aktualności
Oczyma wyobraźni: Gracze Chelsea w taktyce Porto!
Kiedy dowiedziałem się, że naszym nowym trenerem będzie Andre Villas-Boas, pomyślałem. Czy będzie on musiał cokolwiek zmieniać w swojej taktyce z Porto, czy gracze Chelsea nie są prawie idealni do tego ustawienia? W tym felietonie będę chciał Wam przybliżyć główne zadania graczy Porto, poszukam także zawodników The Blues, którzy mogliby odgrywać takie role.
Obie drużyny grają teoretycznie takim samym ustawieniem, nie trudno więc podstawić graczy. Oto taktyka, na której umieściłem graczy FC Porto oraz Chelsea. Prawda, że graliśmy identycznie ?
Jednakże Porto modyfikowało swoją taktykę podczas meczu, za przykład można wziąć ten urywek spotkania z Ligi Europejskiej, gołym okiem można stwierdzić, iż jest to taktyka 4-1-4-1 z wysuniętym Falcao, czy Torres nie mógłby spełniać tej funkcji ?
Link
Warto zauważyć także, że Smoki w teorii grają bez skrzydłowych a w praktyce mają ich po 2 z każdej strony. To czego brakowało Chelsea to skrzydla, więc jak to ? Jak Porto może mieć tych skrzydłowych w identycznej taktyce, otóż skrajni obrońcy mistrza Portugalii mają malutkie silniczki i zasuwają dzięki nim co chwilę przy lini bocznej boiska. Lewy obrońca Porto potrafił czasami zejść do środka w pole karne przeciwnika, fenomen. Sapunaru natomiast, kilka razy zamienił się w środkowego pomocnika. To wszystko można zobaczyć na poniższych obrazkach.
Ashley oraz Jose w optymalnej formie mogliby spokojnie grać tak bardzo ofensywnie. Zapytacie więc, jakim cudem Porto traci mało bramek jeżeli praktycznie grają dwoma obrońcami ? Otóż tutaj główną robotę odwala defensywny pomocnik - Fernando u nas może nim być Michael Essien lub John Obi Mikel. Zawodnik ten podczas ofensywnych akcji kolegów staje się 3 defensorem.
Porto słynie także z odważnego pressingu na połowie przeciwnika, wszak pierwszym obrońcą jest napastnik. Możemy zaobserwować takie chwile, gdzie Porto na 70 metrze już atakuje rywali pressingiem.
Link
Chelsea w niedawno zakończonym sezonie brakowało strasznie ruchliwości, odwrotnie jest natomiast w drużynie z Portugalii. Możemy zaobserwować bardzo częstą zmianę pozycji na pozycjach napastników. Hulk schodził do środka, a jego miejsce zajmował Guarin, wyglądało to bardzo dobrze zważywszy na to, iż obrońcy rywali gubili się całkowicie. Poniżej podaję schemat tych zmian oraz podgląd jak to wyglądało na meczu. Hulka zaznaczyłem jaśniej, natomiast Guarin jest otoczony ciemniejszą obwódką.
Link
Chelsea może grać tak pięknie jak Porto, piłkarze muszą tylko zrozumieć, że trzeba trochę bardziej pobiegać, powalczyć. Nasi niektórzy piłkarze, idealnie przystosowaliby się do taktyki Smoków, jednakże niektóre pozycje są zupełnie inne. Pierwszym przykładem jest Branislav Ivanović, ten piłkarz nie nadaje się na ofensywnego obrońcę, takim jakim jest Sapunaru w Porto. Drugim jest Frank Lampard, który może już nie mieć takiej kondycji, aby biegać po boisku tyle co Moutinho czy Guarin.
Reklama:
Oceń tego newsa:
optimusC4426.06.2011 09:30
Idź na trenerkę w przyszłości. Sądzę, że to by wypaliło w Chelsea, jednak nie można być tego pewnym. Możemy grać 3 środkowymi pomocnikami, a boczni obrońcy będą robić za skrzydłowych i mamy problem z głowy.
WoJcIECH1126.06.2011 09:10
Trochę krótkie te analizy.Ale bardzo fajne
Nieznany26.06.2011 08:41
Nie powiesz mi, że Anelka jest w Chelsea skrzydłowym ? To bardziej schodzący napastnik aniżeli gracz, który biega przy lini bocznej boiska.
radon26.06.2011 08:22
Moim zdaniem taktyka całkowicie wypaliła by w Chelsea.
