Sobota, 27 kwiecień 2024 r.

Osób on-line: 29

Premier League 2010

ChelseaLive

panel logowania

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj sie.

Premier League
Aston Villa vs Chelsea
27.04.2024, 21:00
Do meczu pozostało:

Relacja live

shoutbox

Tylko zalogowani mogą dodawać shouty.
  • Platzek

    27.04.2024 12:17

    it is me you lookin for?

  • LionelRichie

    27.04.2024 11:30

    Hello

  • reihantrans

    26.04.2024 09:46

    ok

  • Oski

    24.04.2024 18:02

    cześć

  • Platzek

    24.04.2024 11:27

    aż mi sie przypomina scena z chłopakow z baraków "niezlą ekipe żescie zmontowali ekipe totalnych poje*ów" : D

  • swizzyi

    24.04.2024 11:03

    Teraz niech przyjdzie i mi powie co ok wczoraj odpier***** i czy dalej twierdzi jaki to.fantastyczny trener xD

  • swizzyi

    24.04.2024 11:02

    Twierdził.ze pochetino jest fantastyczny ja byłem innego zdania

  • swizzyi

    24.04.2024 11:02

    Rozmawiałem przed przyjściem.pochetino z użytkownikiem havertzout

  • Kravitheblues

    24.04.2024 00:00

    chociaz nawet ze srednimi to moze byc ciezko wyliczyc kto nimi jest nie liczac szrotu z city

  • Kravitheblues

    23.04.2024 23:59

    od kiedy romek odszedl to juz bylo wiadomo, nie wiem o co wam chodzi, macie oczekiwania jak my nie mamy topowych zawodników co najwyzej srednich, latem wiecej drogbow sciagajmy

  • CFCF

    23.04.2024 23:03

    i właścicieli, co tylko zarabiać chcą na klubie, spasionego bolka i bandę przygłupów nad nim

  • CFCF

    23.04.2024 23:03

    my jesteśmy gorsi, teraz mamy na boisku syf za 1 bilion, wtedy takiej kasy nie było

  • viper

    23.04.2024 22:59

    swajałem się z myślą ze staniemy sie kiedyś klubem przed Amramowicza czyli 50 lat bez niczego i to się stało

  • Oski

    23.04.2024 22:54

    oj nie udało się, no trudno

  • Oski

    23.04.2024 22:53

    jeszcze 5 bramek i mamy remis

  • CFCF

    23.04.2024 22:36

    wchodzi jakieś randomowe dziecko znowu :D

  • CFCF

    23.04.2024 22:35

    w tym klubie bez Palmera nie ma nic, zwłaszcza jak zamiast Silvy i Chalobaha grają te łaki na poziomie championship w obronie

  • CFCF

    23.04.2024 22:34

    tymczasem mamy zyebanych właścicieli co kupują szrot (ich jedyne dobre transfery to Palmer i Gusto), pyerdolniętego winstamleya i stewarta jako dyrektorów, no i cały ten szrot na murawie

  • CFCF

    23.04.2024 22:33

    jakby on był jedynym problemem to by było pieknie

  • viper

    23.04.2024 22:31

    Gruby poczetino nic nie wyugrał w PL i jest trenerem Chjelsea pięknie rozjebany klub za miliony

  • CFCF

    23.04.2024 22:29

    i ten szympans na lewej stronie, poezja

  • CFCF

    23.04.2024 22:29

    to są amatorzy, nie obrońcy

  • CFCF

    23.04.2024 22:29

    Badioszil i disaster nawet w Burnley by nie wychodzili w wyjściowej 11 :D

  • CFCF

    23.04.2024 22:28

    5

  • GruppenfuhrerWolff81

    23.04.2024 22:24

    Mudryk to nawet nie nadaje się do noszenia torby na trening prawdziwym piłkarzom

  • CFCF

    23.04.2024 22:24

    tak się kończy sprzedawanie zawodników, którzy coś potrafią i zastępowanie ich chuiisonem i madusrekiem

  • CFCF

    23.04.2024 22:23

    Kai z drugim :D

  • CFCF

    23.04.2024 22:16

    on przynajmniej coś dla tego klubu zrobił

  • CFCF

    23.04.2024 22:15

    Bardzo dobrze. Nadal czuję większą sympatię do niego, niż do tej bandy pajaców co udają zawodników Chelsea teraz

  • CFCF

    23.04.2024 22:15

    KAI!

