aktualności
Moses: Powalczymy o trzy punkty
Dla Victora Mosesa jutrzejszy mecz z Tottenhamem może być już 50-tym spotkaniem, jakie rozegra w tym sezonie dla klubu. Nigeryjczyk nie ukrywa radości, że w swoim pierwszym sezonie może być tak mocno zaangażowany w zmagania zespołu mistrza Europy.
Nie spodziewałem się, że w tym sezonie rozegram aż tyle spotkań ale myślę, że to dzięki ciężkiej i dobrej pracy na treningach. Z pewnością w osiągnięciu takiej liczby pomógł mi również napięty harmonogram i konieczność rozegrania takiej ilości meczy - mówi Victor Moses.
Jutro może być mój 50-ty mecz, to świetny wynik, ale po prostu najważniejsze dla mnie jest to, aby pomagać drużynie. Na tym etapie sezonu nie ma nawet chwili na to, aby myśleć o zmęczeniu, po prostu po jednym meczu musisz już przygotowywać się na drugi. W tej chwili ważne jest dla nas każde spotkanie, musimy się upewnić, że będziemy wygrywać po to, aby zakończyć sezon na trzecim miejscu - to nasz cel.
Chcemy w przyszłym sezonie wrócić do Ligi Mistrzów, ale również i wygrać finał Ligi Europy. Jeśli nam się uda, będzie to znakomite zwieńczenie rozgrywek - podkreśla Nigeryjczyk.
Przenosiny piłkarza z Wigan do Chelsea dały Victorowi możliwość zakosztowania w europejskich rozgrywkach. Warto powiedzieć, że rok temu wobec perspektywie spadku Wigan to właśnie Moses w końcówce sezonu odgrywał główną rolę w utrzymaniu zespołu w Premier League. Czy teraz jego wpływ na mecze Chelsea będzie równie mocny?
Spotkanie z Tottenhamem będzie podobnym uczuciem, ale oczywiście walka o brak degradacji a zmagania o Ligę Mistrzów to dwie różne sprawy. Teraz mamy swój cel a jedyną drogą jaką możemy go osiągnąć to ciężka praca. To oczywiście nakłada większą presję, ale zawsze cieszę się, kiedy jestem wybrany do jedenastki.
Spurs nie wygrali na Stamford Bridge od 1990 roku, jednak obecnie obydwie drużyny mają dobrą passę - nic dziwnego, że Nigeryjczyk spodziewa się ciężkiego spotkania i ataków gości od pierwszej minuty meczu.
To wielki mecz, dla nas zdobycie trzech punktów jest najważniejsze. Spotkanie nie będzie łatwe, Tottenham zapewnie będzie nacierał, ale jeśli zdobędziemy kilka goli i wygramy, będziemy mogli być zadowoleni. Rywal jest w dobrej formie, a Gareth Bale ma doskonałą dyspozycję, ważne wiec aby trzymać się razem i pokazać swoją jakość.
Każdy klub chce grać w Lidze Mistrzów a my nie jesteśmy inni. Chelsea od lat bierze udział w tym turnieju, więc powrót do niego oznaczałby dla nas bardzo wiele. Kiedy grasz w Champions League, możesz sprawdzać się w walce z najlepszymi zawodnikami na świecie, musimy się więc upewnić, że będziemy tam w przyszłym sezonie - kończy Moses.
Reklama:
Oceń tego newsa:
ferto07.05.2013 20:27
Trzeba wygrac i top 4 jest juz nasze
radon07.05.2013 20:10
Mam nadzieję, że swój 50 mecz w barwach Chelsea, Moses zakończy z 3 punktową zdobyczą. Mecz jest bardzo ważny, a przy tym bardzo trudny. Jednak jesteśmy w dobrej formie, dlatego jako faworyci powinniśmy jutro wygrać.
11krystian199607.05.2013 19:43
Dla mnie Moses jest bardzo dobrym zawodnikiem i podoba mi się jak gra ale może lepiej będzie jak zacznie mecz z ławki a wejdzie w 2 połowie jak się będzie dobrze mecz układał
richgraphics07.05.2013 18:47
Jak dla mnie Moses zawodzi, mam nadzieję, ze jutro zacznie mecz na ławce,
ashleycole307.05.2013 18:30
''Z pewnością w osiągnięciu takiej liczby pomógł mi również napięty harmonogram i konieczność rozegrania takiej ilości meczy '' - tak + wąska kadra ;)
Mako07.05.2013 18:23
Jutro postawiłbym jednak na Edena,Moses mógłby wejść na ostatnie 20 min za Oscara(o ile on wystąpi)