aktualności
Ivanovic: Amsterdam będzie moim finałem
Serbski obrońca Chelsea Branislav Ivanovic przyznaje, że piłkarze 'The Blues' wobec napiętego harmonogramu obecnych rozgrywek czują w nogach trudy obecnego sezonu. Piłkarz podkreśla jednak, że drużyna nie odpuści w walce o jak najlepszą pozycję w lidze a on sam jest zdeterminowany do tego, aby wziąć udział w finale Ligi Europy.
Taki rodzaj sezonu jaki mamy obecnie to jakby trzy sezony w jednym. To naprawdę bardzo, bardzo trudne, ale wiedzieliśmy co nas czeka przed rozpoczęciem rozgrywek. Nie mogę sobie nawet przypomnieć, kiedy zaczęliśmy sezon. Kiedy próbuję zajrzeć do tego miejsca, wydaje mi się, że minęły całe lata. Tak to trudne, ale również przyjemne, ponieważ możesz zagrać tyle spotkań - mówi Branislav Ivanovic.
Przez cały sezon jesteśmy pod presją, mecz następuje jeden po drugim, nie ma czasu na wypoczynek. Czasem czujesz duże zmęczenie, ale jednocześnie mamy odpowiednio szeroki skład, aby sobie z tym radzić. Kiedy zbliża się jakieś wielkie spotkanie, musisz zapomnieć o zmęczeniu i spróbować dać z siebie jeszcze więcej.
Przed Chelsea dwa trudne ligowe mecze - z Manchesterem United, a chwilę później z Tottenhamem.
Tak, te dwa spotkania zadecydują o naszej pozycji w lidze. Musimy zdobyć po trzy punkty w tych grach, trzeba być gotowym. Jeśli będzie to możliwe, to chcemy jechać d Amsterdamu będąc pewni swojego miejsca w top4 w lidze. Będzie nam dużo łatwiej przygotować się do tego finału, jednak musimy zachować koncentrację do samego końca.
Zdobycie trofeum Ligi Europy byłoby wspaniałym pożegnaniem z naszej strony z Rafaelem Benitezem. To puchary są tym, co pamiętają kibice. W futbolu jesteś tak dobry, jak w ostatnim spotkaniu. Ten puchar jest dla nas bardzo ważny.
Wobec zawieszenia Ivanovica ominął finał Ligi Mistrzów sprzed roku, nic dziwnego, że teraz Serb jest zdeterminowany do tego, aby zagrać 15 maja w Amsterdamie.
To nie Liga Mistrzów, ale finał to finał. Musimy przygotować się do tego meczu tak, jakby chodziło o Champions League. Monachium to prawdopodobnie był najtrudniejszy mecz, jaki dane mi było oglądać. Było bardzo ciężko, nie mogłem opanować emocji. Myślę, że byłem pierwszym, który podbiegł do Didiera Drogby po jego ostatniej jedenastce. Wyskoczyłem z krzesełka i po prostu tam poleciałem. To było świetne, mamy z tego wieczora wspaniałe wspomnienia.
O wiele trudniej ogląda się spotkanie niż bierze w nim udział, zwłaszcza kiedy tak wiele jedno spotkanie oznacza dla twojej kariery. Mam nadzieję, że dostanę swoją szansę w Amsterdamie. Musimy zapomnieć o Monachium i skupić się na meczu z Benficą, to będzie zupełnie inny mecz. Oni są jedną z najlepszych drużyn Portugalii i też chcą unieść ten puchar. My także tworzymy historię, chcemy dać naszym kibicom coś nowego. Musimy dać z siebie wszystko - kończy Branislav Ivanovic.
Reklama:
Oceń tego newsa:
surmi04.05.2013 23:46
dokładnie w meczu z Man.U. i Tottenhamem musimy zdobyć po 3p i tyle szkoda że Spurs dziś nie zremisowało ...
ferto04.05.2013 20:40
Trzeba wygrac i bedzie LM i LE rok pozniej
ashleycole304.05.2013 13:37
''Będzie nam dużo łatwiej przygotować się do tego finału, jednak musimy zachować koncentrację do samego końca.'' - oj zdecydowanie. Pewne miejsce w TOP4 przed finałem na pewno podniosłoby nasze morale.
WicioCFC04.05.2013 12:57
Musimy wygrać !
Karko04.05.2013 11:30
Musimy to wygrać, twardo zagrać w obronie i solidnie w ataku.
kakuta4404.05.2013 10:51
Benitez będzie miał trudny orzech do zgryzienia czy postawic na Ivanovicia czy na Terrego bo Cahil na tą chwile moim zdaniem jest pewniakiem ale zoabcyzmy co zrobi beniu.
Alexandro04.05.2013 09:59
Co wy gadacie? Predzej wystawimy pol rezerwy na Aston Ville niz na final.
11krystian199604.05.2013 09:19
zgadzam się z Bronkiem w 100% i jutro już mamy mecz z United żeby ich zatrzymać na Old Trafford
radon04.05.2013 08:10
Naprawdę bardzo ciężko przewidzieć pierwszą 11 podczas meczu z Benficą. Chelsea ma bardzo napięty terminarz i można się spodziewać, że wielu graczy z powodu przemęczenia będzie niedostępnych na mecz finałowy. Jednak do tego meczu trochę czasu jeszcze pozostało, a teraz trzeba się skupić na jutrzejszym meczu z Czerwonymi Diabłami.
Menez04.05.2013 07:05
Mądre słowa ze strony Serba, dużo ma racji. Oby udało się spełnić założenie i zagwarantować sobie top 4 przed meczem o puchar LE.