  • GruppenfuhrerWolff81

    23.04.2024 22:13

    amatorzy je...bani

  • Oski

    23.04.2024 21:41

    afrograczy

  • Oski

    23.04.2024 21:41

    za duzo oczekujesz, dalej bedzie wymiana dobrych graczy na cwiercinteligentnych mu.rzynow

  • GruppenfuhrerWolff81

    23.04.2024 21:28

    Ich potęgę widziałem w LM ostatnio :D po prostu my mamy parodystów w drużynie, którym latem trzeba stanowczo podziękować

  • Oski

    23.04.2024 21:16

    niestety arsenal jest zbyt potężny

  • GruppenfuhrerWolff81

    23.04.2024 21:09

    Jeszcze nie zaczęli i już przegrywają

  • GruppenfuhrerWolff81

    23.04.2024 21:02

    Badylshit na obronie będzie pogrom :(

  • CFCF

    23.04.2024 20:43

    Badiaszile i Disaster w obronie :D :D :D jak to będzie mniej niż 3 w tył to będzie cud

  • Platzek

    23.04.2024 15:11

    :D

  • Oski

    22.04.2024 20:56

    http://i1.jbzd.com.pl/contents/2024/04/n­ormal/OaK6SDj7kbbJrHFHahX5FoVejxivI3Ev.j­pg

  • Oski

    21.04.2024 17:48

    cześć

  • LionelRichie

    21.04.2024 14:11

    Hello

  • icekasyno

    21.04.2024 12:12

    hello

  • Mieszko05

    21.04.2024 10:27

    Jackson = Drogba

  • Kravitheblues

    20.04.2024 22:23

    Pieknie, banda frajerzyn

  • dirty

    20.04.2024 20:39

    czyli kogo obwiniasz? jeśli juz to tylko Jacksona, który miał swoją szansę, ale to też nieco naciągane

  • CFCF

    20.04.2024 20:37

    To gówno i ten disaster z tyłu notorycznie przegrywali nam mecze w tym sezonie

  • CFCF

    20.04.2024 20:36

    Tak tylko przypomnę, że niektórzy tutaj chuiisona chcieli :D

  • dirty

    20.04.2024 20:01

    niezła gra, ale właśnie zdupiliśmy, a do końca 5 minut :(

  • Kravitheblues

    20.04.2024 14:58

    ha

Archiwum

aktualności

Awans czy blamaż? Barcelona v Chelsea

dodał: admin 13.03.2018 09:58 źródło: goal.pl
Liverpool















Ostatni ćwierćfinalista trwającej edycji Ligi Mistrzów zostanie wyłoniony w środowy wieczór na Camp Nou, gdzie Barcelona podejmie londyńską Chelsea. Po bardzo emocjonującym meczu na Stamford Bridge w lepszej sytuacji znajdują się podopieczni Ernesto Valverde, którzy z zachodniego Londynu wywieźli bramkowy remis. The Blues pokazali jednak, że potrafią być dla Katalończyków równorzędnym rywalem.

Środowe starcie na Camp Nou będzie pojedynkiem nr 17 w historii konfrontacji pomiędzy Barceloną i Chelsea ? obie drużyny zanotowały do tej pory po pięć zwycięstw, a sześć spotkań kończyło się remisami. Jeśli weźmiemy pod uwagę tylko Ligę Mistrzów, to delikatnie lepszym bilansem legitymują się londyńczycy (4-6-3).

