aktualności
Słaba gra, genialny Eden
Genialny Eden Hazard zapewnia Chelsea awans do kolejnej fazy Ligi Europy. Belg po kapitalnej akcji pokonuje będącego w kapitalnej dyspozycji bramkarza Sparty i zapewnia Chelsea remis na Stamford Bridge. Bramkę dla czeskiej drużyny strzelił Lafata.
W 17 minucie długie podanie otrzymał Kadlec, wpadł w pole karne ale się poślizgnął. Na nasze nieszczęście szybko się podniósł i wykorzystał zaskoczenie Cahilla wystawiając piłkę jak na tacy do Lafaty, który potężnym strzałem zapewnił Sparcie prowadzenie.
Chelsea miała okazje, żeby objąć prowadzenie, a potem wyrównać, ale strzały Torresa, Maty i Oscara nie przyniosły efektu. Brakuje skuteczności i niekiedy dokładności przy dośrodkowaniach.
2 minuty po rozpoczęciu drugiej połowy, na którą obydwa zespoły wyszły bez zmian, Chelsea mogła i powinna wyrównać. Świetny rajd Oscara i wyłożenie piłki jak na tacę do Ramiresa, którego strzał zdołał przyblokować obrońca gości. Footballówka w efekcie wylądowała jedynie na słupku.
5 minut później Fernando Torres podał do Victora Mosesa, ten podholował piłkę i potęznie uderzył, jednak minimalnie niecelnie. Minutę później Torres otrzymał prostopadłe podanie i próbował lobem pokonać Vaclika, jednak widać było, że bramkarz Sparty gra swój mecz życia i obronił strzał Hiszpana.
W 59 minucie Torres ładnie zgrał piłkę do Terry'ego, który w akrobatyczny sposób chciał posłać piłkę do bramki. Na nasze nieszczęście swoją klasę po raz kolejny potwierdził Vaclk.
W 65 minucie powinno być 2:0 dla Sparty. Samotyny rajd Matejovskiego zakończył się jego strzałem z 30 metrów. Piłka przeleciała obok słupka, a mogła zostać posłana do jednego z lepiej ustawionych partnerów.
3 minuty później widząć bezradność swoich podopiecznych Rafa Benitez wprowadził na boisko Hazarda, który zmienił Oscara. Minutę później Fernando Torres kapitalnie zgrał piłkę klatką piersiową do Mosesa, a ten uderzył z woleja ile sił w nogach. Po raz kolejny świetnie interweniował Vaclik.
W 75 minucie na strzał zdecydował się Zapotocny, jednak nad poprzeczką bramki Cecha. W 81 minucie Chelsea wyszła z kontrą, którą 3-krotnie faulami przerywali piłkarze gości. Arbiter dwukrotnie pokazywał przywilej korzyści, ale przy trzeciej próbie zagwizdał i przerwał grę.
Minutę później kolejną kapitalną interwencją popisał się Vaclik. Na minutę przed końcem po rzucie rożnym z 5 metrów strzelał Ramires, jednak wysoko ponad bramką.
Gdy wydawało się, że będziemy światkami dogrywki, dał o sobie znać geniusz Edena Hazarda. Po podaniu Hazard jednym zwodem ograł dwóch rywali i z narożnika pola karngo oddał potężny strzał lewą nogą. Tym razem Vaclik nie miał nic do powiedzienia i footballówka wpadła tuż pod poprzeczkę bramki Czechów.
Goście zdążyli wznowić grę i podać piłkę do tyłu, ale wtedy sędzia zakończył mecz. Chelsea po bardzo nieskutecznej grze remisuje na Stamford Bridge ze Spartą Praga i zagra z Steuą Bukareszt, która w rzutach karnych pokonała Ajax.
Chelsea - Sparta 1:1 (0:1)
Hazard 90+2 - Lafata 17
Reklama:
Oceń tego newsa:
tytanbb22.02.2013 00:20
w ostatnim akapicie zmieńcie gospodarze na goście
Kobiel622.02.2013 00:13
Jaka słaba gra? Chyba ktoś oglądał inny mecz. Według mnie w końcu od jakiegoś czasu zagraliśmy naprawdę dobre spotkanie. Mieliśmy bardzo dużo sytuacji, no ale piłka nie wpadała, Sparta groźnie kontrowała. Cieszy, że jest Eden i świetną akcją dał awans!
ashleycole322.02.2013 00:05
Jak sie ciesze, że mamy takiego Hazarda. Jednak on jest ważnym graczem dla Chelsea. Po jego wejściu widać było poprawe w naszej grze, ożywienie. Potrafił wziąć piłke i wywalczyć pozycje strzelecką koledze. Tylko, panie Benitez, o tą zmiane prosiło sie po pierwszych 45 minutach !
