Cech: Gratuluję, Obi!

Wygrana w sobotnich derby Londynu to nie tylko awans na pierwsze miejsce tabeli i przełamanie kiepskiej passy Chelsea, ale również pierwszy gol ligowy Johna Obi Mikela. Pierwszy w ciągu siedmiu lat!

To wydarzenie nie tylko dla Mikela, ale i dla całej Chelsea. Obi miał wielką uciechę a my razem z nim. Z całą pewnością zasłużył na tę bramkę, ponieważ rozegrał bardzo dobry mecz. Mam nadzieję, że teraz będzie trafiał częściej i rozwiąże worek z golami - śmieje się Petr Cech.

Nasz bramkarz miał nie mniejszy wkład w zwycięstwo po tym, jak w sytuacji sam na sam zatrzymał uderzenie Darrena Benta.

Piłka spadła za plecy naszej obrony, Bent ruszył na mnie nie mając nikogo kto by mu przeszkodził. Starałem się do ostatniej chwili nie dać mu poznać, w którą stronę pójdę, nie wykonałem żadnego ruchu. Koniec końców strzelił a mnie udało się tę piłkę zagarnąć ręką - opisuje bramkarz.

Nasz pierwszy gol jakiego strzelił Oscar był bardzo ważny. W pierwszej połowie meczu Fulham dobrze się broniło, ciężko było nam przedostać się na ich pole karne. Kiedy padł gol, spotkanie stało się bardziej otwarte a my dzięki temu mieliśmy więcej szans. Po drugim golu sytuacja była już jasna. To była nasza najlepsza odpowiedź na słaba passę - wygraliśmy z niewygodnym rywalem w derby Londynu. Możemy być z siebie zadowoleni - kończy Cech.