Luke Shaw - przyszły transfer?

Fani Arsenalu nie kryli swoich nadziei na to, że pewnego dnia Luke Shaw zawita na Emirates Stadium. Czytając jednak jego wypowiedzi na Twitterze, marzenia te mogą błyskawicznie legnąć w gruzach. Młody Anglik przyznał się do bycia sympatykiem "The Blues", co z pewnością kibicom "Kanonierów" nie przypadnie do gustu.

Za pośrednictwem Twittera, Shaw odpowiadał na pytania swoich sympatyków. Pytany przez jednego z nich, czy jest kibicem Chelsea odpowiedział, że owszem, jest. Przyznał także, że Stamford Bridge to obiekt, na którym zawsze chciał zagrać - będzie miał ku temu sposobność już dzisiaj, kiedy "The Blues" podejmą "Świętych".

Anglik stwierdził także, że Ashley Cole jest lepszym zawodnikiem od Leightona Bainesa, Lampard od Scholesa i Gerrarda, zaś Didier Drogba bije na głowę Samuela Eto'o. Shaw przyznał także, że chciałby, aby zarząd Chelsea zaoferował Frankowi nowy kontrakt, co z pewnością spodobało się kibicom Chelsea.

Chelsea była łączona z postacią Luke'a Shawa już w przeszłości - jego dobra postawa nie pozostała niezauważona. W meczu Pucharu Anglii, w którym "The Blues" rozbili Southampton 5:1 na ich własnym obiekcie, Anglik był chyba jedynym zawodnikiem gospodarzy, który mógł być ze swojej gry dumny.

Silny, szybki, grający bardzo inteligentnie - nic dziwnego, że przymierzany jest do najlepszych klubów ligi angielskiej. Sam Shaw przyznaje jednak, że póki co swoją przyszłość wiąże z Southampton, nie mniej jednak duża oferta transferowa ze strony Chelsea mogłaby sprawić, że zmieniłby on swe zdanie.

W celu zakończenia spekulacji, ogłaszam, że zostaję w Southampton. Nie ruszam się stąd! Myślę, że klub jest ze mnie zadowolony, a ja również uważam, że So'ton to świetne miejsce dla młodych zawodników - deklaruje Anglik.

Wystarczy spojrzeć na ostatnie lata. Adam Lallana także zaczynał w tym klubie jako gracz młodzieżówki, a teraz jest kapitanem pierwszego składu. James Ward-Prowse podpisał właśnie pięcioletni kontrakt, a ja z pewnością zrobię to samo.

Poniżej jeszcze zdjęcia z Twittera, przedstawiające wspomniane wypowiedzi Shawa.