aktualności
Terry: Cel pozostaje niezmienny
Chociaż Chelsea zaliczyła wczoraj pierwsze potknięcie w tym sezonie, John Terry podkreśla, że jeden nie do końca udany mecz w żaden sposób nie wpływa na cel, który postawili sobie gracze "The Blues" - Anglik oraz jego koledzy z zespołu zamierzają wygrać swoją grupę.
Dla Johna Terry'ego wczorajszy występ był sześćsetnym w koszulce Chelsea. Terry nie ukrywa swej frustracji spowodowanej zaledwie zremisowaniem spotkania z Schalke, zwłaszcza, że "The Blues" tak dobrze weszli w mecz.
W pierwszej połowie byliśmy w komfortowej sytuacji. Menedżer jednak podkreślał w przerwie, że w końcówce byliśmy zbyt niechlujni i musimy zrobić wszystko, by nie stracić prowadzenia. Niestety, sprawdziły się obawy Jose. Utrata pierwszych punktów w tym sezonie jest rozczarowująca - mówi kapitan Chelsea.
W pierwszych czterech ligowych meczach udawało nam się zabić spotkanie. Tej nocy nam się to nie udało, ale rozczarowujący jest też sposób w jaki straciliśmy gola - po kontrataku z własnego rzutu rożnego. To nie powinno się wydarzyć. To już drugi raz w tym sezonie, gdy popełniamy taki błąd.
W poprzedniej edycji Ligi Mistrzów przegraliśmy inauguracyjny mecz, a potem doszliśmy do siebie i wygraliśmy grupę. Przed nami jeszcze kilka trudnych spotkań, ale nasz cel pozostaje niezmienny.
Reklama:
Oceń tego newsa:
ashleycole319.09.2014 23:28
''W pierwszych czterech ligowych meczach udawało nam się zabić spotkanie. Tej nocy nam się to nie udało'' - Liga Mistrzów to nie Premier League ^^
Karko19.09.2014 08:37
graliśmy bez Costy, dlatego tak się działo...
Jakby nie Costa, na pewno byśmy nie mieli 12pkt.
Obyśmy się podnieśli na City ;D
Rob8s18.09.2014 23:37
Terry zagrał wczoraj 628 mecz dla Chelsea. Nie wiem skąd info, że dopiero 600.
11krystian199618.09.2014 18:31
remis to tylko jest a nie jakaś seryjne porażki. spokojnie puchary przyjdą
icemanCFC18.09.2014 18:29
Remis nie jest zły no cóż zrobić
DudusLampard18.09.2014 17:05
Oczywiście cel pozostaje ten sam.Mam nadzieję,że w meczu z City się zrehabilitujemy.
Booobi1118.09.2014 15:31
"Tej nocy nam się to nie udało, ale rozczarowujący jest też sposób w jaki straciliśmy gola - po kontrataku z własnego rzutu rożnego. To nie powinno się wydarzyć. To już drugi raz w tym sezonie, gdy popełniamy taki błąd." To prawda. Przecież już w meczu z Leicester mieliśmy podobną sytuację, gdzie przed stratą gola uratował Nas Courtois. Musimy wystrzegać się takich błędów, jeśli myślimy na poważnie o walce w lidze mistrzów, czy o mistrzostwo Anglii.