Hazard: Bez cienia strachu

Mecz z Manchesterem City na Etihad Stadium może być dla "The Blues" najważniejszym starciem tego sezonu ligowego - jeśli ktoś jest w stanie zatrzymać podopiecznych Pellegriniego w ich królestwie, to właśnie drużyna Mourinho. Jedną z gwiazd tego spotkania może być Eden Hazard, który podkreśla, że nie boi się spotkania z tak trudnym rywalem.

Moją pracą jest strzelanie bramek i asystowanie kolegom, ale jeśli mogę pomóc mojej drużynie także dzięki udziałowi w zadaniach defensywnych, nie jest to dla mnie problemem. Jestem młody i mogę biegać - śmieje się Hazard.

W tej chwili czuję się na boisku naprawdę świetnie. Gram dobrze, ale to samo można powiedzieć o całej naszej drużynie. Jesteśmy szczęśliwi. Każdy z nas chce grać nie tylko na treningach, ale także podczas meczów, co odbija się korzystnie na całym zespole. Pomijając dwa punkty, które straciliśmy w meczu z West Hamem, ostatnio wygrywamy sporo spotkań.

O ile w poprzednim sezonie Rafa Benitez konsekwentnie stawiał na trio Hazard - Mata - Oscar, tak teraz pod wodzą Jose Mourinho Hiszpana zastąpił sprowadzony latem z Anży Willian.

Willian gra bardzo podobnie do mnie, mamy te same umiejętności. Oscar z kolei potrafi rozdawać dobre podania i posiada świetny strzał z dystansu. Gra z nimi to prawdziwa przyjemność. Nie mogę zapominać także o Andre Schurrle - to naprawdę nie ma znaczenia, kto przebywa akurat na boisku.

Jeśli chodzi o moje indywidualne preferencje, mogę grać na lewej lub prawej stronie, to bez znaczenia. Zawsze staram się strzelić gola, albo zaliczyć asystę.

Kiedy grasz w takim zespole jak Chelsea, każde kolejne spotkanie jest wielkim meczem, bo nawet grając przeciwko tym słabszym nie masz łatwego zadania. Wiemy, że Manchester City gra w tym sezonie kapitalnie, strzelając mnóstwo bramek, ale my nie czujemy żadnego strachu. Jedziemy na Etihad po wygraną.

Niektóre zespoły grające przeciwko City boją się tej drużyny, bo w ich szeregach jest kilku utalentowanych napastników, którzy na własnym stadionie strzelają mnóstwo goli, ale my też jesteśmy dobrą drużyną, a jeśli wygramy, utrzymamy się w czołówce. To będzie dobre spotkanie.

Nie zabrakło także pytań o Kurta Zoumę, który stał się ostatnim nabytkiem "The Blues" w zimowym okienku transferowym. Eden przyznaje, że zna nieco młodego Francuza i miał okazję zagrać przeciwko niemu.

Trochę o nim wiem. To młody piłkarz, ale bardzo silny i obdarzony sporymi umiejętnościami. Przyszłość wszystko zweryfikuje, ale moim zdaniem jest to dobry transfer. Cieszę się, ponieważ Kurt mówi po francusku, a mi łatwiej porozumiewać się w tym języku. Niemniej jednak jego przyjście to dobra wiadomość dla Chelsea.