aktualności
Felieton: Quo vadis, Chelsea?
Zacznę od pewnego faktu. Non-stop, od trzech lat, podczas każdego okienka zapowiadane są wielkie, wielkie transfery.
Po raz pierwszy ten motyw pojawił się w roku 2007 roku, kiedy Niebiescy po niestabilnym sezonie stracili mistrzostwo Anglii na rzecz Manchesteru United. I co? Transferów takich porządnych nie było, głównie poświeciło niewypałami. Motto z ?wielkich wzmocnień? szybko ewoluowało w ?bezpłatne wzmocnienia?. Za darmo dołączyli Claudio Pizarro, Steve Sidwell oraz Tel Ben Haim, którzy zawiedli na całej linii.
Sezon 2007/08 był już totalną klapą, bowiem Niebiescy zakończyli go z pustymi rękoma. Nowy trener, nawiasem mówiąc też jedna wielka pomyłka, miał otrzymać od Romana Abramowicza grubą kasę na transfery. Media znów szalały, Villa, Torres, i tradycyjne nic.
Nie można zapomnieć o wpadce zarządu Chelsea z zakupem Robinho. Brazylijczyk chciał dołączyć do The Blues, ale niefrasobliwość kierownictwa negatywnie zaowocowała. Guzdranie się, spór o te parę milionów, a przy tym koszmarna pewność siebie w postaci przedwczesnego sprzedawania koszulek Robinho. Jak się skończyło, wiemy, City nam go zgarnęli.
Oto całe zajście. Czy aby próżność i pewność zarządu nie zirytowała działaczy Realu Madryt, którzy potem nazłość odrzucali każdą ofertę Chelsea?
W ostatnim roku powtórka z rozrywki. Nowy trener znów ma dostać kosmiczne środki na przebudowę składu. Pirlo, Kaka, Villa, Aguero, Torres, ale niestety na masowych pogłoskach się skończyło. Doczekaliśmy się wprawdzie transferu gwiazdora ligi rosyjskiej, Jurija Zhirkova, co z biegiem czasu okazuje się nie takim złym posunięciem.
Doszli też Matić, Ross Turnbull i Daniel Sturridge, ale jak dotąd są to postacie drugoplanowe w układance zwanej Chelsea.
Wielkie zapowiedzi
Morał tej bajki jest krótki i znany. Co roku wielkie transfery mieć mamy, a tym samym składem nowy sezon zaczynamy. I choć okres letniego okienka nadal trwa, to jednak nic nie wskazuje na to, że w tym roku doczekamy się gruntownych wzmocnień. Co prawda przyszedł Yossi Benayoun i sam w ostatnim felietonie starałem się przedstawić superlatywy ściągnięcia Izraelczyka do Londynu. Jednak jest to wariant na prawe skrzydło, a miejsc do załatania jeszcze kilka jest.
A transfery potrzebne są! I myślę, że tu zgodzicie się ze mną. Benayoun za Joe Cole?a już jest, więc problem rozwiązany, zaś na miejscach okupowanych przez Bellettiego mamy masę speców jak Bosingwa, Ivanović, Essien czy Obi.
Pozostaje kwestia Michaela Ballacka oraz zapewne Deco, który na 99% za kilka dni powróci do ojczyzny. Można mówić, że obaj byli niezbyt efektywni, ale za to ciągle występowali u boku Franka Lamparda. Nie chcę krakać, ale obawiam się, że jeśli wszystko nie zawróci w dobrym kierunku, to przy pierwszych wpadkach na topie będą felietony z cyklu: ?Co dawał nam Michael Ballack, Misza, brakuje Cię na Stamford?.
Tak, tak, rozgrywający to teraz podstawa. Można oczywiście sięgnąć po Maticia czy też innego utalentowanego młodego rozgrywającego, ale odmładzanie to ewolucja a nie rewolucja. Chłopaki z akademii mają po góra 21 lat, a więc ogromna presja, pokładana odpowiedzialność może negatywnie wpłynąć na dalszy rozwój.
