aktualności
Ćwierćfinał LM: Real v Chelsea
Dla Chelsea obecny sezon mimo olbrzuymich wzmocnień jest ogromnym rozczarowaniem. Biorąc pod uwagę formę prezentowaną przez zespół w lidze, znalezienie się w ćwierćfinale Ligi Mistrzów trzeba uznać za spory sukces. Może w Champions League ekipa tak świetnych nazwisk nareszcie odpali? Nie będzie łatwo, bowiem rywalem jest mocno faworyzowany Real Madryt.
W ostatnich czterech ligowych meczach The Blues zapisali na swoje konto tylko dwa punkty, a w pokonanym polu zostawiły ją ekipy Aston Villi i Wolverhamptonu.
Konsekwencją bardzo słabej postawy drużyny była kolejna zmiana na stanowisku menedżera. Grahama Pottera zastąpił bardzo dobrze znający Stamford Bridge Frank Lampard.
Forma Realu Madryt jest sporą niewiadomą. Królewscy w jednym tygodniu potrafią rozgromić 6:0 Real Valladolid i 4:0 Barcelonę, by następnie przegrać 2:3 z Villarreal.
Drużyna Carlo Ancelottiego straciła już szanse na zdobycie mistrzowskiego tytułu w swojej lidze, dlatego też aktualnie jest skupiona na rywalizacji na boiskach Ligi Mistrzów.
Do pierwszego pojedynku obydwu zespołów doszło w 1998 roku: w meczu o Superpuchar Europy górą była helsea, która wygrała skromnie 1:0.
Kolejne okazje do rywalizacji obydwa zespoły miały w dwóch ostatnich sezonach, także w fazie pucharowej Ligi Mistrzów. W sezonie 2020/21 spotkały się ze sobą w półfinale Ligi Mistrzów. Pierwsze spotkanie w Madrycie zakończyło się remisem 1:1, natomiast przed własną publicznością w Londynie Chelsea wygrała 2:0.
Real Madryt wziął rewanż w poprzednim sezonie, kiedy oba zespoły trafiły na siebie w ćwierćfinale. Pierwszy mecz na Stamford Bridge zakończył się wygraną 3:1 Realu. Wydawałoby się, że sprawa awansu jest już rozstrzygnięta ale w rewanżu na Santiago Bernabeu Chelsea zdołała odrobić straty i doprowadziła do dogrywki. W niej do siatki trafił już jednak tylko Real.
Real w środowym spotkaniu będzie musiał sobie poradzić tylko bez Ferlanda Mendy’ego, który skarży się na uraz łydki.
W Chelsea wciąż brakuje Armando Broi, ale w kadrze znaleźli się wracający z rehablitacji Cesar Azpiicueta, Thiago Silva i Mason Mount.
Reklama:
Oceń tego newsa:
Hazard199512.04.2023 18:57
Gofno prawda polecam zobaczyć piosenkę otwarcia euro 2020 gdzie wloch śpiewał nie poznasz mojego imienia we mnie jest tajemnica
lopez12.04.2023 18:12
Real jest do ugryzienia i Liga Mistrzów rządzi się swoimi prawami. To by było na tyle z pozytywów przed tym meczem. 2 lata temu też nikt na nas nie stawiał, a zgarnęliśmy puchar. Z tą drobną różnicą, że wtedy miał kto u nas szarpnąć i Tuchel jakoś trzymał ten zespół. Na cuda nie liczę, ale wierzyć w dobry wynik trzeba.
lysy8312.04.2023 17:43
Ciezko bedzie zobaczymy co nasze gwiazdeczki pokaza