aktualności
Zwycięstwo Chelsea nad Manchesterem City
Zwycięstwem Chelsea zakończył się hit dziewiątej kolejki Premier League. Podopieczni Jose Mourinho pokonali 2:1 na Stamford Bridge Manchester City. Bohaterem spotkania okazał się Fernando Torres, który najpierw zaliczył asystę przy trafieniu Andre Schurrle, a następnie w ostatniej minucie zdobył zwycięskiego gola.
Szkoleniowiec gości zaskoczył nieco wyjściowym składem i od pierwszej minuty postawił na debiutanta, Martina Demichelisa, który zastąpił kontuzjowanego Vincenta Kompany?ego. Chilijski menadżer postanowił również wzmocnić środek pola, delegując do gry od pierwszej minuty Javiego Garcię kosztem Alvaro Negredo.
Już w trzeciej minucie świetną okazję na zdobycie gola miał Gary Cahill. Pozostawiony bez opieki w polu karnym obrońca gospodarzy uderzył z woleja wysoko nad poprzeczką.
Na kolejną akcję godną odnotowania musieliśmy czekać do 29. minuty. Piłkę w polu karnym przejął Fernando Torres, ale mając przed sobą tylko Joe Harta Hiszpan kopnął w trybuny.
Napastnik The Blues zrehabilitował się cztery minuty później. Torres z łatwością ograł na skrzydle Gaela Clichy?ego i wyłożył piłkę Schürrle, któremu nie pozostało nic innego, jak strzelić do pustej bramki.
Chwilę później Torres oddał uderzenie z zaskakującej pozycji, jednak tym razem gości uratował słupek.
Świadkami pierwszego groźniejszego strzału w wykonaniu podopiecznych Pellegriniego byliśmy w 42. minucie. Na bramkę Cecha uderzał Aguero, ale bramkarz gospodarzy zdołał odbić piłkę.
Druga połowa rozpoczęła się fantastycznie dla gości. Po prostopadłym podaniu Nasriego Aguero uciekł obrońcom Chelsea i potężnym strzałem pod poprzeczkę nie dał szans Cechowi. Argentyńczyk potwierdził tym samym swoją fantastyczną formę, którą czaruje od kilku tygodni.
Pomimo dwóch bramek, które oglądaliśmy na Stamford Bridge, mecz nadal nie stał na wysokim poziomie. Sytuacji bramkowych nie było wiele, obie drużyny były skoncentrowane raczej na obronie wyniku. W 65. minucie próbował Silva, ale jego strzał nogami obronił Cech.
Kiedy wydawało się, że mecz zakończy się remisem do bramki City trafił Fernando Torres. Napastnik gospodarzy wykorzystał katastrofalne nieporozumienie pomiędzy Nastasiciem a Hartem i umieścił piłkę w pustej bramce. Dzięki wygranej The Blues wrócili na pozycję wicelidera.
Chelsea FC - Manchester City 2:1 (1:0)
1:0 Schurrle 33'
1:1 Aguero 49'
2:1 Torres 90'
Reklama:
Oceń tego newsa:
paczka1129.10.2013 17:44
Brawo Torres!!! Brawo CFC!!!
