aktualności
Vlaar: Pragnienie zemsty
Kapitan Aston Villi ma nadzieję, że jego zespół weźmie w środę rewanż za demolkę, jakiej doznał z Chelsea na Stamford Bridge w ubiegłym sezonie. Wówczas goście przegrali aż 8:0.
Aston Villa zawita na stadion Chelsea już w środę, tym razem uskrzydlona zwycięstwem w pierwszym meczu z Arsenalem Londyn.
Jeśli wygrywasz na Emirates, to oczywiście jest to dla ciebie dobry początek rozgrywek, teraz chcemy to powtórzyć w środę. Wszyscy pamiętamy, co stało się w ubiegłym roku, więc chcemy pokazać że był to wypadek przy pracy. Wiele się od tamtej pory nauczyliśmy i wciąż się uczymy ale psychicznie jesteśmy już silniejszym zespołem - mówi Ron Vlaar.
Mamy dobrego ducha w szatni i to jest najważniejsze. W ciągu ośmiu dni gramy z Arsenalem, Chelsea i Liverpoolem, musimy więc trzymać się razem. To dopiero początek sezonu, nikt tak naprawdę nie wie, co reprezentuje rywal - kończy kapitan Villans.
Reklama:
Oceń tego newsa:
marceljlb19.08.2013 11:06
Niech dadzą dość rezerwowy skład bo nam jest nawet 2-0 potrzebne byleby było 3pkt. a podstawowi zawodnicy będą nam na United potrzebni.
PrezesKolorado19.08.2013 10:07
Mecz oczywiście musi być wygrany, lecz Mourinho powinien dać od początku zagrać takim graczom jak Lukaku, Van Ginkel i Andre, ponieważ mocniejszą część składu wypadałoby oszczędzać na United.
radon19.08.2013 07:38
Aston Villa patrząc realnie nie myśli raczej o wygraniu na SB. Wynik remisowy z pewnością zadowoli drużynę z Birmingham.