Ponadto pozostaje sprawa Lampsa, 32-letniego już Lampsa. Nie dość, że potrzebuje on solidnego partnera, który wspierałby go odpowiednio w momentach słabości, ale także potrzebny jest gracz, który go zastąpi.
To samo dotyczy naszego napadu. Didier Drogba jest genialnym napastnikiem i świetnie komunikuje się na boisku się z Anelką, ale.. No, właśnie. Obaj są grubo po trzydziestce, a więc lata świetności przemijają małymi, a może dla niektórych ogromnymi kroczkami. I tutaj pojawiają się schody. Kibice to wiedzą, wiedzą to piłkarze, legendy klubu, każdy kto choć trochę ma wspólnego z tym sportem: Na Stamford Bridge musi zagościć napastnik.
Co jeszcze bardziej denerwuje, zarząd, o ile to prawda, pcha się tam, gdzie ma małe szanse na transfer. Torres przywiązany do Liverpoolu raczej nie przejdzie, a teraz pojawiające się plotki są efektem tego, że prasa przywiązała się do tej sagi. Perspektywiczni, młodzi piłkarze wyrażają chęć dołączenia do The Blues, jednak kierownictwo ma to brzydko mówiąc, w czterech literach. Rok temu priorytetem był Aguero, do wzięcia za 40 milionów, zaś w tym roku ignorują go, szykując 60 za Torresa. Dziwne?
Chelsea jest wielkim klubem. W ostatnich latach stali się bardzo mocni w Europie - Tacy piłkarze jak Didier Drogba, czy Frank Lampard byli i ciągle są najlepsi na swoich pozycjach na świecie. Nie ma wątpliwości, że mógłbym się od nich sporo nauczyć. Londyn byłby świetnym miejscem do zamieszkania i myślę, że razem z żoną bylibyśmy tam szczęśliwi. Carlos Tevez świetnie radzi sobie w Man City, ale ja chciałbym trafić do klubu, który jest gotowy do walki o trofea. Manchester jeszcze nie jest gotowy ? mówił Aguero.
Liga angielska to odpowiedni kierunek. Chciałbym grać dla Chelsea czy Manchesteru. To wielkie klubu, w którym mógłbym spokojnie się dalej rozwijać - deklarował Mesut Ozil, odkrycie mistrzostw świata w Republice Południowej Afryki.
Niestety taka jest rzeczywistość. Zarząd jest niekompetentny, a przynajmniej takie jest moje zdanie. Chelsea za wszelką cenę chce bazować na wychowankach, jednak ci młodzi, niedoświadczeni gracze nie udźwigną takiego ciężaru. Wzmocnienia na Stamford Bridge są tematem tabu, a sprawa ta powinna być priorytetem. Ja osobiście mam nadzieję, że do solidnych transferów nie przekonana naszych profesjonalistów trzecia czy czwarta lokata w lidze, jak nie gorzej.
Dziękuję za uwagę.
*Quo vadis - łaciński zwrot. Odwołuje się on do słów Quo Vadis, Domine? (Dokąd zmierzasz, Panie?), wypowiedzianych według legendy, przywołanej również w powieści, przez apostoła Piotra do Chrystusa.
Reklama:
Oceń tego newsa:
chelsea_mk20.07.2010 17:18
POPIERAM WYPOWIEDŻ Shinjix !!! Ja też uważam że zarząd robi bardzo dobra robotę inwestując w młodych perspektywistycznych graczy. Nie sztuka wydać 60 mln i płacić po 1 mln na miesiąc takiemu graczowi, sztuką jest znaleźć gracza młodego za darmo który będzie grał tak samo jak gwiazda i płacić mu co najwyżej 500 tyś na rok!!!