Maciash26.06.2011 03:53
Wietnam! Widze ze masz podobne hobby co ja . Bardzo podobaja mi sie Twoje artykuly, jednakze widze tutaj jeden wielki blad. Otoz piszesz ze "Porto w teorii nie ma szkrzydlowych" ( i nie jest to pierwszy raz kiedy z tym sie spotykam). Taktyka 4-3-3 jest tylko umownie tak nazwana. Jezeli by sie w to zaglebic trzeba by ja nazwac 4-1-2-2(skrzedlowi)-1. W 4-3-3 ostatnia trojka nie oznacza nic wiecej nic jednego napastnika na spicy i dwoch skrzydlowych, tyle ze sa bardzo wysunieci do przodu. Nazywanie ich napastnikami jest troche na wysrost, mimo ze nie sa typowymi skrzydlowymi. Bardzo czesto sa ta napastnicy (i pewnie stad to sie wzielo) dysponujacy dobra szybkoscia, dryblingiem. Jednak wciaz pozostaja skrzydlowymi, do ktorych glownie naleza rajdy przy linii bocznej i wrzutki w pole karne, a te rotacje w ustawieniu podczas meczu zaleza tylko od umiejetnosci zawodnikow i trenera.
chelseafantito26.06.2011 00:05
Na skrzydłach 2 lewonożnych?
Nieznany25.06.2011 23:16
Zgadzam się z Tobą, że to tak na prawdę przedstawienie taktyki Porto, Chelsea grała podobnie rok temu aczkolwiek trochę było innych elementów. Co do Ivanovicia, lewą stroną było wiele więcej rajdów i wrzutek aniżeli z prawej.
Kontal25.06.2011 23:14
I jeszcze jedno. Zgadzam się z tym, że w teorii Ivanovic nie pasuje nam do taktyki 4-3-3 gdzie trzeba zarówno biegać i się podłączać do ofensywy i wracać do obrony. Tym bardziej dziwi mnie fakt, że w sezonie 09/10 radził sobie w tej roli bardzo dobrze. Ivan chyba wrzucał piłkę w pole karne (oprócz Drogby). Niestety w 10/11 już tak dobrze nie było, mam nadzieję, że w przyszłym sezonie będzie stosowana rotacja na tej pozycji (wkońcu mamy Ivanovica, Bosingwę i Ferreirę)
Kontal25.06.2011 23:09
Wszystko bardzo ładnie, pięknie aczkolwiek jeśli się temu bardziej przyjrzeć to nie ma tu nic odkrywczego. Przedstawiłeś właśnie nie tylko taktykę Porto ale ogólny schemat gry stosowany w 4-3-3. I właśnie taką grę mogliśmy zaobserwować w mistrzowskim seoznie 09/10 w Chelsea. Mimo Drogby w centrum oraz Anelki i Maloudy na skrzydłach, wielokrotnie widzieliśmy jak Malouda schodził do środka, Drogbie często zdarzało się pójść na skrzydło i dośrodkować, Lampard często grał cofniętego napastnika, Essien znany jako "box-to-box midfielder" oraz cofnięty Obi Mikel grający tuż przed obrońcami. I teraz pytanie tylko co się stało w sezonie 10/11 bo cały czas próbowaliśmy tak grać. Brak motywacji? Cole już tak czesto nie robił swoich rajdów, Drogba cofał się po piłkę ale wtedy nikt na jego miejsce nie wbiegał a Lamparda bardziej interesowała gra w odbiorze i wślizgi niż kreowanie akcji. I tutaj wracamy do osoby Ancelottiego. Mam do niego żal o to, że grał cały czas piłkarzami, którzy byli bez formy. Nie potrafił wypieprzyć Lamparda czy Maloudy z pierwszej 11 i posadzić ich na ławce, wpuścić młodych czy chociażby innych (Zhirkov). Mam nadzieję, że Villas-Boas będzie miał odwagę zdjąć zawodników bez formy i nie będzie "nietykalnych" (jak było za Mourinho). Ale bardzo mi się podoba ta analiza, czekam na więcej!
krzychu58925.06.2011 22:38
Heh fajne te analizy . Mógłbyś po meczach takie pisać napewno by się to użytkownikom spodobało