11.2014 22:45
''Wszyscy tutaj wiedzą, jak kocham ten klub, jak bardzo chciałbym go udoskonalić, jak bardzo chcę byc jego przyszłością.'' - to może tym razem bedzie dłużej niż 3 sezony ? ;]
CRRIBS04.11.2014 22:34
A co ten Jose by chciał, prawie wszędzie tak jest w Anglii, że miejscowi kibice są przekrzykiwani przez przyjezdnych. Lata 70/80/90 i kibice z tamtego okresu nie powrócą, bo albo pierdzą, albo mają zakazy stadionowe. Mimo wszystko, Chelsea ma naprawdę spoko ekipę wyjazdową, zbierają się w jeden młyn na wyjeździe i jest darcie japy, a nie porozrzucani pomiędzy turystami z Azji, bądź ciapatymi, którzy o dopingu wiedzą tyle, co Lepper o prostytutkach. Niestety tak to zostało ukierunkowane, dobrze, że chociaż na trybunach gości można stać, niedługo zakażą wchodzenia na stadion mając na sobie kaptur, albo białe adidasy. Chłopaki na Stamford muszą po prostu zapieprzać podwójnie, bo w kwestii wsparcia kibiców na lepsze sie nie zmieni