aktualności
Wielki Rewanż: United vs Chelsea
Po pierwszych ćwierćfinałowych meczach tegorocznej Ligi Mistrzów wydaje się, że znamy zespoły, jakie awansują do półfinału. Wysokie wygrane Realu, Barcelony czy Schalke nie pozostawiają wątpliwości, że mecze rewanżowe będą dla nich jedynie formalnością. Tylko w jednej parze wciąż nie mamy rozstrzygnięcia: chodzi oczywiście o angielskie starcie Manchesteru United z Chelsea.
Choć Manchester United wygrał na Stamford Bridge, losy awansu do półfinału Ligi Mistrzów nie są jeszcze rozstrzygnięte - ekipa Alexa Fergusona zwyciężyła bowiem tylko jedną bramką. Wszystko jest zatem do odrobienia, ale aby przechylić los na swoją stronę, londyńska Chelsea na Old Trafford musi pokusić się o zwycięstwo.
Nie będzie to łatwe, bowiem stadion Czerwonych Diabłów stał się ich swoistą twierdzą. Ostatni raz przed własną publicznością Manchester United przegrał... 3 kwietnia 2010 roku. Co ciekawe, pogromcą zespołu Sir Alexa Fergusona była wówczas właśnie Chelsea.
The Blues wygrali 2:1, a urwane punkty swoim rywalom popchnęły ich na tron mistrza Anglii. Gdyby taki wynik powtórzył się we wtorek, w kolejnej rundzie Ligi MIstrzów znaleźliby się piłkarze Carlo Ancelottiego.
W pierwszym spotkaniu Ligi Mistrzów sprzed tygodnia londyńczycy mieli przede wszystkim zachować czyste konto, a przy tym nastrzelać możliwie dużo bramek, aby ze spokojem podejść do rewanżu na wyjeździe. Sprawy potoczyły się nie po myśli piłkarzy i kibiców, bowiem jedyna bramka tamtego meczu padła łupem Wayne?a Rooneya.
Spotkanie nie zakończyłoby się jednak porażką gospodarza, gdyby nie sędzia meczu, który nie podyktował ewidentnego rzutu karnego dla Chelsea w doliczonym czasie gry.
Wynik pierwszego spotkania mógłby być też zupełnie inny, gdyby formę strzelecką odnalazł w końcu Fernando Torres. Hiszpański napastnik w dalszym ciągu nie doczekał się debiutanckiej bramki w barwach nowego zespołu, ale trzeba zauważyć, że w meczu z United jeden z jego strzałów zatrzymał się na słupku. Nie tylko Hiszpan uderzał jednak na bramkę Edwina van der Sara, jednak tego dnia Holender bronił zbyt dobrze, aby futbolówka wpadła do siatki.
Słaba dyspozycja Chelsea, która ma kłopoty ze strzelaniem goli powoduje, że faworytem wtorkowego jest jednak Manchester United. W ostatnich ligowych meczach obydwa zespoły odniosły zwycięstwa, ale trudniej przyszło to londyńczykom (1:0 z ostatnim w tabeli Wigan przeciwko 2:0 United w meczu z Fulham).
W obydwu weekendowych spotkaniach trenerzy postanowili pooszczędzać piłkarzy na wtorkowe starcie, stąd m.in. w bramce United stanął Kuszczak, zaś w jedenastce Chelsea nie zobaczyliśmy Johna Terry'ego.
Jak będą wyglądać składy obydwu zespołów we wtorkowy wieczór? Z pewnością największą niespodzianką będzie dla kibiców linia napadu Chelsea. Wielu kibiców uważa, że Torres - podobnie jak miało to miejsce w sobotnim meczu z Wigan - powinien zasiąść na ławce rezerwowych, z drugiej strony to właśnie w dwóch ostatnich spotkaniach Hiszpan miał sporo okazji strzeleckich, których nie udało mu się wykończyć.
Trudno mówić tu jednak o pechu, bowiem trafiał na znakomicie dysponowanych w tych dniach Edwina van der Sara i Al Ali Habsiego.
Manchester Unied z kolei może cieszyć się powracającymi do gry defensorami, m.in. Rafaelem Da Silvą. Niewykluczone, że Brazylijczyk - podobnie jak jego rodak Anderson - znajdzie się w pierwszym składzie.
Cóż, zastanawiając się nad wynikiem można zauważyć, że po raz kolejny może ustawić go błąd arbitra lub przypadek.
Z drugiej strony - skoro Manchester United wygrał po raz pierwszy od 2002 roku na Stamford Bridge, czyż Chelsea nie mogłaby przełamać passy Czerwonych Diabłów i po roku powtórzyć swojego wyniku 2:1 z zeszłego sezonu? Ściskajmy kciuki!
12.04, godz. 20:45 Manchester United ? Chelsea Londyn
Typ ChelsealLive? napisać coś o wyniku to jak skoczyć z wieżowca, choćby jakoś wirtualnie. Coś mi mówi, że może szykować się dogrywka... oby nie karne!
Reklama:
Oceń tego newsa:
Poyter12.04.2011 20:22
Ja miałem sen, w którym Torres strzela bramkę. Mam nadzieję, że to będzie akurat ten mecz
Michalcfc9512.04.2011 19:46
MUForever szacunek dla ciebie i również zycze powodzenia wygra lepsze i oby to była Chelsea
M1chalEEEk12.04.2011 19:45
O właśnie i tu jest racja , też tak mysle.Ktora druzyna pierwsza strzeli bramke awansuje ;]
M1chalEEEk12.04.2011 19:44
Wiecie , najgorsze jest to ze jak cos sie sni to zawsze jest na odwror.;/
Nieznany12.04.2011 19:18
Ja też miałem sen! Seryjnie, mogę przyrzec
Nie pamiętam już dokładnie, ale pamiętam, że cieszyłem się z wygranej. Było też coś o dogrywce, nie wiem czy były karne. W każdym razie wygraliśmy. Coś w tych snach musi być
Sheller12.04.2011 19:06
Ja miałem 2 sny.
W pierwszym wygraliśmy 3:0, lecz w drugim co strzeliliśmy gola, to Manchester nadrabiał.
Liczę, że spełni się jednak ta pierwsza wersja.
zCFCod2002roku12.04.2011 19:02
tez mialem sen.... byla dogrywka, a tam lampard strzelil, a wczesnije schoels rajdem wyrównał... podajze pół boiska przebiegł
chelsea0212.04.2011 18:59
Chelsea zadzi i pokaze kto jest mistrzem!
Nieznany12.04.2011 18:25
Ja również wierzę w awans, do końca.
Cieszy mnie, że są tacy kibice Man Utd jak kolega niżej, MUForever, oby więcej podobnych. Też życzę powodzenia Tobie i wszystkim pozostałym kibicom "Czerwonych Diabłów". Zapowiada się znakomity spektakl.
Pzdr wzajemnie. ;)
smoq12.04.2011 18:21
Mozna powiedzieć , że Chelsea jest na skraju przepaści , można rzec , że to mecz o być albo nie być...jesli nie Liga Mistrzów to nic w tym sezonie nie ugramy.. Muszą ten mecz odebrać w taki sposób jakby od tego zależało wszystko.. dać z siebie 101%...Mam nadzieje ze wygramy.. Chłopacy sie muszą mocno zmobilizować!