aktualności
Słaba gra i remis na DW Stadium
Zakończony remisem 1:1 mecz pomiędzy Wigan Athletic, a Chelsea był doskonałym przykładem na to, że w piłce nożnej gra się do końca. Mimo, że goście prowadzili od 59 minuty po golu Sturridge'a i pewnie kroczyli po trzy punkty, za sprawą Gameza stracili golaw 88 minucie spotkania, który przekreślił szanse na ostateczne zwycięstwo.
Podopieczni Boasa grali naprawdę słabo, brakowało akcji ofensywnych, nasi ulubieńcy mieli również problem z rozgrywaniem piłki. Skupiona i ostrożnie grająca defensywa zespołu Martineza radziła sobie z atakami wice-mistrzów Anglii. I choć po golu Sturridge'a z 59 minuty wydawało się, że trzy punkty przyjadą do Londynu, stało się jednak inaczej. Trzeba jak najszybciej zakończyć o tym widowisku i skupić się na najbliższym rywalu - Tottenhamie Hotspur.
W pierwszych minutach The Blues mieli problemy ze stwarzaniem sobie dogodnych okazji, ze względu na bardzo ostrożną i skupioną defensywę The Latics. W 15 minucie meczu na strzał z dystansu zdecydował się John Terry, który podłączył się do akcji ofensywnej, ale futbolówka po jego uderzeniu minęła bramkę Al-Habsi?ego.
W 23 minucie z okolic 30 metra mocno z woleja uderzył Oriol Romeu, ale bramkarz gospodarzy był czujny i odbił piłkę.
W 39 minucie dobrą piłkę w pole karne Wigan zagrał Raul Meireles, Drogba urwał się defensorom i strzelił szczupakiem, niestety minimalnie niecelnie.
W 55 minucie ładną indywidualną akcją popisał się wprowadzony w przerwie Salomon Kalou, Iworyjczyk zagrał do Didiera Drogby, napastnik uderzył zewnętrzną częścią stopy, ale piłka wylądowała jedynie w bocznej siatce.
Cztery minuty później padła upragniona bramka dla gości. Fantastyczną piłkę do Daniela Sturridge?a zagrał Ashley Cole, a angielski napastnik fantastycznym strzałem prawą nogą w długi róg dał prowadzenie Niebieskim. Wigan 0:1 Chelsea!
Podopieczni Roberto Martineza zaczęli grać nieco ofensywniej, z dystansu lewą nogą uderzył Figueroa, ale poradził sobie z jego strzałem czeski bramkarz The Blues Petr Cech.|
W 88 minucie ataki Wigan w końcu zakończyły się fatalnie dla Chelsea. Po niedokładnym podaniu Mosesa piłkę wypuścił z rąk Petr Cech, futbolówka trafiła do Gomeza, a ten mając przed sobą pustą bramkę, wyrównał wynik meczu. Wigan 1:1 Chelsea!
The Blues nie byli nawet w stanie rzucić się do ataku, The Latics spokojnie wyczekiwali końcowego gwizdka, raz po raz zagrażając obronie gości. Cóż, nie udało się i po kapitalnym zwycięstwie nad Manchesterem City 2:1 podopieczni Andre Villasa-Boasa w głupi sposób tracą punkty.
Wigan 1:1 Chelsea
59' Sturridge
88' Gamez
Chelsea (4-3-3): Cech; Bosingwa; Ivanovic, Terry (c), Cole; Meireles, Romeu (Kalou h-t), Lampard; Sturridge (Malouda 79), Drogba, Mata (Mikel 65).
Wigan (3-4-3): Al Habsi; Alcaraz, Caldwell (c), Figueroa; Stam, McCarthy, Diame, Jones (Rodallega 72); Gomez, Sammon (Di Santo 72), Moses.
Reklama:
Oceń tego newsa:
SuperFrank17.12.2011 22:03
Kompromitacja,cały zespół prócz Daniela wypadł bardzo słabo a co niektórzy zawodnicy fatalnie.Mogliśmy pójść za ciosem i dobić Wigan ale spoczeliśmy na laurach,w końcówce dziecinny błąd Cecha i zamiast 3 pkt mamy 1.Jeśli tak zagramy z Tottkami czy Napoli polegniemy ale wierze że będziemy grać jak choćby w meczu z City czy z Valencią
Michal83517.12.2011 21:58
a co do AVB to bede ocenial jego prace na koniec sezonu
zyniu117.12.2011 21:51
Mysle że AVB zrozumie i Nando wyjdzie w 1 jedynastce na tottenham. Wpuszczenie maloudy t byl bład nic nie wniósl
Michal83517.12.2011 21:51
Wedlug mnie to maluda i mikiel do odstrzalu i to nie za ten mecz dlurzszy czas sa w tyle. Jose powinien smielej wchodzic do prawej ze zmiana dla sturridga tym bardziej ze umi kiwac. Lampart niema finezji dryblingu jakej potrzeba rozgrywajacemu - lawka
jcole1017.12.2011 21:50
Zawsze będę mówił, że byłem za Hiddinkiem i zdania nie zmienię. Villas Boas jest jednak trener któremu brakuje doświadczenia, aby prowadzić taki duży klub jakim jest Chelsea, ale trzeba dać mu czas może mnie przekona. A co do meczu to mówię tak jak większość totalne dno, my mieliśmy grać ofensywny futbol a bronimy sie z drużyną pokroju wigan?? . Co do piłkarzy większość grała słabo. Szkoda że po wygranym meczu z city tracimy punkty z łatwiejszym(teoretycznie) dla nas rywalem
TOMMEK21MANUTD17.12.2011 21:50
Oglądałem ten mecz z niedowierzaniem. CFC grał słabo, biorąc pod uwagę klasę przeciwnika, można rzec, że tragicznie...
Nie ukrywam, że cieszę się z wpadki CFC, a także dziękuję za wygraną z MC.
Pozdrawiam.
FRANKI17.12.2011 21:49
Drogba dziś beznadziejnie zagrał nie było podań Maty i on sam nic nie wnosi moje zdanie jest takie ze Drogba nie dorasta Torresowi do piet i nie wiem dlaczego Torres siedzi na lawie
bluethebest17.12.2011 21:46
najwyraźniej filozofią AVB jest upokorzyć jak najbardziej Torresa, jeśli wierzy że w ten sposób wrośnie jego ambicja i agresja sportowa to czemu nie tyle że w tym meczu się to nie sprawdziło Torres był potrzebny by rozruszać pasywny atak no i Ramirez który jest płucami naszej ukochanej drużyny jego brak też był fest widoczny naszych zawodników dopadła najgorsza choroba w footballu mianowicie zbytnia pewność siebie po zwycięstwie z Citkami- objawy totalne olanie przeciwnika(przecież takie Wigan powinno nam ręczniki podawać w czasie meczu bo my tu pokonaliśmy do tej pory niepokonanych), leczenie-suszarka AVB i spięcie tyłków na mecz z Totkami ci nasi Bluesmeni są tacy niefrasobliwi Boas musi im przemówić do rozumu że WYGRYWAĆ TRZEBA Z KAŻDYM a nie z wybranymi drużynami osobiście liczę na to że jutro Arsenal wygra z Citkami i będziemy tracić 6 punktów do lidera co innego pozostało jak nie wiara?
Blue is the color, football is the game..
Suspect17.12.2011 21:43
Nie było tak źle pod koniec tylko było słabo , najbardziej podobała mi się gra Maty , Johna Terrego i Sturridge oraz jego bramka .
Czapson17.12.2011 21:42
Torres powinien otrzymać szansę gry zamiast Drogby! I nadal będę się tego trzymał.