aktualności
Miazga: Mieliśmy już spotkanie z Conte
Debiut Matta Miazgi w Chelsea nie pozostał niezauważony przez selekcjonera jego reprezentacji, Jurgena Klinsmanna. Piłkarz ma nadzieję, że dobrą grą zaimponuje również nowemu szkoleniowcowi, Antonio Conte, który jak się okazuje - zdążył już na krótko spotkać się z drużyną.
Jestem bardzo szczęśliwy z debiutu i zachwycony, że stałem się częścią zespołu jaki zdobył trzy punkty. Teraz muszę ciężką pracą sprawić, że stanę się integralną częścią jedenastki Chelsea. Nie, nie było specjalnych uroczystości z tego powodu, ponieważ po meczu najważniejszy jest odpoczynek po to, aby być gotowym na kolejny trening.
Dzwoniła do mnie rodzina i przyjaciele, to było świetne. Jurgen Klinsmann przysłał mi SMS, podobnie jak moi trenerzy z Akademii Red Bulls którzy mi gratulowali - mówi Matt Miazga.
O ile Guus Hiddink szczodrą ręką rozdaje możliwość gry młodym piłkarzom, o tyle nie wiadomo, jakie plany na zespół będzie miał nowy szkoleniowiec, Antonio Conte.
Jesteśmy podekscytowani jego przybyciem i perspektywą gry pod jego ręką, ale najpierw musimy zakończyć ten sezon a on pracę we włoskiej federacji. Odwiedził juz nasz trening i przywitał się z piłkarzami. To była krótka chwila. Powiedział 'cześć' wszystkim piłkarzom, ale dobrze było go zobaczyć.
Miazga zdołał zadebiutować dopiero pod koniec sezonu mimo, że do zespołu trafił zimą. Czy nie uważa tego czasu za stracony?
W tym zespole jest wielu graczy klasy światowej, bardzo doświadczonych, grających w wielkich meczach. Dobrze było w zetknięciu z nimi zmierzyć swój poziom i podnosić go na tyle, aby z nimi wspólnie grać. Ten transfer był dla mnie bardzo pozytywny. Jeszcze w Red Bulls miałem miejsce w szatni blisko Shaun Wright-Phillipsa więc zasypywałem go pytaniami o angielską ligę.
Londyn? Jest bardzo podobny do Nowego Yorku, a język tylko mi ułatwił asymilację. Mieszkam bardzo blisko centrum, chodzę do wielu restauracji.
Na koniec piłkarz opowiedział o swojej inicjacji w Chelsea, a więc publicznym odśpiewaniu wybranej przez siebie piosenki.
Zaśpiewałem 'Sorry' Justina Biebera. To było podczas wyjazdowego spotkania z Norwich. Ten obowiązek dzieliłem z Pato i nowym fizjoterapeutą, więc przynajmniej nie byłem jedyny. Podobny chrzest przeszedłem w Red Bulls i w reprezentacji, więc było OK.
Reklama:
Oceń tego newsa:
ashleycole309.04.2016 14:20
Heh, szybko dość
MrKrzysiek9708.04.2016 15:46
No i dobrze.
didiush08.04.2016 10:21
@adam1 - moze i moze tam grac, ale czy my nie mozemy miec normalnych bocznych obroncow? na prawej srodkowy obronca, a na lewej prawy obronca... Diego pewnie i jako defensywny pomocnik by sobie poradzil, ale czy tam najlepiej wykorzystamy jego potencjal?
Karko07.04.2016 22:05
haha bieber serio XD
conte ciekawe co powiedzial XD panowie nie odchodźcie xD
adam107.04.2016 21:22
Ake na lewą obronę Miazga na środek na Zouma i Christiansen jako drugi ŚO lub PO( może są nominalnie ŚÓ z tego co pamiętam to obaj też mogą grać na prawym skrzydle) i na te same pozycje mamy jeszcze Kalasa który poradził sobie z Suarezem. Cała piątka dobrze się zapowiada. Karzdy z nich pokazał się z dobrej strony i dają rade na najwyższym szczeblu rozgrywek.
bartels407.04.2016 21:03
Teraz już mamy odpowiedź czemu Nawałka go nie powołał
HazardForever07.04.2016 20:36
Lepszego "repertuaru" to sobie wybrać nie mógł...
fabs4costa1907.04.2016 19:52
KTO TO JEST BIEBER
wieczorinho07.04.2016 19:31
serio kur*wa jakiegos biebera śpiewałeś ??