aktualności
Derby dla Chelsea, Arsenal pokonany
Chelsea Londyn pokonuje Arsenal Londyn 2:1 po kapitalnym meczu na Stamford Bridge.Bramki strzelali Juan Mata, Frank Lampard z rzutu karnego, a dla Arsenalu Theo Walcott.
Pierwsza groźna akcja miała miejsce już w 1 minucie. Wtedy to na strzał zdecydował się Frank Lampard, ale piłka poszybowałą ponad poprzeczką.
Już po 5 minutach Chelsea prowadziła z Arsenalem 1:0. Ramires sfaulował Coquelina, jednak sędzia uznał, że wślizg był czysty, piłka zagrana przez Azpilicuete do Juana Maty, który kapitalnie przyjął piłkę i uderzył piłkę nie do obrony.
Po kwadransie było już 2:0. Świetna akcja Chelsea i podanie do Ramiresa, który w sytuacji sam na sam próbował mijać Wojtka Szczesnego. Polak musiał sfaulować Brazylijczyka, za co ujrzał żółtą kartkę, a jedenastkę perfekcyjnie wykonał Frank Lampard.
Sędzia doliczył 1 minutę, po której zakończył pierwszą część meczu. Lepszą drużyną w tym spotkaniu po pierwszych 3 kwadransach jest zdecydowanie Chelsea.
Od początku drugiej połowy Arsenal przycisnął. Theo Walcott na zmianę z Santim Cazorlą i Olivierem Giroud atakowali bramkę Chelsea. W 49 minucie Anglik po dobrym podaniu, znajdował się na minimalnym offsajdzie, którego arbiter nie odgwizdał, wpadł w pole karne i strzelił po ziemi, jednak wprost w rękawice Cecha.
Chwilę potem po rzucie rożnym footballówka spadła pod nogi Mertesackera, jednak po strzale Niemca piłka znowu znalazła się w koszyku Czeskiego bramkarza Chelsea.
Arsenal dopiął swego w 58 minucie. Dobre podanie na wolne pole od Cazorli, po wcześniejszym wydaje się faulu na Torresie, do Walcotta, który strzałem nad bramkarzem Chelsea zdobył kontaktową bramkę. Jednak skoro arbiter puścił grę po faulu Ramiresa to kibice Chelsea nie mają prawa mówić, że powinien w tej sytuacji przerwa grę.
Przez kolejne 10 minut Kanonierzy zamknęli Chelsea na jej połowie i raz po raz strzelali na bramkę Petra Cecha. W 66 minucie Juan Mata otrzymał żółtą kartkę za niesportwoe zachowanie. Hiszpan wybił piłkę, ponieważ nie zgadzał się z decyzją arbitra, który podyktował rzut wolny dla rywali.
W 69 minucie Torres wywalczył piłkę i popędził sam na sam z Wojtkiem Szczesnym, jednak w końcowej fazie akcji za daleko wypuścił sobie piłkę, którą Polak pewnie złapał.
4 minuty później Ramires dobrze uderzył na bramkę Szczesnego, jednak Chelsea otrzymała tylko rzut rożny.
W 80 minucie Fernando Torresa zastąpił Demba Ba, który chwilę po wejściu mógł zdobyć gola dla Chelsea. Senegalczyk uniknął spalonego, popędził na bramkę Arsenalu, minął Szczesnego i oddał strzał, który z linii bramkowej wybił Thomas Vermaelen.
Do końca meczu Arsenal naciskał na Chelsea jak tylko mógł. Podczas doliczonych 5 minut mieliśmy całą masę cornerów dla Arsenalu, po których próbowali strzelać Vermaelen, Giroud i Walcott, jednak albo kapitalna interwencja Cahilla, albo źle nastawiony celownik ratował Chelsea.
Tak więc Chelsea pokonuje Arsenal, ustrzela z nimi dublet i zbliża się do Manchesteru United na odległość 10 punktów.
Chelsea - Arsenal 2:1 (2:0)
Mata 5, Lampard 15 p. - Walcott 58
Reklama:
Oceń tego newsa:
Ramboski20.01.2013 20:16
Dobre jest
SuperFrank20.01.2013 19:53
Pierwsza połowa w naszym wykonaniu GENIALNA,dawno nie widziałem tak świetnej połowy w wykonaniu Chelsea.Zabójcze tempo i ciągłe ataki na bramke Arsenalu.Szybko zdobyte 2 bramki i mogło wydawać się że ten mecz już mamy wygrany.Niestety 2 połowa bez blasku co zaowocowało zdobytą bramką przez kanonierów,to my drugie 45 minut się broniliśmy i nieraz kontrowaliśmy.Niepotrzebne nerwy bo ten mecz można było zabić strzelając gola na 3-0 gdy Arsenal był jeszcze na kolanach.Wierze że Rafa przejrzał na oczy i nowa fryzura nie dała nowych umiejętności Torresowi.
ChudyCFC20.01.2013 19:47
Wspaniały mecz ale... za linki jakieś kurde niepoważne bany dające link do transmisji meczy Chelsea banujecie a takiego trolla Ponad Życie karmicie ?!?!?! :-( Ja chyba niedługo podziękuję...
Adrix20.01.2013 19:28
Ciekawy mecz na Stamford Bridge. Do przerwy oczywiście gra pod kontrolą naszego zespołu piękna bramka Maty po równie pięknym podaniu Azpilicuety. Karny tak jakby dał nam komfort, że możemy czekać co zrobić rywal i spokojnie jechać z tym do przerwy. Druga połowa. Pewnie większość z nas spodziewała się, że tak to będzie wyglądać. W końcu to Arsenal musiał zaryzykować a nie Chelsea. Ważne, że w trudnym meczu z nie łatwym rywalem a zarazem rywalem do walki o 3 miejsce. Torres i Ba mogli dać nam komfort trafiając na 3:1 a mieli obydwaj swoją okazje no, ale nie udało się. Ważne 3 punkty! Jeśli pokonamy Spurs albo po prostu nie przegramy będzie świetnie. A do City tylko 6 punktów
Arielos20.01.2013 19:11
2 połowa katastrofa ja nie wiem co ten nasz " wielki " trener mówi w szatni ale na pewno nic dobrego...a co do Torresa to szkoda pisać jego miejsce jest ławce...
Marti61520.01.2013 19:09
O to chodziło. 3 punkty z Arsenalem uciekamy reszcie stawki i przełamujemy klątwę Chelsea na SB.
Lamps9020.01.2013 19:04
licza sie 3 punkty i honor brawo Chelsea!!!
ManchesterCityPonadZycie20.01.2013 18:59
Nic sie nie stało, Arsenal nic sie nie stało !! Chelsea jest żałosna , Aresnal nie macie sie czym martwić
Grabi20.01.2013 18:56
jak nie rozumiecie ze Torres gral w 1 skl?? dajcie chlopakowi luz ! niech gra a gral nawet dobrze DeMba nie strzelil na pustac bramke mogl gorna pile dac a nie napalic mu sie po nogach jak w B klasie
adrian03720.01.2013 18:40
Wielkie brawa dla Lamparda