W tym sezonie drużyny te po raz szósty rywalizują ze sobą w fazie pucharowej Champions League ? jak do tej pory trzykrotnie dwumecz wygrywali Katalończycy, a dwa razy do dalszych gier awansowali The Blues.
W sezonie 1999/2000, Barcelona wygrała po dogrywce w ćwierćfinale, pięć lat później Chelsea wygrała w 1/8 finału, a po kolejnym roku znów triumfowali Katalończycy (1/8 finału).

Najnowsza historia to pojedynki półfinałowe ? w sezonie 2008/2009 w finale zagrała Blaugrana, która po kilku kontrowersyjnych decyzjach sędziowskich i golu Iniesty w końcowych minutach, wywalczyła zwycięski remis. Sporo emocji dostarczyła także rywalizacja w 2012 roku ? Chelsea po skromnym zwycięstwie na Stamford Bridge (1:0), zremisowała na Camp Nou po pamiętnym trafieniu Fernando Torresa (2:2).

20 lutego rozegrane zostało pierwsze spotkanie tego dwumeczu - o sporym niedosycie mówić mogą kibice The Blues - to bowiem Chelsea stworzyła sobie więcej sytuacji pod bramką ter Stegena i prowadziła po trafieniu najlepszego zawodnika tego spotkania, Williana (który wcześniej dwukrotnie ostemplował słupek bramki).
Podopieczni Ernesto Valverde byli jednak bezlitośni i w 75. minucie błąd londyńskiej obrony wykorzystał Leo Messi, który złamał klątwę i zdobył pierwszego gola przeciwko Chelsea.

Kilka dni temu podopieczni Pepa Guardioli mierzyli się z najsłabszą ekipą trwającej kampanii La Liga, Malagą. Katalończycy, grający bez Leo Messiego, załatwili sprawę jeszcze przed przerwą ? gole Suareza i Coutinho, a także czerwona kartka Garcii spowodowała, że przez godzinę Barcelona mogła spokojnie wyczekiwać końcowego gwizdka, nie tracąc sił przed kluczowym pojedynkiem z Chelsea.

Swoje ligowe spotkanie poprzedzające rewanż na Camp Nou wygrała także Chelsea ? w sobotę, londyńczycy pokonali w derbowym meczu przed własną publicznością Crystal Palace. Podobnie jak Barcelona, The Blues do przerwy prowadzili 2:0 (Willian i gol samobójczy Kelly?ego), ale w końcówce spotkania stracili gola po strzale van Aanholta. Podopieczni Antonio Conte przerwali tym samym serię trzech meczów bez wygranej (1:1 z Barceloną, 1:2 z United, 0:1 z City).

Barcelona nie przegrała żadnego z ośmiu dotychczasowych domowych spotkań przeciwko londyńskiej Chelsea. Należy jednak zwrócić uwagę na fakt, że cztery ostatnie wizyty The Blues na Camp Nou zakończyły się remisami ? dwukrotnie padł wynik 2:2 (który teraz promowałby Chelsea), raz było 1:1 (w tym przypadku skończyłoby się dogrywką), a raz kibice nie zobaczyli żadnego gola (taki wynik zapewniłby awans Barcelonie).

Barcelona nie przegrała na Camp Nou od 13 sierpnia 2017 roku, kiedy to w meczu o Superpuchar Hiszpanii triumfował tu Real Madryt. W dwudziestu kolejnych spotkaniach, podopieczni Ernesto Valverde zanotowali osiemnaście zwycięstw i dwa remisy. Tylko jeden z tych rezultatów, w przypadku powtórzenia wyniku w środę, oznaczałby koniec marzeń Barcelony o LM (2:2 z Celtą Vigo).

