aktualności
Cahill: Wróćmy do podstaw
Na dzisiejszej przedmeczowej konferencji obok Roberto Di Matteo pojawił się Gary Cahill. Nasz defensor pytany był przede wszystkim o ostatnie problemy obrony Chelsea, która nie potrafi zachować czystego konta.
Londyńczycy walczą o awans do fazy grupowej Ligi Mistrzów. Zapewni im to zwycięstwo z Juventusem - w przypadku remisu wszystko rozstrzygnie się w meczu z FC Nordsjaelland. Przepustką do dobrego wyniku będzie więc nie wpuszczenie piłki do własnej siatki.
Kiedy masz w swoim zespole ofensywnych piłkarzy chcących zranić rywala, oczywistym jest, iż stajesz się bardziej otwarty z tyłu. Mimo wszystko to przecież jest ta sama konfiguracja piłkarzy, jaką mieliśmy na początku sezonu, kiedy to nie mieliśmy problemu z utrzymaniem czystego konta - rozpoczyna Gary Cahill.
Obecne rozgrywki można podzielić na dwie części - do spotkania z Tottenhamem mieliśmy sześć meczów bez straty gola a nasze defensywne statystyki były jednymi z najlepszych w lidze. Potem coś się zmieniło, choć piłkarze są ci sami. Najważniejsze to wrócić do tego co było wcześniej. Cały zespół musi przywiązywać większą uwagę do obrony - to coś co przyniosło nam sukces - ciągnie Anglik.
Aktualnie wobec wcześniejszego zawieszenia i obecnej kontuzji Johna Terry'ego, środek naszej obrony zestawiony jest z pary Luiz - Cahill. Piłkarz został poproszony o porównanie gry Brazylijczyka do zachowania na boisku kapitana Chelsea.
Luiz jest jednym z najlepiej czujących się przy piłce środkowych obrońców. On ma wielkie możliwości, jest topowym graczem. Nie możesz grać dla Chelsea i Brazylii kiedy nie jesteś najlepszy. John to inny typ zawodnika, jednak obydwaj są wspaniali.
Dziennikarze ponownie poruszyli głośną już kłótnię piłkarzy Chelsea w szatni po meczu z West Brom Albion.
W czasie tak krótkiego czasu, w jakim tu jestem, przegrane nigdy nie były akceptowane. Kiedy przegrywasz czujesz ból i wściekłość - a to jest pozytywne. Czasem musisz powiedzieć ostre słowa i to normalna reakcja. Bardziej bym się niepokoił, gdyby moi koledzy poszli pod prysznic, ubrali się i spokojnie udali do autobusu - przyznaje Cahill.
Kiedy jesteś w takim klubie jak Chelsea, ludzie oczekują wyników. Piłkarze chcę być częścią takiego klubu, ponieważ chcą wygrywać. Tu nawet remis jest złym wynikiem. Taka jest filozofia klubu, która powinni mieć również gracze.
W ostatnim sezonie nasz menadżer przejął zespół i wykonał z nim wielką pracę. Świetnie zaczęliśmy obecne rozgrywki, wszyscy go wspieramy. Z pewnością Roberto jest właściwym człowiekiem co udowodnił w zeszłym roku i jestem pewien, że udowodni to również teraz. Przed nami ważny tydzień, ale jeśli sięgniemy po dobre rezultaty, to jestem przekonany, że trafimy znów na dobrą drogę - kończy Gary.
Reklama:
Oceń tego newsa:
BeduinekRurek19.11.2012 22:36
dobrze gada
ashleycole319.11.2012 22:35
''Luiz jest jednym z najlepiej czujących się przy piłce środkowych obrońców.'' - za to kibice nie najlepiej sie czują, gdy Luiz jest przy piłce, zwłaszcza gdzieś w okolicach środka boiska.
Dobrze byłoby wrócić do tego, co prezentowaliśmy na początku sezonu - szybko strzelony gol czy dwa, a później spokojne kontrolowanie meczu i dążenie do strzelania kolejnych goli. To mi sie bardzo podobało, ale ostatnio jakoś tego nie prezentujemy.