Zapowiedź: FC Basel - Chelsea

Trzy tygodnie - tyle musieliśmy czekać na kolejny mecz w Lidze Mistrzów. Już jutro w ramach 5. kolejki Chelsea zagra z FC Basel. Zwycięstwo da drużynie z Londynu awans z pierwszego miejsce. Początek spotkania o tradycyjnej porze - 20:45.

Piłkarze The Blues przystąpią do tego meczu w dobrych nastrojach, ponieważ w ostatni weekend wygrali w derbach Londynu z West Hamem 3:0. Oprócz zwycięstwa mogą cieszyć dwie rzeczy: czyste konto i przełamanie Franka Lamparda. Oczywiście, głównym zadaniem pomocnika nie jest strzelanie bramek, jednak "Super Frankie" przyzwyczaił nas do tego, że w każdym sezonie wiele razy trafiał do siatki. Co może martwić? Chyba jedynie to, że znowu cały mecz na ławce przesiedział ulubieniec kibiców Juan Mata.

FC Basel w swoim ostatnim spotkaniu wygrał z FC Thun 4:1, dzięki czemu utrzymał pierwszą pozycję w lidze. Ekipa Murata Yakina w piętnastu kolejkach zdobyła "tylko" 30 punktów. Trochę mało, jak na ten zespół, jednak w pewnym sensie można ich zrozumieć, ponieważ na ten moment ważniejsza jest Liga Mistrzów.

No właśnie, jak radzą sobie oba zespoły w Champions League? W pierwszym meczu na Stamford Bridge, górą byli gracze Basel, którzy zwyciężyli 2:1. Od tego momentu obie ekipy rozegrały po trzy mecze. The Blues zdobyli komplet punktów, strzelając 10 goli i nie tracąc żadnego, natomiast ekipa ze Szwajcarii "uciułała" ledwie dwa "oczka". "RotBlau" mogą żałować, ponieważ w spotkaniach ze Steauą to oni byli faworytami. Ciekawostką jest to, że Chelsea w dwunastu spotkaniach w Premier League zanotowała tylko jedno czyste konto więcej niż w czterech pojedynkach w Lidze Mistrzów.

Przedmeczowe wypowiedzi:
Muray Yakin: - Musimy pokazać boiskową inteligencję, ale też i dobrą wydajność. Chcemy przed naszymi kibicami powalczyć o zwycięstwo

Jose Mourinho: - Basel to dobra drużyna. Wygrali w Londynie, ponieważ byli lepsi od nas. Teraz jesteśmy w lepszej sytuacji.

Pojedynki:
Będzie to już czwarty mecz tych drużyn w tym roku. W tamtym sezonie w Lidze Europy w obu potyczkach górą byli The Blues, którzy wygrali 2:1 i 3:1, natomiast w tym sezonie lepsi okazali się gracze ze Szwajcarii, wygrywając 2:1 na Stamford Bridge.

Pięć ostatnich meczów FC Basel:
1:1 Steaua
0:0 FC Zurich
1:1 Aarau
1:1 Steaua
4:1 FC Thun
Bilans: 1-4-0

Pięć ostatnich meczów Chelsea:
2:0 Arsenal
0:2 Newcastle
3:0 Schalke
2:2 West Brom
3:0 West Ham
Bilans: 3-1-1

Sytuacja kadrowa:
Zła wiadomość to taka, że David Luiz narzeka na ból w kolanie i nie pojechał z drużyną do Szwajcarii, natomiast dobra to, iż Mourinho będzie mógł skorzystać z usług Fernando Torres. Dalej kontuzję leczy Marco van Ginkel, który wróci dopiero pod koniec sezonu.

Podsumowując - Basel musi, Chelsea może. Jeśli gospodarz jutrzejszego spotkania przegra, a Schalke ogra Steaua, to już jutro poznamy tych, którzy zagrają w fazie pucharowej. Zespół Murata Yakina wiele razy pokazywał, że potrafi grać w piłkę (choćby w meczu na Stamford Bridge) i nie powinno się go lekceważyć. Chelsea w grudniu zagra aż osiem spotkań i tylko zwycięstwo pozwoli na trochę wytchnienia w zbliżającym się mięsiącu (szczególnie podstawowym zawodnikom), ponieważ w meczu ze Steauą, Mourinho będzie mógł wystawić "drugi garnitur". Miejmy nadzieję, że wszyscy związani z The Blues po jutrzejszym meczu będą mieli dobre humory.

5. kolejka Ligi Mistrzów
FC Basel - Chelsea FC
Wtorek, godz. 20:45
Stadion: St. Jakob-Park
Sędzia: Stephane Lannoy (Francja)

Twitter autora: https://twitter.com/KrystianKobiel