aktualności
Cahill: Znamy wagę tego meczu
Po porażce ze Szachtarem Donieck Gary Cahill jest zdesperowany do tego, aby wrócić na zwycięski tor w dzisiejszym starciu z Manchesterem United i utrzymać imponującą, ligową formę.
Londyńczycy zgubili tylko dwa punkty w ośmiu meczach Premier League, z kolei Manchester United po wygranej z Bragą w środku tygodnia mają passę czterech wygranych meczów pod rząd i 10 zwycięskich spotkań spośród ostatnich 11.
Ten mecz będzie wielkim starciem. Wiedzieliśmy, że w tym okresie będzie czekać nas kilka poważnych wyzwań jak mecze z Tottenhamem czy Manchesterem United. Ważne, aby utrzymać swój ligowy rytm. Zaczęliśmy ten sezon bardzo dobrze i chcemy to kontynuować. Odpowiedzieliśmy już na kilka pytań, grając na wyjeździe z wielkimi zespołami - mówi Gary Cahill.
Zwycięstwo dałoby nam niezwykle miłą przewagę nad Czerwonymi Diabłami. Każdy wie, jaka jest waga tego meczu i jaka nagroda może nas za to czekać pod koniec sezonu, ale nie możemy podchodzić do tego pojedynku inaczej niż do innych domowych spotkań.
We wtorek mieliśmy trudny wieczór, więc kiedy za tobą jest taki mecz jak z Szachtarem, chcesz jak najszybciej odbić się w kolejnym spotkaniu - teraz mamy taką okazję. Zamierzamy sięgnąć po korzystny rezultat.
W ostatnim czasie Gary Cahill znajdował się na zgrupowaniu Anglii, gdzie mógł podpatrywać Wayne'a Rooneya.
To może pomóc, ponieważ poznajesz jego siłę, ale z drugiej strony trudno jest przewidzieć, co zrobi piłkarz takiego kalibru. Zawsze musisz mieć się na baczności. Rooney jest fantastyczny, lubi wejść w szeregi obrony przysparzając jej sporo kłopotów. Potrafi znaleźć lukę między liniami, ważne więc, aby mieć go na oku - twierdzi obrońca.
Debiut Gary'ego w Chelsea przypadł na mecz z Manchesterem United w lutym, kiedy to Manchester przegrywając 0:3 potrafił doprowadzić do remisu. Trudno, aby nasz defensor nie pamiętał takiego meczu.
To było szalone spotkanie, wygrywaliśmy 3:0 a mecz zakończył się 3:3. Tak, to było zwariowane, zwłaszcza, że był to mój pierwszy mecz w Chelsea. Wszystko szło zgodnie z planem i nagle się posypało. Trochę trudno było mi się w tym odnaleźć, ale teraz mamy fantastycznych zawodników. Tamten mecz miał miejsce kilka miesięcy po moim transferze, ale ostatecznie bardzo mocno zakończyliśmy tamten sezon - kończy Cahill.
Reklama:
Oceń tego newsa:
Karko28.10.2012 11:41
Tamten mecz to był cyrk.. Mam nadzieje ze nigdy nie bd Howard Webb takich meczy sedziowal..
kakuta4428.10.2012 11:25
Niech tamten mecz pojdzie w niepamiec ,mamy dobra passe meczow z mu u siebie to prawda ale z ostatnich 5 spotkan nie wygralismy zadnego.
PatrickCFC28.10.2012 10:42
Szkoda tamtego meczu 3:3
Ale teraz wierze w Cahila, damy radę.
jarak1028.10.2012 09:32
powodzenia Gary
Kobiel628.10.2012 09:16
W lutym, gdzie zremisowaliśmy 3:3, wtedy graliśmy na prawdę dobrze. Wtedy jeszcze trenerem był AVB, gdzie dzisiaj jego Tottenham gra z Southampton Boruca. Ogólnie dzisiaj dobre mecze w Anglii - najpierw derby Liverpoolu, gdzie Everton gra z Liverpoolem, no a na sam koniec Chelsea - United... Już się nie mogę doczekać.
Obyśmy zagrali dzisiaj na 0 z tyłu i oby 3 punkty zostały na Stamford Bridge!
surmi28.10.2012 08:40
jeśli Chelsea myśli o mistrzostwie to co jak co ale wszelkie mecze na własnym obiekcie trzeba wykorzystywać ! do tego Man.U. ma lekkie kłopoty z obroną więc logiczne jest że nasi ofensywni piłkarze mają ich gnębić do oporu !
kamilek11228.10.2012 08:26
RADON aha...
radon28.10.2012 07:54
Jeżeli zawodnicy wygrają ten mecz, to kibicie będą wielbić swoich piłkarzy. Jednak, jeżeli przegrają drugi mecz z rzędu, to sytuacja naszej piłkarzy może nie być ciekawa.