wojtekslonina10029.10.2013 17:32
Wraca dawny Torres
surmi28.10.2013 21:51
żałuje że nie mogłem zobaczyć meczu bo byłem do późna na studiach lecz kolega poratował mnie transmisją przez sms'y i również przeżywałem to spotkanie lecz gdy potem zobaczyłem szczegółowe skróty to Chelsea dość dobrze zaprezentowała się w spotkaniu zresztą Torres był tam jej ikoną szkoda tylko tej świecy którą odbił sobie w 90 min
11krystian199628.10.2013 15:28
pięknie to wszystko nam wyszło ten mecz powinien teraz cały czas lecieć w powtórkach bo zasługuje na to zeby go jeszcze raz obejrzeć piękności i Torres powalczył do końca miejmy nadzieje że to początek dobrego
MarcinBlue1728.10.2013 15:05
Dla takich meczy warto żyć. Spodziewałem się ciekawego spotkania, ale wczorajszy mecz przerósł moje oczekiwania. Pełne emocje i napięcie do samego końca. Zagraliśmy świetną pierwszą połowę, przez pierwsze 15-20 minut jak to powiedział jeden z komentatorów Canal+ daliśmy wyszaleć się Manchesterowi, a potem przycisnęliśmy i zdobyliśmy zasłużoną bramkę. W drugiej połowie, na pewien czas straciliśmy kontrole wydarzeń na boisku, co skończyło się piękną bramką Aguero, ale po utracie gola, zaczęliśmy pieczołowicie gonić wynik, widać było jak piłkarzom zależało na tym zwycięstwie. Zapewne przy pewnej dozie szczęścia udało się nam ostatecznie przychylić szalę na naszą stronę, ale trzeba powiedzieć, że Torres zachował się w tej sytuacji jak rasowy snajper. Na tym polega rola napadziora- wykorzystać KAŻDĄ nadarzającą się okazję do strzelenia bramki, a też trzeba dodać, że Hiszpan wykazał się też sporymi umiejętnościami i zaangażowaniem. Mimo tego co ludzie mówią, to ciężko było trafić z takiej sytuacji do bramki. Po pierwsze dogonić piłkę i prześcignąć obrońcę, a po drugie dobrze ułożyć stopę przy strzale z bardzo ostrego kąta, co na pełnej szybkości jest nie takie łatwe. Więc niech już nikt nie mówi, że ten gol to zasługa tylko Harta i Nastasicia, bo Fernando świetnie wykorzystał ich nieporozumienie. W ogóle wczoraj cały zespół zagrał bardzo dobry mecz. Gdybym miał jednak wyróżnić trzy najistotniejsze postacie to postawił bym na Schurlle, Torresa i Ramiresa, którzy zagrali przepiękny mecz. Obrona jak zwykle nie zawiodła oczekiwań, a postacią która też bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła był Ivanović. Nie będę się odnosił do jego poczynań w defensywie, bo tam jak zwykle spisał się znakomicie, ale o jego pracy w ofensywie. Ostatnio spadła na niego spora fala krytyki za jego fatalne wypady w ofensywę (sam dużo na niego narzekałem), ale wczoraj z przodu zagrał bardzo przyzwoicie. W całym meczu tylko raz niecelnie dośrodkował, a jego akcje skrzydłem wyglądały bardzo dobrze, a do tego stwarzały zagrożenie pod bramką Harta. Nieźle się wczoraj zdziwiłem jak zobaczyłem Bronka zakładającego dwukrotnie siatkę rywalom Bezcenne
Kazmistrz28.10.2013 13:59
@ashleycole3 troche obiektywności dzieciak. Wchodząc w twój profil po wczorajszym meczu aż czterokrotnie napisales cos typu dzieki Nastasic (albo podobne) a ani słówka o Torresie że gratulacjie chociażby za walkę do końca. Nie wiem co chcesz udowodnić swoimi komentarzami ale to że nie lubisz Torresa to już wszyscy na tej stronie wiedzą i nie musisz w każdym artykule tego podkreślać.
slawekov28.10.2013 12:18
Mecz był jaki był, momentami sporo emocji, czasem nieco nudnawo ale najważniejsze, że są 3 punkty i dalej wiedzie się nam w tabeli. Kilka słów o podejściu do drogi na szczyt www.krotkapilka.pl/artykul,dwie_drogi_na_szczyt,1403
aniol2328.10.2013 08:53
Zagralismy fantastycznie !
po raz kolejny Jose pokazuje swoją fenomenalność jeżeli chodzi o dopasowanie taktyki na poszczególnego rywala
Torres zagrał niesamowicie ogólnie cała drużyna zagrała z pełnym zaangażowaniem . Bardzo ważne 3 pkt dla naszej druzyny w sobote pokonać Newcastle i wskoczyć na pierwsze miejsce !
CAREFREE !!!!!!!!
Mako28.10.2013 07:53
Działo się.Liczyłem na dobre widowisko i się nie rozczarowałem.Piękny mecz.Szkoda,że Hazard nie jest w formie i raczej na Arsenal nie wyjdzie.Brawo chłopaki!
radon28.10.2013 06:02
Mecz, który mi z pewnością utkwi w pamięci. Bardzo cenne 3 punkty zdobyte przez drużynę Chelsea. Torres potwierdził, że obecnie jest w dobrej dyspozycji. City popełniło fatalny błąd, a Hiszpan w tej sytuacji pokazał, że nie zapomniał jak strzela się bramki. Była chwila słabości na początku drugiej połowy, ale widać, że pod wodzą Mourinho ten zespół wie jak wygrywać spotkania. Oby seria zwycięstw trwała jak najdłużej.