aktualności
Remis z Barceloną, Messi przełamuje klątwę

W pierwszym starciu fazy finałowej Ligi Mistrzów Chelsea zremisowała na własnym stadionie z Barceloną 1:1. Londyńczycy pierwsi cieszyli się z objęcia prowadzenia dzięki bramce Williana, niestety swoją niemoc z The Blues przełamał Lionel Messi, który po latach zmagań zdołał strzelić swojego pierwszego gola The Blues.
Antonio Conte zaryzykował sadzając na ławce dwóch naszych napastników a wysuwając na szpicę Edena Hazarda. Czy był to dobry pomysł? Cóż, kibice wieszali psy na Włochu po przedstawieniu jedenastki, z drugiej strony wielu z nich przed meczem remis brałoby w ciemno, trzeba jednak jasno powiedzieć, że Hazard w spotkaniu nie błyszczał.
Mecz przebiegał zgodnie z oczekiwaniami - przewagę w posiadani piłki miała Barcelona (70% / 30%) ale niewiele z tego wynikało. Nieoczekiwanie to Chelsea miała więcej z gry: w 41. minucie swoich sił próbował Willian i trafił w słupek a sytuację powtórzył później z tym, że trafił piłką przeciwległy słupek bramki gości.
Choć wróżono, że po dwóch słupkach Brazylijczyk wypróbuje poprzeczkę, to w 61. minucie Willian przymierzył idealnie sprzed pola karnego i mógł napawać się widokiem piłki trzepoczącej w siatce. Warto zauważyć, że jedynie wzrokiem odprowadził ją goalkeeper Katalończyków.
Ta sytuacja pobudziła Barcelonę: gospodarze cieszyli się prowadzeniem niespełna kwadrans. W 75. minucie, po dograniu Iniesty, technicznym strzałem z pierwszej piłki do siatki trafił Messi. Warto odnotować, że była to jego pierwsza bramka przeciwko The Blues.
Remis 1:1 jest bez wątpienia korzystniejszym wynikiem dla Barcelony. Piłkarze Ernesto Valverde osiągnęli swój cel i zdobyli gola na wyjeździe co daje im przewagę w rewanżowym spotkaniu, jakie rozegrają u siebie.
Kibice Chelsea pozostają z poczuciem lekkiego rozczarowania, bowiem bez wątpienia Barcelona była dziś do pokonania.
Chelsea FC - FC Barcelona 1:1 (0:0)
1:0 Willian 62'
1:1 Messi 75'
Reklama:
Oceń tego newsa:
CFCF21.02.2018 17:03
Powiem tylko, że trzeba mieć coś nie tak z głową by patrzeć na posiadanie piłki. NIE MA zasady, w myśl której wygrywa ta drużyna, która częściej gra w dziada wszerz i do tyłu - i na szczęście takiej zasady nigdy nie będzie. Liczą się tylko bramki i to co do nich prowadzi, czyli wypracowane okazje - a tych MY mieliśmy więcej. Byliśmy LEPSI na boisku. Po prostu.
lopez21.02.2018 10:58
Na czym polegała zdecydowana przewaga Barcelony? Na podaniach i posiadaniu piłki? Tym się meczów nie wygrywa. Strzałów celnych mieli tyle samo co Chelsea, a wszystkich strzałów to nawet mniej. Zmień dilera.