Sebunh0820.07.2010 17:11
Shinjix zgadzam się z tobą w 100%
oskar20.07.2010 16:36
Shinjix --> święta racja, trzeba zacząć wprowadzać naszych świetnych młodych zawodników... lecz nie mamy ich na wszystkie pozycje, więc zakup Neymara i Lukaku by się przydał, w pomocy mamy dziury, co do obrony to mamy sporo świetnych młodziaków więc nie ma co się martwić... Bramka to wiadomo, Petr pogra jeszcze pare ładnych lat, jest Turnbull a jeszcze świetny Delac :) który moim zdaniem będzie jeszcze lepszy od Cecha.
k517 --> masz racje z Wengerem, on wspaniale radzi sobie z wprowadzaniem młodzieży, trzeba brac przykład.
Nordern20.07.2010 15:22
Przydałoby się sprowadzić środkowego pomocnika. Na razie odszedł Ballack, Belltti i Joe Cole, a oni wszyscy mogli grać właśnie na tej pozycji. Odejdzie prawdopodobnie również Deco. Przed otwarciem okna transferowego zarząd zapowiadał, że z klubu może odejść kilku piłkarzy, ale jeżeli tak się stanie, to 2-3 nowych się sprowadzi. Okienko jeszcze nie zostało zamknięte i poczekam, zobaczę co zrobi zarząd.
k51720.07.2010 15:21
brawo za felieton. Trzeba go przetłumaczyć na angielski i wysłać do zarządu Chelsea. Może to coś im pomoże. Man City łowi grube ryby. Rok temu Był to Santa Cruz, Adebayor itp. itd - głownie gracze ofensywni. Wtedy to było bez sensu i wiedziałem że to nie wypali. W tym roku Silva, Boateng, Yaya Toure - transfery które dają OGROMNE pole manewru Manciniemu.
Zgadzam się młodych trzeba wprowadzać ale stopniowo. Nie można ich rzucić na głęboką wodę. Można powiedzieć że poradzili sobie w sparingu z Crystal Palace. Ale nie wyobrażam sobie Brumy odbierającego piłkę np Rooneyowi. Myślę że powinni zacząć od meczów w pucharach (tych rodzimych a nie LM). I tam sobie pograć. Arsen Wenger nie interesuje się pucharami i wystawia młodzież i z nich wybiera najlepszych
Szewanton20.07.2010 15:19
pelna zgoda shinjinx. ci zawodnicy juz byli wypozyczani czas by zaczeli czesciej grywac w pierwszej druzynie. nie mowie ze od razu wszyscy ale moi faworyci do gry to Kakuta nr na lewe skrzydło. Matic nr 2 do środka. Bruma nr 3 na bok obrony i czesto dawac szanse Sturidge'owi
Shinjix20.07.2010 14:57
Mnie tam jedno zastanawia, na co nie zwrociles uwagi Loczek. Od ok. 2-3 lat kibice CFC duzo mowia o wychowankach. Bo Terry, bo Messi sa swietnymi przykladami. I od tych 3 lat ciagle jest wywierana presja na zarzadzie Chelsea: Osobiscie pamietam wszystkie felietony, newsy, nawolywania: zarzad musi postawic na wychowankow, bo kilkudziesiecio milionowe transfery nie sa rozwiazaniem. Tak samo jak sciaganie gracz troszke przed 30-ka.
Wiec co robi zarzad? (a szczegolnie widac to w ostatnich 2 sezonach) Sciaga mlodzikow, perspektywicznych graczy, ktorzy nie sa tak przereklamowani jak Kaka, Pato czy Kun. I ich wychowuje.
I popatrz tutaj na analogie:
Zarzad robi transfery - kibice: "chcemy mldozikow i wychowankow!"
Zarzad sciaga juniorow i ich szkoli (a to wymaga czasu) - kibice: "chcemy transferow!!111"
I gdzie tu - do ch*** pana jakakolwiek logika czy konsekwencja w postepowaniu wiekszosci kibicow? Nie dziwie sie, ze zarzad sie gubi.
Ja murem stoje za zarzadem. uwazam, ze ich dzialania sa przemyslane i madre.
