aktualności
AVB: Nie myślę o rewanżu
Środowy mecz pomiędzy Chelsea a Tottenhamem będzie w pewnym sensie specjalny dla Andre Villas-Boasa, który powróci na Stamford Bridge pierwszy raz, odkąd został z klubu z Fulham Road zwolniony. Portugalczyk podkreśla jednak, że nie zamierza myśleć o rewanżu czy zemście na ekipie "The Blues".
Nie jestem pewien, jakie to będzie uczucie - po prostu tam wrócić. Nie wiem, czy minęło już wystarczająco wiele czasu, żebym nie odczuwał niczego. Ostatecznie jestem tylko jednym z wielu menedżerów, którzy odeszli - mówi Andre.
Spędziłem tutaj trzy piękne lata jako członek sztabu Mourinho. Już jako samodzielny trener nawoływałem do cierpliwości, gdyż budowanie składu zajmie trochę czasu. Nie dostałem go.
Mam na Stamford Bridge wielu przyjaciół - nie chcę ich jednak w to mieszać. Mogę jednak zapewnić, że gracze dawali z siebie wszystko, gdy byłem trenerem Chelsea.
Cieszę się, że mam z kim porozmawiać w tym klubie. To zawsze jest bardzo pomocne - spojrzeć na coś z perspektywy czasu, wyciągnąć wnioski i zrozumieć popełnione błędy.
Oczywiście cudownie byłoby zdobyć trzy punkty. Nie myślę jednak o odegraniu się na Chelsea. Trzy punkty na Stamford nie znaczą więcej, niż trzy punkty przeciwko komukolwiek innemu. W tej chwili jest to po prostu nasz kolejny rywal, stojący na przeszkodzie w zdobyciu dziewięciu punktów - taki jest właśnie nasz cel.
Reklama:
Oceń tego newsa:
ashleycole306.05.2013 22:47
'' Ostatecznie jestem tylko jednym z wielu menedżerów, którzy odeszli'' - pojazd po Romku ;]
''Już jako samodzielny trener nawoływałem do cierpliwości, gdyż budowanie składu zajmie trochę czasu. Nie dostałem go.'' - teraz dostaje ten czas w Tottenhamie, zobaczymy co zbuduje, gdy co sezon z jego klubu bedą uciekały gwiazdy. Modric, może niedługo Bale. Nic dziwnego, że Wenger nie może nic wygrać przez tyle lat ;d
kakuta4406.05.2013 22:07
Mimo wyrzucenia w nienajlepszy sposob avb, on nadal nie ma nic do zarzucenia Chelsea,on wie ze nie trafil tu w odpowiednim mmencie , moze powitania fanow nie bedzie ale mam nadzieje ze nie bedzie tez gwizdów.
11krystian199606.05.2013 20:07
tylko wygrana wchodzi w grę a wiem że Chelsea jest w stanie to zrobić jesteśmy lepsi!!
krzysiek950606.05.2013 18:45
ja to tak po trochu żałuje że on odeszedł z chelsea dostał strasznie mało czasu no po prostu ma za lekki charakter do zawodników
surmi06.05.2013 15:57
pamiętam jak na początku sezonu gdy graliśmy na White Hart Lane Bosa tańczył ze szczęścia przy wyniku 2-1 dopadła go taka euforia że widać że czuł jakąś urazę do CFC więc niech się już nie wykręca ... ale nie mam mu za złe bądź co bądź Chelsea źle go potraktowała przy tym co mu obiecali !
Karko06.05.2013 15:55
Remis lub zwycięstwo, przegrana nie wchodzi w gre.
WicioCFC06.05.2013 15:53
Musimy wygrać.
BlueLucas06.05.2013 14:07
Bardzo lubię Andre Villasa-Boasa i szanuję Go wciąż, mimo, że niestety nie udało Mu się odnieść sukcesów i na długo zagrzać miejsca na Stamford Bridge. Nie zmienia to jednak faktu, że to świetny trener i człowiek. Życzę Mu sukcesów, chciałbym żeby Jego drużyna zagrała w przyszłorocznej Lidze Mistrzów, zdecydowanie bardziej zasłużyli na to niż podopieczny Arsena Wengera. Mam jednak nadzieje, że w środe 3 punkty zostaną na Stamford Bridge!
radon06.05.2013 10:21
Mam nadzieję, że i w tym spotkaniu zgarniemy komplet punktów. Wtedy będzie w bardzo komfortowej sytuacji. Jednak najważniejsze jest żeby nie przegrać tego meczu.
tuczek5006.05.2013 07:31
Jak dla mnie to w spotkaniu z CHelsea ma potrójną motywacje bo trzeba wygrać, bo jest przeciwko Chelsea i chce aby Koguty były w LM. Wygramy to ! CFC !