millwall8921.02.2018 07:29
Ten mecz jest bardzo prosty w podsumowaniu: zdecydowanie Barcelona przeważała i nie ma co się łudzić (aż serce ściska jak to piszę). Z Barceloną zawsze grało się mega ciężko. Oni potrafią milion podań wymienić w tym głównie na swojej połowie i później posiadanie piłki wygląda jak wygląda. Chelsea musiała liczyć głównie na kontry bo każdy bliższy pressing powodował, że Barcelona momentalnie szybciej wymieniała podania i w chwilę była pod naszym polem karnym. Choć zrugać trzeba naszych za brak celności podań, jak już byliśmy przy piłce - no litości Panowie, ale te 5-10 podań celnych to wypadałoby zrobić :/
Chelsea miała 2 słupki + szanse Hazarda. Jeżeli ten piłkarz nie odejdzie w lecie to będzie największe zaskoczenie tego roku (choć bardzo bym tego nie chciał!). Od kilku sezonów robi różnice w Chelsea i ewidentnie nie mają już pomysłu na niego w tej drużynie. Dochodzi Willian, który odziwo zagrał świetny mecz! Miał swój dzień. A reszta? Wg mnie średniaki. Ewa Terrych, Lampardów, Drogbów, Essienów itd niestety się skończyła.
Nie rozumiem do końca zmian. Morata w 82 min? Litości po raz drugi. Nie ma co się oszukiwać rewanż jest mega trudny. Ja wiem, że Chelsea to Chelsea i potrafiła nie raz udowodnić swoją wartość. Ale jak zagramy tak samo, jak wczoraj to Barcelona nas "zje" i będzie łomot niesamowity. Obym się mylił.
lysy8321.02.2018 06:42
Pisalem przed meczem remis bedzie dobrym wynikem byle nie przegrac bylo wiadome ze i tak katalonczycy przejda w dwu meczu nie te progi nie z ta paka jedyne o co mozemy walczyc to top 4 i moze Fa Cup jesli Conte oczywiscie bedzie gral odpowiednia taktyka i skladem
stopkretynom20.02.2018 23:44
blue: właśnie zajrzałem na jego profil... teraz już wszystko rozumiem - od młodego z dziwkami i burdelami... trudno, by takie zero mogło coś mądrego napisać... no i ta polszczyzna... brawo!
Bluethebestone20.02.2018 23:39
no sorry ale czego wy się spodziewacie po gościu który ma w
zainteresowaniach i uwaga tu jego cytat: "Kurvy dzivki burdele agresywne balety", nie karmić trolla!
stopkretynom20.02.2018 23:33
hazard1995 - przeczytaj swój post jak wytrzeźwiejesz, bo ciężko zrozumieć o co ci chodzi!!!
lopez20.02.2018 23:32
"Ta drużyna została zbudowana za kasę abramowicza o czym nie wiedziałem" - co się gościu podsumował
są tutaj przyznawane jakieś bany czy musimy się męczyć z de.bi.lami?
P.S. masz, ty niedouczony baranie:
,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,
to jest przecinek, taki interpunkcyjny znak, używaj ich, bo w przeciwnym razie żaden kamuflaż ci nie pomoże.
Hazard199520.02.2018 23:27
Ta drużyna została zbudowana za kasę abramowicza o czym nie wiedziałem nie jest samo wystarczalna dużo emocji kiedyś miałem nigdy ligi mistrzów i tyle , jak tu ma tak być ze będą grali zapacostyy i drinwekery to ja to pier morata mógł zostać w realu i tyle by grał teraz może w pierwszym nie wiadomo czy będziemy grać w lidze mistrzów w next sezonie kadry nie ma a conte ciągnie puchar ligi i puchar Anglii nie wymagam dużo ale jakiś transferów i tyle kiedyś był mata dobrze uzupełnial hazarda to mourinho go sprzedał byli fajni piłkarze ten klub jest nudny zresztą zobaczymy
kakuta4420.02.2018 23:23
Naprawdę sa w naszym zasiegu no przynajmniej ten mecz w Londynie to pokazal kawal woli walki Wilian swietny mecz ale nie tylko caly zespol na plus nie schowalismy sie za podwójną gardą jak w 2012 barcelona klepala klepala a ile czasu nie oddali strzalu celnego Conte mial pomysl na mecz i wypalil brak Baka i srodek fabs i kante naprawde funkcjonował fajnie nic tylko jechac na Camp Nou z pozytywnym nastawieniem