Nie licząc meczów o Superpuchar Hiszpanii, Barcelona przegrała w tym sezonie zaledwie jedno spotkanie ? 17 stycznia, Katalończycy przegrali derbowy mecz w Pucharze Króla z Espanyolem, a i tak w rewanżu odrobili straty z nawiązką. Poza tym, podopieczni Ernesto Valverde zanotowali 32 zwycięstwa i dziesięć remisów (w Champions League cztery zwycięstwa i trzy remisy).

The Blues do meczu z Barceloną przystępują po serii czterech wyjazdowych porażek ? podopieczni Antonio Conte przegrali bowiem pod koniec stycznia z Arsenalem w półfinale Pucharu Ligi, a w lutym polegli w lidze na obiektach Watfordu, Manchesteru United i Manchesteru City. Co więcej, Chelsea wygrała tylko jedno z ośmiu ostatnich spotkań w delegacji (Brighton 4:0, bilans 1-3-4).

Spory ból głowy przed środowym pojedynkiem będzie miał Ernesto Valverde, jeśli do pełni zdrowia nie wróci Andres Iniesta. W przypadku braku Hiszpana, były szkoleniowiec m.in. Athletiku Bilbao będzie musiał prawdopodobnie wybrać pomiędzy Gomesem i Dembele ? pierwszy z nich ma spore problemy odkąd pojawił się w Barcelonie, natomiast drugi niedawno wyleczył długą kontuzję.
Zagrać nie będzie mógł Coutinho, a kontuzjowany jest jeszcze Semedo.

Antonio Conte nie będzie mógł skorzystać z usług Davida Luiza.


