aktualności
Costa: To była moja bramka!
Bramka Diego Costy w finale Capital One Cup przełamała statystyki piłkarza, który w obecnym sezonie strzelał gole tylko w meczach ligowych. Sam sposób trafienia sprawił, że część ekspertów uznała ów strzał bardziej za samobój niż bramkę Costy, z czym nie zgadza się sam napastnik.
Drugi gol pogrążył Tottenham ale sędzia spotkania Antony Taylor zapisał go na rzecz samobójczej bramki Kyle Walkera, który jako ostatni miał styczność z piłką.
To była moja bramka, stanowczo! Jeśli nie uderzyłbym piłki, nie byłoby gola - nie bez racji twierdzi Diego Costa.
Wygrana z Tottenhamem była dla nas najważniejszą sprawą. To był nasz pierwszy finał i jego wygranie było jedyną sprawą jaka mieliśmy w głowach. Dziś możemy cieszyć się zwycięstwem, ale już jutro skupiamy się na meczu z West Ham. Jeśli wygramy, porażka City będzie dla nas przewagą, jeśli przegramy - stanie się ona bezużyteczna.
Costa zdobywał już trofea z Atletico. Zapytany, czy obecna Chelsea jest równie silna jak jego dawny zespół odpowiedział:
To dwa różne zespoły. W ostatnim sezonie w Atletico wszystko grało jak w zegarku, mieliśmy poczucie, że stać nas na to, aby dotrzeć do finału Ligi Mistrzów i wygranie go. Mieliśmy wspaniały sezon. Chelsea to inny zespół, ale i tu chcemy wypaść jak najlepiej. To świetny zespół, który ma wspaniałego trenera, wiemy, że stać na zdobycie wielkich rzeczy.
Jeśli mówimy o tym napastniku, zawsze w tle czai się pytanie na temat jego boiskowej brutalności.
Nie dbam o to, co mówią o mnie inni, najważniejsze że mam zaufanie trenera i kolegów. Wiem, jaki jest mój sposób bycia, opinie innych nie robią na mnie wrażenia. Obrońcy zawsze starają się grac jak najlepiej, podobnie jest ze mną.Czasem to ja ich prowokuję, czasem oni prowokują mnie - to normalna rzecz na boisku. Każdy chce wygrać, nikt nie wychodzi na murawę po to, aby doznać porażki.
Reklama:
Oceń tego newsa:
gizber04.03.2015 00:09
Idąc logiką Costy Fabregas może powiedzieć, że to jego bramka bo gdyby nie jego podanie Costa nie strzeliłby na bramkę. Był to gol samobójczy. Natomiast gol Terrego to też był samobój ale jakos jemu nikt bramki nie odbiera, Terry strzelił w środek bramki, był rykoszet któregos z Tottenhamu i piłka zmieniła kierunek, widać to doskonale z kamery na wprost bramki.
mactavish03.03.2015 09:49
Podobna sytuacja jak przy strzale Edena w meczu z Evertonem (6:3), gdzie bramkę zaliczono jak swojak Colemana, ale mogliby się już zlitować i uznać mu tą bramkę
ashleycole302.03.2015 23:25
Costa kłóci sie o swoje, prawidłowo ;P
Ale chyba jednak to był swojak Walkera.
Mati11CFC02.03.2015 22:41
to jego byl gol...
kubasof02.03.2015 20:02
fakt ..... costa ma tu wiele racji lecz niestety gol samobójczy
Thetank02.03.2015 19:31
Brawo Costa, prawdziwy napastnik, który walczy o każdego gola!
11krystian199602.03.2015 19:23
Przypiszmy ją jemu i ważne że był gol i wygraliśmy
Nieznany02.03.2015 18:21
Tu strzelales ale bramka niestety nie byla jego bo odbila sie od Walkera sami sobie strzelili
Nieznany02.03.2015 17:51
najwazniejsze, że ugrzęzła w siatce
Drake02.03.2015 17:29
Nie nie była, bez rykoszetu nie wpadłoby do bramki