Inna sprawa - popatrz co sie stalo z rynkiem transferowym - Tevez (jakkolwiek swietnym napastnikiem napewno jest) poszedl za majatek do City, chociaz imho nie byl wart 45 baniek. Krystyna to samo - ponad 90 baniek. Sylwinho? Nie mowiac o takich graczach jak Toure, SWP, Robinho, Silva... Czy Benzema, ktoremu lepiej byloby u MUłów.
I teraz sytuacja - Balotelli, za ktorego Inter chce ugrac ~40 baniek, a imho nie jest wart tego siana. Aguero czy Pato, ktory zyczy sobie niewyobrazalnej jeszcze 5 lat temu tygodniowki dla tak mlodego gracza. Nie mowiac o Torresie, Kace czy innych graczach (wymienionych przeze mnie wczesniej), ktorych przejscie to majatek.
Klub pilkarski musi sie utrzymywac. Federacje walcza z zadluzaniem klubow. Chociaz sa swiete krowy w postaci Realu, MU czy Barcy, to niestety na Chelsea uwiesiliby psy, gdybysmy mieli takie dlugi. Wystarczy zobaczyc, co sie stalo z Portsmouth czy co sie dzieje z LFC.
Rynek jest szalony i myslace osoby wiedza, ze kupno najlepszych pilkarzy za majatek, nie ejst najlepszym posunieciem. Nam jest latwo mowic "wydajce 50 mln na tego pilkarza", ale uwierzcie mi - gdybyscie mieli to siano w keiszeni, to tak latwo byscie sie go nie pozbyli. Sszczegolnie, ze to stawianie w ciemno, kupowanie kota w worku.
Romek i tak wystarczajaco juz laduje siana w ten klub.
Takze tak, jak mowilem wczesniej - uwazam, ze stawianie na mlodzikow to dobra droga i stoje za zarzadem murem. Zaczynajac ich wprowadzac teraz, kiedy mamy duzo 'doswiadczonych' graczy w skladzie mieszamy mlodziencza pasje i temperament z doswiadczeniem. A za ~5 lat w nich nalezy szukac filarow CFC: w Sturridge'u, Turnbullu, Mancienne, Maticu, Brumie, Sinclairze, Borinim, Di Santo czy Kakucie. Bo naprawde malo ktory klub moze sie pochwalic taka iloscia dobrych, perspektywicznych mlodzikow...
eriko20.07.2010 14:47
Szewanton
zawodnicy ze szkołki chelsea są bardzo utalentowani ale trzeba ich wprowadzać powoli, a nie od razu do pierwszego składu. Młodych zawodników takich jak matić czy bruma trzeba wypożyczać na rok i ich obserwować a jezeli się sprawdzą to w tedy ich wprowadzać do składu chelsea
Filipek20.07.2010 14:37
Moim zdaniem troszkę przesadzacie Faktycznie zarząd jest do wymiany,ale spokojnie transfery będą ,muszą być.Czepiacie się Yossiego,że słaby,że stary,że nie pomoże nam...Nieprawda zobaczycie,że z niego świetny piłkarz.Ale zgadzam się z niektórymi opiniami,ale nie histeryzujcie bo co to zmieni.Ja Chelsea kocham i wierze ,że nawet bez transferów zdobędą potrójna koronę.Kto w to nie wierzy,nie jest prawdziwym kibicem...Trzeba wierzyć,zobaczycie za rok LM nasza A Felieton genialny Loczek
eriko20.07.2010 14:34
Chciałbym żeby do chelsea przyszedł schweinsterger lub ozil i aguero lub suarez, mógłby jeszcze przyjść van der viel i w tedy ivanović na środek. Trzeba też do pierwszego składu włączyć kakute i mancienne no i wyporzyczyć mlodych zawodnikow takich jak matić czy bruma a za rok tych co się sprawdzą na wyporzyczeniach stopniowo wprowadzać do kadry chelsea