FC BARCELONA ? CHELSEA FC

14.03.2018, godz. 20:45, Camp Nou w Barcelonie

Ostatni ćwierćfinalista trwającej edycji Ligi Mistrzów zostanie wyłoniony w środowy wieczór na Camp Nou, gdzie Barcelona podejmie londyńską Chelsea. Po bardzo emocjonującym meczu na Stamford Bridge w lepszej sytuacji znajdują się podopieczni Ernesto Valverde, którzy z zachodniego Londynu wywieźli bramkowy remis. The Blues pokazali jednak, że potrafią być dla Katalończyków równorzędnym rywalem.
HISTORIA
Środowe starcie na Camp Nou będzie pojedynkiem nr 17 w historii konfrontacji pomiędzy Barceloną i Chelsea ? obie drużyny zanotowały do tej pory po pięć zwycięstw, a sześć spotkań kończyło się remisami. Jeśli weźmiemy pod uwagę tylko Ligę Mistrzów, to delikatnie lepszym bilansem legitymują się londyńczycy (4-6-3).
W tym sezonie drużyny te po raz szósty rywalizują ze sobą w fazie pucharowej Champions League ? jak do tej pory trzykrotnie dwumecz wygrywali Katalończycy, a dwa razy do dalszych gier awansowali The Blues. W sezonie 1999/2000, Barcelona wygrała po dogrywce w ćwierćfinale, pięć lat później Chelsea wygrała w 1/8 finału, a po kolejnym roku znów triumfowali Katalończycy (1/8 finału).
Najnowsza historia to pojedynki półfinałowe ? w sezonie 2008/2009 w finale zagrała Blaugrana, która po kilku kontrowersyjnych decyzjach sędziowskich i golu Iniesty w końcowych minutach, wywalczyła zwycięski remis. Sporo emocji dostarczyła także rywalizacja w 2012 roku ? Chelsea po skromnym zwycięstwie na Stamford Bridge (1:0), zremisowała na Camp Nou po pamiętnym trafieniu Fernando Torresa (2:2).
PIERWSZY MECZ
20 lutego rozegrane zostało pierwsze spotkanie tego dwumeczu i o sporym niedosycie mówić mogą kibice The Blues - to bowiem Chelsea stworzyła sobie więcej sytuacji pod bramką ter Stegena i prowadziła po trafieniu najlepszego zawodnika tego spotkania, Williana (który wcześniej dwukrotnie ostemplował słupek bramki). Podopieczni Ernesto Valverde byli jednak bezlitośni i w 75. minucie błąd londyńskiej obrony wykorzystał Leo Messi, który złamał klątwę i zdobył pierwszego gola przeciwko Chelsea.
OSTATNIE WYNIKI
Kilka dni temu podopieczni Pepa Guardioli mierzyli się z najsłabszą ekipą trwającej kampanii La Liga, Malagą. Katalończycy, grający bez Leo Messiego, załatwili sprawę jeszcze przed przerwą ? gole Suareza i Coutinho, a także czerwona kartka Garcii spowodowała, że przez godzinę Barcelona mogła spokojnie wyczekiwać końcowego gwizdka, nie tracąc sił przed kluczowym pojedynkiem z Chelsea.
Swoje ligowe spotkanie poprzedzające rewanż na Camp Nou wygrała także Chelsea ? w sobotę, londyńczycy pokonali w derbowym meczu przed własną publicznością Crystal Palace. Podobnie jak Barcelona, The Blues do przerwy prowadzili 2:0 (Willian i gol samobójczy Kelly?ego), ale w końcówce spotkania stracili gola po strzale van Aanholta. Podopieczni Antonio Conte przerwali tym samym serię trzech meczów bez wygranej (1:1 z Barceloną, 1:2 z United, 0:1 z City).
CIEKAWOSTKI
Barcelona nie przegrała żadnego z ośmiu dotychczasowych domowych spotkań przeciwko londyńskiej Chelsea. Należy jednak zwrócić uwagę na fakt, że cztery ostatnie wizyty The Blues na Camp Nou zakończyły się remisami ? dwukrotnie padł wynik 2:2 (który teraz promowałby Chelsea), raz było 1:1 (w tym przypadku skończyłoby się dogrywką), a raz kibice nie zobaczyli żadnego gola (taki wynik zapewniłby awans Barcelonie).
W diametralnie różnej sytuacji znajdują się oba zespoły, jeśli chodzi o krajowe rozgrywki ? Barcelona pewnie zmierza po tytuł mistrza Hiszpanii, mając aktualnie osiem punktów przewagi nad drugim Atletico. Londyńczycy są dopiero na piątej lokacie i biją się o awans do kolejnej edycji Champions League ? w tym momencie, piłkarze Antonio Conte do czwartego Liverpoolu tracą cztery punkty.
Barcelona nie przegrała na Camp Nou od 13 sierpnia 2017 roku, kiedy to w meczu o Superpuchar Hiszpanii triumfował tu Real Madryt. W dwudziestu kolejnych spotkaniach, podopieczni Ernesto Valverde zanotowali osiemnaście zwycięstw i dwa remisy. Tylko jeden z tych rezultatów, w przypadku powtórzenia wyniku w środę, oznaczałby koniec marzeń Barcelony o LM (2:2 z Celtą Vigo).
Nie licząc meczów o Superpuchar Hiszpanii, Barcelona przegrał w tym sezonie zaledwie jedno spotkanie ? 17 stycznia, Katalończycy przegrali derbowy mecz w Pucharze Króla z Espanyolem, a i tak w rewanżu odrobili straty z nawiązką. Poza tym, podopieczni Ernesto Valverde zanotowali 32 zwycięstwa i dziesięć remisów (w Champions League cztery zwycięstwa i trzy remisy).
The Blues do meczu z Barceloną przystępują po serii czterech wyjazdowych porażek ? podopieczni Antonio Conte przegrali bowiem pod koniec stycznia z Arsenalem w półfinale Pucharu Ligi, a w lutym polegli w lidze na obiektach Watfordu, Manchesteru United i Manchesteru City. Co więcej, Chelsea wygrała tylko jedno z ośmiu ostatnich spotkań w delegacji (Brighton 4:0, bilans 1-3-4).
Barcelona ma za sobą już 82 spotkania przeciwko zespołom z Anglii ? bilans tych pojedynków jest korzystny dla Katalończyków, którzy zanotowali 39 zwycięstw, 22 remisy i 21 porażek


Dołącz do dyskusji na naszym FORUM CHELSEA!


