Hiddink: Szersza perspektywa

Mecz z Crystal Palace będzie trzecim spotkaniem Chelsea pod wodzą Guusa Hiddinka, który wciąż szuka pierwszej wygranej. Czy pomoże mu w tym Diego Costa, który wraca do składu The Blues po jednomeczowym zawieszeniu?

Diego koncentruje się na swojej pracy. Spoczywa na nim duża odpowiedzialność, ale to odważny facet, który wie jak temu sprostać. Nie chcę skupiać się jednak tylko na nim i powtarzać, że on musi, musi, musi.

Ma duży temperament, lubi grać i zdobywać bramki, ale inni ofensywni zawodnicy muszą również odgrywać swoją rolę w formie asyst i goli. Sprawa strzelania bramek nie leży jedynie w rękach Diego. Nasza ofensywna pomoc dysponuje dużymi umiejętnościami technicznymi - mówi Guus Hiddink.

Musimy iść o krok dalej i zobaczyć, w jaki sposób sprawić, aby byli jeszcze bardziej wydajni. Staramy się możliwie dużą część czasu okupować pole karne rywala, więc potrzebujemy przy tym większej wydajności pomocników, nie tylko Diego ma wielką jakość.

W ostatnim meczu z powodu choroby nie zagrał Fabregas, który w obecnej chwili znajduje się pod obstrzałem samych kibiców Chelsea.

Fabregas może grać jako numer 10, ale wiemy, że grał także wiele meczów jako zawodnik ustawiony na froncie defensywy. Umie podawcą decydujące piłki, może grać na wielu pozycjach. Sam nie preferuje żadnej pozycji na boisku, wiele zależy od cech rywali - ciągnie Holender.

Staramy się, aby nasi zawodnicy byli w najlepszej formie, podobnej do tej z ubiegłego roku. Przed nami wiele meczów, każdy musi być w szczytowej dyspozycji. Pomagamy w tym raz dając im odpocząć, innym razem zwiększając intensywność treningów, ale czasem mesz mecze, które taktycznie preferują inny rodzaj defensywy czy ofensywy. Jak dla mnie zespół nie jest stałą formą 10 piłkarzy i bramkarza, musimy mieć innych zawodników po których sięgniemy w określonych momentach. Raz będzie to Mikel, innym razem Cesc lub inna osoba. Wszystko zależy od taktyki, istotnej zwłaszcza na środku pola.

Nie chcę skupiać się tylko na jednym graczu, który potrzebuje więcej czasu na dojście do pełni formy, to chyba właśnie to było przyczyną faktu, że zespół nie radził sobie za dobrze do grudnia. Kiedy spojrzysz na stracone gole, zobaczysz, że nie tylko defensywa nie grała najlepiej, ale była to sprawa wydajności całego zespołu - defensywnej i ofensywnej - kończy Hiddink.