Widać też było brak Lamparda. Dobrze, że odpoczywał, ale widać było jego brak.
Obrona ogólnie nieźle, ale przyszedł jeden moment i sie pogubili. Sytuacja bramkowa - jakim cudem ten Lafata czekał na patelnie zupełnie niekryty ?! To chyba błąd Terry'ego, zamiast kryć napastnika to asekurował bramkarza na linii brakowej.
Środek pola, Mikel i Ramires - o ile do tego pierwszego nie można mieć zbytnich zastrzeżeń (grał to, do czego nas przyzwyczaił), o tyle Brazylijczyk po dzisiejszym meczu goni Torresa pod względem nie wykorzystanych sytuacji.
Moses - momentami za dużo dryblował, ale to bodaj on wystawił Torresowi w pierwszych minutach meczu piłke, asysta powinna być :]. Powinien tylko częściej dostrzegać kolegów na boisko, bo czasami jego decyzje o dryblowaniu wkurzały.
Mata - ciężko ocenić Juana. Podobnie jak Moses, dzisiaj Hiszpan też często wikłał sie w dryblingi, nierzadko wychodził z nich zwycięsko ale straty też sie zdarzały. Potrafił wywalczyć kolegom sytuacje, choćby (a jakżeby inaczej !) Torresowi po tej wrzutce.
Oscar - też powinien mieć asyste gdyby większą precyzją popisał sie Ramires. Ogólnie nieźle Oscar, jak zwykle w Europie ;)
Torres - najchętniej pozostawiłbym to bez komentarza.
'Nie ma podań, pomoc nieudolna nie potrafi stworzyć sytuacji napastnikowi'. Normalnie jakby was posłuchali i grali dzisiaj na Fernando sporo piłek. W pierwszej połowie spokojnie mogliśmy prowadzić 2-0 po golach Torresa, oczywiście sytuacji nie wykorzystał i to sie zemściło.
Zmiany. Znaczy zmiana...
O Edenie już pisałem. Wniósł dużo ożywienia do naszej gry, wkręcał obrońców, potrafił stworzyć sytuacje kolegom, nieco odciążył Mate, co najważniejsze - swoim golem zapewnił nam awans.
Ten mecz miał być formalnością, mieliśmy wygrać go spokojnie bez większego nakładu sił. Tymczasem męczyliśmy sie do 90 minuty, aż zacząłem sie obawiać o dogrywke, bo to na pewno nie byłoby zadowalające mając przed sobą ważny mecz w niedziele...
Właśnie - mieli też odpocząć Mata, Hazard...
frank199021.02.2013 23:59
kurde no szkoda mi tego torresa, mogło mu dzis w koncu cos dzis wpasc, nie zagrał zlego spotkania tylko od napastnika wymaga sie bramek i z tego sie go rozlicza. widac ze chce grac faktycznie ale brakuje mu tego pazura, tej agresywnosci i ciagu na bramke, taki jest troche jak cien... az głupio pisac ze moze sie obudzi bo obudzic to on sie nie moze juz długo... w kazdym razie zycze mu powodzenia bo zasluguje
WicioCFC21.02.2013 23:38
Nie graliśmy tak źle, ale bramkarz Sparty n/c pięknie bronił
tomcyk1121.02.2013 23:37
piłkę jak na tacy do Lafaty, który potężnym strzałem zapewnił Chelsea prowadzenie.
Takie tylko do poprawki
Arboleo9121.02.2013 23:31
"wystawiając piłkę jak na tacy do Lafaty, który potężnym strzałem zapewnił Chelsea prowadzenie." Raczej, Sparcie
edit : "footballówka wpadł tuż pod poprzeczkę bramki Czechów." zabrakło A, w słowie wpadła. Niech ktoś to poprawi, bo razi w oczy.
Mecz nie był aż taki slaby, bramkarz Czechów faktycznie grał mecz życia
franek00021.02.2013 23:26
TORRES OUT
TommyMontana21.02.2013 23:20
Szkoda Sparty
Torres dziś kompletne dno ale inni wcale nie gali lepiej
Cieszyłem się że zobaczę dogrywke i może karne no ale eden rozwiał wątpliwośći
Rafeal21.02.2013 23:18
Miał jedną i to nie 100%. Za plecami miał obrońców którzy starali się jak mogli na wybicie go z rytmu. Jedynie nie wykończony strzał, czyli lob był złą decyzją. Ale wielcy też się mylą. Reszta to strzały głową mając na karku obronę i zero czystej przestrzeni do spokojnego oddania, celnego strzału.
Zastanów się prędzej n-ty raz zanim coś palniesz.