Reklama:



Oceń tego newsa:

Aktualna ocena: 0

8652 wyświetlenia | 18 komentarzy | SkomentujPowrót do strony głównej
Zaloguj się aby dodawać komentarze

Rico8814.03.2018 20:55

Już idiota puścił szmatę pod nogami - czy ten Courtoi jest normalny?

DudusLampard14.03.2018 20:19

Panowie i Panie czuję,że wygramy to !

lysy8314.03.2018 19:05

Zobaczymy co Conte dzisiaj wymysli ze skladem

ZgadnijcieKto14.03.2018 16:45

lopez a 3-2-3-2?

lopez14.03.2018 15:52

@down, ptaszki ćwierkają, że Giroud zagra, nie Morata.

MathewKlurins14.03.2018 15:49

Ja tam się specjalnie nie napalam awans, jak odpadniemy to nie będę płakał. Liczę natomiast że zagramy tak że będę mógł być z nas dumny. Naprawdę wierze że od pierwszych minut zagra Morata i pokaże się w końcu z dobrej strony. Oby Hazard w końcu był ustawiony tak jak on to lubi najlepiej, Mam nadzieje że wszyscy się ogarną i zagrają w końcu ponad przeciętny mecz. Jesteśmy w stanie to zrobić tylko potrzebna jest koncentracja przez 90 minut. Naprawdę możemy wygrać, przecież udało się nam to zrobić w Madrycie a też mało kto w nas wierzył. C'mon Chelsea

lopez14.03.2018 09:09

@przemas2333, myślenie zostaw innym, skoro nie graliśmy do tej pory na 2 napastników to i nie zagramy dzisiaj. To, że Morata i Giroud przebywali jednocześnie na boisku wynikało z sytuacji meczowej, nigdy nie wybiegli razem od pierwszej minuty. No ale dzisiaj tak będzie, to dobry mecz żeby eksperymentować, znawco. Poza tym 3-5-2 to Hazard w ataku, czyli powrót do punktu wyjścia, bo w takiej formacji nie ma dla niego innego miejsca. Oczywistym jest, że ciężko teraz o lepszy pomysł niż 3-4-3. Może trochę przejedzone, ale przynajmniej działa, działało w pierwszym meczu z Barceloną. Trójka z przodu to Hazard, Giroud i Willian. Ktoś musi zbierać długie lagi grane górą do przodu, Giroud potrafi to robić.

lysy8313.03.2018 19:49

Ciekawe co pan makaron wymysli jutro zobaczymy

MrKrzysiek9713.03.2018 17:03

Musimy wygrać i awansować.

przemas233313.03.2018 16:28

Zgadnijciekto www.youtube.com/watch?v=8AqQ66ghScU :D

« Poprzednia [1] 2 Następna »







tabela

strzelcy

1.

Arsenal

34

77

2.

Manchester City

33

76

3.

Liverpool

34

74

4.

Aston Villa

34

66

5.

Tottenham

32

60

6.

Newcastle United

35

54

7.

Manchester Utd

31

49

8.

West Ham United

34

48

9.

Chelsea

32

47

10.

Bournemouth

34

45

reklama
oddzialka




ankieta

wyniki

Mauricio Pochettino: czas się pożegnać?

Zaloguj się aby głosować w sondach

kontuzje

transfery

chelsealive.pl na facebook
zdjecie tygodnia

Silva

Stary człowiek i może! Gol Thiago Silvy w starciu z Manchesterem City

partnerzy

http://www.whufc.pl

Praca w domu Liga Mistrzów 2012

serwis

newsletter

Serwis powstał 24 lipca 2006, czyli ma
6487 dni

  • Online: 29
  • Użytkowników: 333895
  • Newsów: 56227
  • Komentarzy: 738217