aktualności
Mourinho: Dobra reakcja
Choć remis z Mariborem można odnotować jako potknięcie Chelsea, to jednocześnie oznacza on, że nasi zawodnicy nie przegrali żadnego z ostatnich 16 spotkań pobijając tym samym rekord najlepszego rozpoczęcia sezonu z roku 2005/06.
W pierwszej połowie meczu nie graliśmy najlepiej. Byliśmy bardzo wolni, brakowało nam kreatywności i intensywności. Mariborowi łatwo było kontrolować grę i osiągnąć to, co założyli, a tym był wynik 0:0 - mówił po meczu Jose Mourinho.
Druga połowa była inna - zagraliśmy bardzo dobrze, ale to rywal pierwszy zdobył gola komplikując nam życie. Mimo to myślę, że pokazaliśmy się z fantastycznej strony - byliśmy kreatywni, szybcy, dynamiczni, mieliśmy sporo szans pod bramka rywala. Uważam, że zasłużyliśmy na zwycięstwo, ale muszę tez pochwalić grę Mariboru - dali z siebie wszystko, aby sięgnąć po ten punkt.
My zdobyliśmy dwie bardzo dobre bramki, jednak sędzia nie uznał jednej z nich. To była jasna sytuacja, więc w normalnym meczu powinniśmy wygrać. Musimy to zaakceptować i pochwalić atmosferę tego fantastycznego stadionu.
Portugalczyk uznał, że zmiany jakie przeprowadził w przerwie ożywiły zespół.
Nie byłem zadowolony ze swojego zespołu i chciałem go poprawić - myślę, że to mi się udało ponieważ w drugiej połowie byliśmy o wiele lepszym zespołem. Nie strzeliliśmy tylu goli, na jakie zasłużyliśmy, ale zagraliśmy całkiem dobrze. Kiedy masz zagrać przez 90 minut z fantastyczną jakością to nie jest łatwe, ale też nie jestem zadowolony z pierwszych 45 minut, kiedy to byliśmy zbyt słabi.
Piłkarze są ludźmi, to może się zdarzyć zwłaszcza, kiedy nie sa w pełni skoncentrowani. Obudzili się dopiero, kiedy Maribor strzelił swoją bramkę, ale pokazali fantastyczną reakcję. Każdy z zawodników próbował wszystkiego aby wygrać, ale futbol to futbol. Maribor zasłużył na łut szczęścia, choć może to nie kwestia szczęścia, ponieważ twardo walczyli o swoje a dodatkowo mieli w bramce fantastycznego goalkeepera - dodaje Mourinho.
Chelsea mogłaby cieszyć się z trzech punktów, jednak sytuacji rzutu karnego nie wykorzystał Eden Hazard.
Hazard był najlepszym piłkarzem mojego zespołu. Zawodnik, który gra w ten sposób i nie wykorzystuje jedenastki nadal może być najlepszy, po prostu zapłaciliśmy cenę tego, że nie zagraliśmy dobrze w pierwszej połowie.
O ile sędzia spotkania prawidłowo wskazał na rzut karny po faulu na Hazardzie, nie zrobił tego w chwili, kiedy w polu karnym faulowany był Oscar, nie zaliczył również prawidłowo zdobytej bramki przez Costę.
Moja historia z tym arbitrem jest całkiem długa i sięga czasów, kiedy pracowałem we Włoszech. Nie chcę tego wyciągać, ważne jest aby pochwalić zespół rywala któremu udało się wywalczyć tutaj swój punkt.
Reklama:
Oceń tego newsa:
a1den06.11.2014 01:51
Listopad sie zaczal, kryzys przychodzi jak zawsze
NavaDara06.11.2014 01:15
Łut szczęścia, nie wykorzystana 11, sędzia i genialny bramkarz. Oto czynniki przez które wynik jest taki a nie inny.
ashleycole306.11.2014 00:13
''Uważam, że zasłużyliśmy na zwycięstwo'' - pff, równie dobrze można powiedzieć, że to Maribor zasłużył na zwycięstwo.
BoysNoize06.11.2014 00:09
Jose niby spokojna wypowiedź, ale po minie było widać, że nie jest tak, jak być powinno. Ciekawe co mówił w szatni.