aktualności
W obronie Salomona Kalou
Przychodził na Stamford Bridge z tą samą rangą co teraz Romelu Lukaku. Jako talent, inwestycja na lata. Pamiętam ten moment jakby to było dziś. I drażni mnie wszechobecna hipokryzja. Rozumiem, opowieści 18-letniego Belga o marzeniach, przeznaczeniu i łzach, jakie spłyną po jego policzku w dniu debiutu, kupiły fanów The Blues (nie żebym tu coś krytykował, absolutnie!)
Ale pamiętacie jak wchodził w zespół Kalou? Jak popłakał się, gdy trafił do Anglii, bo jako dziecko martwił się, że kiedyś umrze z głodu? Może mało ktoś z Was pamięta jak Salomon na pierwszy trening poszedł z kamerą wideo, aby nagrać spotkanie z gwiazdami Chelsea.
? Bałem się, że zaraz się obudzę, a to był tylko cudowny sen ? mówił w sierpniu 2006 roku Iworyjczyk.
Dziś pojawił się felieton krytykujący, wręcz obrażający Salomona. Chciałbym w kilku przykładu udowodnić wielką przydatność dla naszej ekipy tego zawodnika. Są to tylko niektóre, te najważniejsze sytuacje. Wszak, nie raz ten napastnik ratował nam ? brzydko mówiąc ? dupsko?
Bramka Salomona Kalou przeciwko Tottenhamowi w marcu 2007 roku
Ćwierćfinał FA Cup. Chelsea na swoim stadionie podejmowała Tottenham Hotspur (Spurs bez Luki Modricia i nie mamy nic przeciwko, aby znów tak było). Niespodziewanie po czterdziestu pięciu minutach gry przyjezdni prowadzili 3:1. Kontaktowy gol Franka Lamparda i trafienie w ostatnich minutach Salomona dały rewanżowy mecz na White Hart Lane, który The Blues wygrali 2:1 i przeszli do kolejnej rundy Pucharu Anglii. A gdyby nie to trafienie w gablocie klubowej znajdowałby się jeden ważny puchar mniej?
Samobój Johna Arne Riise
Ta bramka wpisała się w historię Chelsea, bowiem ten upragniony remis na Anfield Road wypromował następnie awans do pierwszego finału Ligi Mistrzów. Mało jednak kto pamięta udany balast Salomona na lewej flance i kąśliwą wrzutkę w pole karne.
W rewanżu na Stamford Bridge Kalou również odgrywał pierwszej skrzypce i przyczynił się przy pierwszym trafieniu Didiera Drogby.
Kalou ratuje rekord na Stamford Bridge
Pamiętacie tę fantastyczną passę z lat 2004-2008? No bo kto nie! Jednakże gdyby nie celna główka Salomona Kalou z osiemdziesiątej minuty spotkania przeciwko Manchesterowi United we wrześniu 2008 roku, rekord ten zostałby zatrzymany na siedemdziesiątym ósmym spotkaniu. Niestety, mimo to, został zahamowany osiem spotkań później.
Salomon pieczętuje Tarczę Wspólnoty
Początek ponawiania Króla Carlo. The Blues w regulaminowym czasie gry remisują 2:2 z Manchester United. A więc karne! Sami piłkarze po meczu mówili, że obawiali się powtórki z deszczowej Moskwy (gdzie swoją drogą Kalou również pewnie wykorzystał swoją jedenastkę). Fantastycznie bronił Cech, nie mylili się Niebiescy. Nadszedł jednak ten decydujący strzał, do którego podchodził Deco. Portugalski pomocnik poprosił jednak o zmianę przy wykonaniu. Z wiadomych przyczyn koledzy wypychali do podejścia na wapno Johna Terry?ego. Mała konsternacja w szeregach drużyny, realizator oszalał. Za piłkę chwycił Kalou, przybił piątkę z Deco i w bez najmniejszych problemów umieścił kolejny puchar w gablocie klubowej.
Gol na San Siro
Cóż, odpadliśmy niestety z późniejszym triumfatorem rozgrywek. Ale trafienie w Mediolanie dawało nadzieje na awans. Kto wie, może gdyby nie gapiostwo obrony i słaba postawa na Stamford Bridge, w 2010 roku kto inny by triumfował?
Kwiecień i maj 2010
Cofnijmy się w czasie i przeanalizujmy po kolei te gry. Asysta Salomona w wielkim meczu na Old Trafford dała upragnione 2:0 i mimo kontaktowego trafienia Machedę zwycięstwo nad głównym konkurentem do tytułu.
Po wpadce z Tottenhamem nerwy dawały się we znaki na Stamford, bowiem zbliżał się kolejny szlagier na Anfield. Kalou najpierw jednak skompletował hat-tricka ze Stoke, błysnął w Liverpoolu, a fantastyczny sezon podsumował trafieniem w mistrzowskim meczu z Wigan.
Salomon podtrzymuje szaleńczą pogoń
W sumie ta nie zakończyła się happy-endem, bo przegraliśmy na Old Trafford. Jednak do ostatnich minut mieliśmy nadzieję na drugie z rzędu mistrzostwo. Nie mielibyśmy to tego podstaw, gdyby nie gol Salomona z doliczonego czasu gry przeciwko Tottenhamowi 23 kwietnia na Stamford Bridge.
Felieton został nadesłany przez Loczka.
Reklama:
Oceń tego newsa:
ColeowyZelek30.08.2011 18:27
Out,
Lukas15304530.08.2011 18:23
kalou na wyporzyczenie aby odzyskał forme
sajmon9330.08.2011 18:16
myślę że Salomon może się jeszcze przydać
kupiec1830.08.2011 18:14
ale niestety wypadł z formy
Karko30.08.2011 17:48
dokładnie ja im zawsze mówiłem, przypominałem o tym, a oni i co z tego, jak jest drewnem
Może jeszcze bd pokazywał dobra forme :>
kakuta4430.08.2011 17:44
a tak na serio troche mi go szkoda...
kakuta4430.08.2011 17:38
Kalou mnie czesciej wkurzal niz go chwaliłem , lecz raz por az dup.e nam ratowal to trzeba oddac .26 lat a nie gra nic.Nieiwem czy pora sie pozegnac czy nie ale jest drewnem...
Petr Cech30.08.2011 17:36
SPAMPUŚ, czy ja napisałem, że on ma grać cały czas?! Ja wiem że on nie ma formy, i ja też nie chce żeby grał, ale SZACUNEK MU SIĘ NALEŻY!!!!!!!!!!!!!!!!!
michalcfc130.08.2011 17:36
a ja od 2 lata mówie kalou OUT
Kowolinho30.08.2011 17:34
Kalou miał 1 dobry sezon. A tak szczegółowo to 2 miesiące Mistrzowskiego Sezonu. Ale on nigdy nawet nie zbliżył się do poziomu czołowych klubów PL. Czas go sprzedać, w końcu.