aktualności
Holland: Napięty terminarz
Podczas dzisiejszej konferencji prasowej nie mogło zabraknąć pytań o serię trudnych spotkań czekających Chelsea. We wtorek, "The Blues" udadzą się do Madrytu, w niedzielę do Liverpoolu, a w ostatnim dniu kwietnia zagrają rewanż z Atletico na Stamford Bridge. Ciężko? Jak jednak przypomina Steve Holland, bywało jeszcze gorzej...
Nie chcę uderzać w Liverpool, ale spójrzmy - ich ofensywni gracze zagrali w prawie każdym spotkaniu. Taka stabilność ma swój wpływ na drużynę. Kiedy grasz dwa razy w tygodniu, nie masz tak łatwego zadania, bo musisz rotować swoim składem. Musisz cały czas przyglądać się tym meczom, które będziesz grał w najbliższej przyszłości - inaczej możesz nieźle się przejechać - zaczyna swe wywody Holland.
Mogę tylko powiedzieć, że jesteśmy w sytuacji, w jakiej znajdowaliśmy się jakiś czas temu. Myślę o tym, czego doświadczyliśmy w czasach, kiedy menedżerem był tutaj Roberto. W niedzielę graliśmy z Tottenhamem, a w środę z Barceloną. Potem mierzyliśmy się z Arsenalem na Emirates Stadium, a był to ważny mecz o miejsce w czwórce. Mieliśmy tylko dwa dni przerwy przed rewanżem na Camp Nou.
W takich sytuacjach, coś musi zostać choć trochę poświęcone. Ostatecznie dokonaliśmy aż ośmiu zmian w składzie przed meczem z Arsenalem i udało nam się zremisować. Później we wtorek dokonaliśmy tego, co wydawało się niemożliwe. Okres takich spotkań jest niezwykle wyczerpujący - fizycznie, ale także emocjonalnie. To kompletnie wykańcza zawodników, są to spotkania najwyższej rangi.
Nasze wyzwanie jest bardzo trudne, ale podejmujemy się tego. W końcu udawało nam się to już wcześniej.
Podczas gdy Chelsea musi spotkać się z Sunderlandem już jutro, Atletico podejmuje zespół Elche dzisiaj. "Rojiblancos" mieli możliwość spędzenia wolnego weekendu, jednakże władze klubu zdecydowały się na rozegranie spotkania.
Zarówno Real, jak i Atletico spytano o to, czy chcą grać podczas weekendu. Real odmówił, więc nie gra, podczas gdy Atletico zgodziło się na piątkowe starcie z drużyną z dołu tabeli. To przykłady prawdziwego wsparcia dla drużyn, mające na celu pomoc klubom z Hiszpanii w drodze do finału Ligi Mistrzów. Może kiedyś, jeśli ani w marcu, ani w kwietniu, ani w maju nie będzie angielskiego klubu w tych rozgrywkach, ktoś zdecyduje się coś z tym zrobić - narzeka asystent Mourinho.
Reklama:
Oceń tego newsa:
DudusLampard19.04.2014 11:49
Może jest napięty,ale co to dla nas ?! W końcu nazywamy się Chelsea i nic nam nie straszne.
ferto19.04.2014 11:11
Mou i Holland mają rację, że Liverpool jest w najkorzystniejszej sytuacji. Nie grają w żadnych pucharach więc mają po każdym meczu tydzień odpoczynku. U nas rzadko jest taka sytuacja, że gramy tylko jeden mecz w tygodniu.
Mati11CFC19.04.2014 04:57
napięty nie napięty.. masmy troche sładu Guys, ale bez Hazarda sie w CH888j męczymy
kakuta4419.04.2014 01:40
Cała prawda w Anglii dzieje sie coraz gorzej pod tym względem Real i Atletico jeszcze zapytali o to coż tak bywa Chelsea tez nie musiala byc rozgrywac tego spotkania gdyby Fa choc troche pomysdlala moglibysmy rozegrac ten emcz wtedy kiedy city gra swoj sotatni zaległy 4 dni przed koncem sezonu .
ashleycole319.04.2014 00:07
Początek wypowiedzi w stylu Mourinho, czyli wytknięcie ligowemu rywalowi, że ma lepiej, bo nie gra w Lidze Mistrzów ;d
Karko19.04.2014 00:03
Mam nadzieje, że i tak sobie poradzimy jutro z Sunderlandem i we wtorek z Atletico!!
Pietrucha1118.04.2014 20:37
z Live musimy zdobyć 3 pkt i z resztą klubów z Pl ale z atletico wygrana u siebie i remis w madrycie
Floro18.04.2014 16:49
7 wygranych meczów (no niekoniecznie z atletico musimy oba wygrać) i mamy dublet, trzeba spiąć posladki choć nie wiem jak mocno i dokonać tego !! Go go the blues!
THEBLUES1218.04.2014 16:44
Licze ze pokonamy wszystkich!