aktualności
Remis z City: status quo utrzymane
Losy 'bitwy o Anglię' rozstrzygnięte zostały w pierwszej połowie spotkania między Chelsea a Manchesterem City. Najpierw gola zdobył Loic Remy, ale chwilę później Obywatele odpowiedzieli bramką Davida Silvy. Na przerwę piłkarze schodzili przy stanie 1:1 który to wynik nie zmienił się w drugiej odsłonie spotkania.
Remis to utrzymanie status quo w tabeli w której londyńczycy wciąż mają 5 punktów przewagi nad City. Biorąc pod uwagę zawieszenie Diego Costy i Cesca Fabregasa oraz ławkę pełną młodzików, wynik nie jest taki zły, choć może od lidera tabeli grającego na własnym terenie należałoby oczekiwać więcej.
Pierwsza połowa od początku trzymała w napięciu i nie brakowało w nim dogodnych okazji do zdobycia gola. W pierwszym kwadransie więcej chaosu oglądano po stronie Chelsea, a The Citizens straszyli gospodarzy m.in. po uderzeniu z dystansu Fernandinho.
Bliski wpisania się na listę strzelców był także Sergio Aguero, ale nie zdołał znaleźć sposobu na Thibauta Courtois.
Ostatecznie to jednak nie City, a The Blues znaleźli się na prowadzeniu. Nosa miał Jose Mourinho, który zamiast Didiera Drogby wystawił w składzie Loica Remy'ego. Francuz, zastępujący zawieszonego Diego Costę wykończył składną akcję Ivanovicia z Hazardem, otwierając w 41. minucie wynik tego spotkania.
Odpowiedź piłkarzy Manuela Pellegriniego nadeszła tuż przed przerwą. Po tym, jak piłkę nieczysto piąstkował Courtois, spadła ona pod nogi Aguero. Argentyńczyk popisał się mocnym strzałem, który po odbiciu się od nogi Davida Silvy znalazł drogę do siatki.
Po zmianie stron oba zespoły starały się grać znacznie bardziej zachowawczo. Nic dziwnego, że wydarzeniem, które w największy sposób przykuło oczy obserwatorów było pojawienie się na boisku Franka Lamparda. Zgodnie z oczekiwaniami, piłkarz Manchesteru City został powitany przez fanów The Blues gromkimi brawami.
Choć przewagę osiągnęli w ostatnim kwadransie podopieczni Manuela Pellegriniego, nie byli w stanie przechylić szali zwycięstwa na swoją korzyść. Remis należy uznać jednak za wynik jak najbardziej sprawiedliwy. Chelsea może być zadowolona tym bardziej, że przystępowała do tego starcia bez wspomnianego Costy i Cesca Fabregasa.
Chelsea FC - Manchester City 1:1 (1:1)
1:0 Remy 41'
1:1 Silva 45'
Reklama:
Oceń tego newsa:
BiRblue9531.01.2015 20:29
Nie ma co sie oszukiwać, nie zasłużyliśmy za bardzo na nawet ten remis
Kubatro12331.01.2015 20:29
Słaby i nudny mecz, ale na całe szczęście City nie zmniejszyło dystansu do Chelsea. Zouma i Matić zagrali świetny mecz. Cahill powinien zacząć martwić się o swoją pozycję w klubie. Na plus także Terry i Willian. Dopóki Willian był na boisku gra ofensywna jakoś się układała. Po jego zejściu nie mieliśmy już w ogóle żadnych akcji ofensywnych. Za to coraz bardziej irytuje mnie gra Oscara. Mnóstwo strat i niecelnych podań.
dudek731.01.2015 20:27
a co robił Salah i Schurrle na trybunach ?
SerjTankian31.01.2015 20:24
Świetny mecz Zoumy! Ciekawe, co będzie robił w obronie za kilka lat Ogólnie średnio jestem zadowolony z wyniku, liczyłem na zwycięstwo. Dobrze jednak, że utrzymaliśmy w miarę dużą przewagę nad City.