aktualności
Portugalia miażdży Koreańczyków!
W spotkaniu zobaczyliśmy tylko jednego gracza Chelsea - pełen mecz rozegrał na obronie Ricardo Carvalho. Deco opuścił pojedynek wobec kontuzji biodra, a na ławce rezerwowych usiadł tym razem Paulo Ferreira.
Już w 29. minucie zobaczyliśmy pierwszą bramkę. Meirelesa prostopadłym podaniem uruchomił Tiago i piłkarz FC Porto pokonał golkipera rywali.
Pięć minut później ten sam zawodnik przejął piłkę w zamieszaniu podbramkowym i zmarnował szansę na drugą bramkę dla Portugalii.
Do końca pierwszej połowy wynik już się nie zmienił. Ambitni Koreańczycy nawiązali walkę z czwartą drużyną rankingu FIFA, ale nie potrafili zapobiec utracie bramki.
Wynik pozostawał sprawą otwartą do momentu rozpoczęcia drugiej odsłony.
Portugalczycy rozpoczęli od mocnego uderzenia. Ronaldo wyłożył piłkę przed pole karne do Tiago, a pomocnik wypożyczony z Juventusu do Atletico Madryt zmusił bramkarza Korei do wybicia piłki na rzut rożny.
Kilka minut później Ri-Myong Guk musiał skapitulować po wspaniałej akcji Portugalczyków. Almeida zgrał piłkę do Meirelesa piętą, ten wypatrzył wbiegającego w pole karne Simao i zagrał na wolne pole do kolegi z zespołu. Sabrosa ze stoickim spokojem podwyższył prowadzenie.
Trzecią bramkę Portugalczycy zdobyli w 56. minucie. Coentrao dokładnie dośrodkował z lewej strony na głowę Hugo Almeidy. Snajper Werderu Brema bez najmniejszych problemów umieścił piłkę pod poprzeczką.
Czwartego gola na swoje konto dopisał z kolei Tiago. Ronaldo mknął lewą stroną, świetnie wyłożył piłkę do Tiago, który po raz czwarty trafił do siatki Koreańczyków.
Portugalczycy na tym nie poprzestali. W 64. minucie Ronaldo zagrał do Meirelesa w pole karne, ale piłka po jego strzale minęła bramkę.
Trzy minuty później przed szansą stanął Coentrao, również po podaniu Ronaldo, jednakże i tym razem portugalski zawodnik pomylił się.
W 71. minucie na strzał z dystansu zdecydował się Cristiano Ronaldo i niewiele brakowało, a zdobyłby najpiękniejszą bramkę w tych mistrzostwach. Napastnik Realu Madryt przymierzył z około 25 metrów w poprzeczkę.
Dziesięć minut później błąd jednego z obrońców Korei Północnej wykorzystał Liedson i rezerwowy Portugalii po raz piąty trafił do siatki Azjatów.
Szóstą bramkę zdobył ten, któremu najbardziej się ona w tym spotkaniu należała. Cristiano Ronaldo minął bramkarza i ze stoickim spokojem przełamał dwuletni impas w strzelaniu bramek dla reprezentacji.
Minutę później jeszcze jedną bramkę, strzałem głową zdobył Tiago.
Portugalia ostatecznie rozgromiła rywala strzelając mu siedem bramek, co z pewnością nie cieszy graczy Wybrzeża Kości Słoniowej!
Portugalia - Korea Północna 7:0 (1:0)
1:0 Meireles 29'
2:0 Simao 53'
3:0 Hugo Almeida 56'
4:0 Tiago 60'
5:0 Liedson 81'
6:0 Ronaldo 87'
7:0 Tiago 89'
Reklama:
Oceń tego newsa:
radon21.06.2010 16:28
Nie wiedziałem ,że Portugalczyków stać na tak fenomenalną grę! Wielkie brawa dla tej ekipy!
Ditson21.06.2010 16:23
Jak Brazylia wygra z Portugalią i WKS "rozwali" Koreę to Wiadomo, że WKS ale wątpię w to .
Nieznany21.06.2010 16:22
Nie wks ma jeszcze szanse awansować ale też z 7:0 musieli by wygrać z Koreą.
volven21.06.2010 16:20
o dziwo grali bez Deco.
Lukasz959521.06.2010 16:11
To WKS odpada
TeoCFC21.06.2010 16:00
Pogrom...
Nieznany21.06.2010 15:45
Szkoda że nie strzelił Crvalho bo miał dwie dobre sytuacje a raz nawet strzelił w słupek. Ale brawa dla Portugali