aktualności
Arteta broni Torresa
Pomocnik Kanonierów Mikel Arteta postanowił wesprzeć swojego rodaka Fernando Torresa przed kolejną falą krytyki, spadającej na Hiszpana. Obydwaj zawodnicy przyjaźnią się od lat, zaś jutro staną naprzeciwko siebie w meczu Arsenalu z Chelsea.
Nie podoba mi się, w jaki sposób traktuje się Fernando. Znam go od 16 roku życia i naprawdę bardzo cenię. Jest moim przyjacielem. Piłka nożna jest bardzo specyficzna, nie ma znaczenia, co robiłeś w przeszłości, liczą się ostatnie dwa tygodnie - rozpoczyna pomocnik.
Psychicznie Torres jest naprawdę silny, nawet jeśli ktoś w to wątpi. On ma do czynienia z presją od 17 roku życia, ponieważ w tym wieku został kapitanem Atletico. Mam nadzieję, że przejdzie tę krytykę, ponieważ to co obecnie się dzieje nie jest miłe. Sporo ze sobą rozmawiamy. Kiedy razem graliśmy w Liverpoolu [Arteta był graczem Evertonu - przyp. red.] mieszkaliśmy obok siebie, to naprawdę miły facet i każdy powie o nim podobne słowa. Nawet jeśli gra dla Chelsea nie chcę, aby stało mu się coś złego. Oczywiście w jutrzejszym spotkaniu nie będziemy kolegami - zastrzega Mikel Arteta.
Kiedy grasz jako napastnik i ktoś płaci za ciebie 50 mln funtów, jesteś pod ogromną presją. Jest jeszcze gorzej, kiedy piłka ci nie idzie, ponieważ już zawsze będziesz pod lupą ludzi. Dla napastnika to nie jest sytuacja fair, pomocnik jest w stanie lepiej się do tego przystosować.
Torres w obecnym sezonie zdobył cztery bramki, jednak faktycznie Chelsea uzależniona jest w kwestii bramek od innych graczy z których obecnie błyszczą Oscar i Hazard.
Widziałem grę Oscara w Brazylii i Edena we Francji. Chelsea posiada również Juana Matę - oni wszyscy są tą trójcą, która ma kreować sytuacje i powodować kłopoty rywalom. Chelsea znajduje się na pozycji lidera, a to oznacza, że na razie są najlepsi. Wiemy, jak trudny mecz czeka nas jutro - kończy Hiszpan.
Reklama:
Oceń tego newsa:
surmi29.09.2012 09:54
zauważyłem ciekawą rzecz wszyscy Hiszpanie się wspierają zawsze i wszędzie ! może z tąd bierze się te ich genialne zgranie i to że potrafią zdobyć 3 złota z rzędu ?
szobeR28.09.2012 20:10
tez mi sie wydaje ze nie jest zle teraz nie gramy jak kiedys, teraz gramy jak barca, a u nich tez napastnik sie cofa xD przyklad gola z wilkami: Nando lekko sie cofnal i ladnie klepnal z Mata.
ashleykole28.09.2012 19:14
niewiem czy zauwazyliscie ale juz od kilku meczy fernando nie gra takiego typowego napastnika tylko cofa sie i pomaga rozgrywac dlatego tez nie strzela duzo bramek w liverpoolu bylo to mozliwe bo wszyscy grali na niego a on tylko czekal az mu podadza . moze zeczywiscie torres nie jest w zyciowej formie ale niejest tez tak zle moim zdaniem ;p
kakuta4428.09.2012 18:51
Arteta nie ma racji , kolejny ktory sie wypowiada i kompolementuje go ja mam porostu ejgo dosc niech strzeli 3/4 bramki z rzedu wtedy pogadamy.Mocna psychika taa, taka to ma ROnaldo,Rooney ale nie Torres nie on i to chyba sie nie zmieni
sebalow28.09.2012 16:25
mysle ze Nino strzli jutro ;d
Speedy28.09.2012 16:01
radon
"Każdy wie, że jeżeli EL Nino jest w formie to jest nie do zatrzymania." No tak masz rację...Tylko ten żenujący chłopczyna już od blisko 2 lat jest dnem...
pitogo28.09.2012 15:59
A Ronaldo ma psychikę na pewno nie godną piłkarza na tym poziomie. Prawdziwą mocną psychikę to ma Rooney, jak po jego wyglądzie wszyscy jadą
radon28.09.2012 15:59
Według mnie ludzie bez sensu cały czas krytykują Torresa! Każdy wie, że jeżeli EL Nino jest w formie to jest nie do zatrzymania. Futbol się trochę zmienił i Torres jeszcze nie wszedł dobrze w nowy system gry. Według mnie gra dość przyzwoicie, ale pomału oczekuję trochę więcej od Fernando. W końcu kosztował nie małe pieniądze!
superfrankielampard28.09.2012 15:55
Na pewno nie zgodzę się z Artetą w kwestii psychiki. On ma akurat słabą jak dla mnie. Mocną to można powiedzieć, że ma Ronaldo.
ForeverCFCFan28.09.2012 15:35
Oby jutro El Nino zagrał dobry mecz