aktualności
Malouda: Spotkanie przyjaciół
Dla Florenta Maloudy mecz z LMS All Stars był okazją do spotkania się na boisku ze swoim przyjacielem i rodakiem, Thierry'm Henry'm. Były gracz Arsenalu pożegnał się w 2010 roku z Barceloną i zdecydował się na przeprowadzkę do USA. Pomocnik Chelsea twierdzi, że nie był tym zaskoczony.
Jeszcze przed jego transferem wiedziałem, że uwielbia Amerykę, zwłaszcza Nowy Jork, więc nie zszokowała mnie jego przeprowadzka za Atlantyk i gra dla Red Bulls. Od tamtego czasu Thierry wygląda na zadowolonego z życia - mówi Florent Malouda.
Widzieliśmy się w czasie, kiedy chwilowo wrócił do Arsenalu na treningi i kilka gier. Dodatkowo spotkaliśmy się kiedy Chelsea grała z Barceloną a ja poszedłem do szpitala odwiedzić Erica Abidala - był już tam Henry. Wciąż jesteśmy więc w kontakcie i mogę powiedzieć, że on jest bardzo szczęśliwy - ciągnie Francuz.
Nie sądzę, jakoby zbyt wcześnie zdecydował się na taki krok. Przecież w swojej karierze zdobył już wszystko, co było do zdobycia w Europie. Jest legendą Arsenalu, a z reprezentacją Francji zdobył Mistrzostwo Świata i Euro, to najlepszy strzelec wszechczasów. Muszę powiedzieć, że bardzo mi pomógł, kiedy rozpoczynałem karierę reprezentacyjną. Wygrał Ligę Mistrzów z Barceloną, więc zdecydował się na taki krok. Nie przyszedł do MLS na emeryturę, nadal jest w stanie zrobić rróżnicę na boisku. Myślę, że był to dobry ruch z jego strony - twierdzi Malouda.
Sam skrzydłowy przyznaje, że wciąz potrzebuje czasu na dojście do swojej najlepszej formy po dłuższym urlopie związanym z udziałem w Mistrzostwach Europy.
Z uwagi na Euro wróciłem do treningów nieco później. Byłem na wakacjach w Brazyli, skąd od razu przyjechałem do Seattle. Wciąz nadrabiam zaległości i choć wakacje nie były długie, muszę wrócić do swojego tempa i rytmu tak, aby móc zagrać pełne 90 minut. Wszyscy ciężko trenujemy, jednak wciąż nie jesteśmy gotowi do długiej gry zbyt dużym tempem, mamy więc wiele do zrobienia, aby być gotowym na początek sezonu.
Reklama:
Oceń tego newsa:
krzysiek950626.07.2012 21:52
niech ten maluda odejdzie
ashleycole326.07.2012 14:03
Jak Henry schodził z boiska to przybił piątke m.in z Maloudą i wymienili kilka zdań, dobre relacje między nimi :]
MATAdor26.07.2012 13:34
lampard82- rozumiem, że lubisz Flo, ja też jestem mu wdzięczny za to, czego dokonał w sezonach 2009/10 i 2010/11, ale nie mogę powiedzieć, że zagrał dziś dobre spotkanie, bo to by było po prostu kłamstwo. Miało się wrażenie, że błyszczał, bo był często przy piłce, Chelsea przez większość czasu atakowała lewą stroną. Niestety nie przypominam sobie choć jednego jego celnego podania, może poza tymi krótkimi wymianami podań z Ferreirą. Jego wejście w pole karne kończyło się stratą, a dośrodkowania wyglądały jak przerzuty z lewej na prawą stronę (i to nie zawsze celne). Jak zatem mam go ocenić pozytywnie? Co do Marina, to Ty chyba inny mecz oglądałeś. Jeden z lepszych graczy Chelsea w tym spotkaniu, kreator ostatnich podań w tym meczu zagrał fatalnie?! Zgodzę się co do Hazarda, Lukaku, czy szczególnie KDB, który przekreślił swoje szanse na pozostanie w klubie w tym sezonie, ale nie Marin.
sebalow26.07.2012 13:32
Maluda gra piach!! i powiniene odejsc
karolakosCFC26.07.2012 11:32
Wczoraj gral padaczke. Jest strasznie wolny w ataku i powinien odejsc w tym okienku.
miniol1126.07.2012 10:39
Dobrze że Malouda spotkał się z przyjaciółmi na boisku może zachęci go to do grania w MLS.I zrobi miejsce Mosesowi.
lampard8226.07.2012 10:13
Najlepiej stwierdzić,że nic nie zdziała,a moim zdaniem wczoraj był jedną z barwniejszych postaci.Podobnie jak Essien,którego wielu nie chciało w Chelsea.Hazard,Marin,Kevin czy Lukaku zagrali beznadziejnie,szkoda że o tym nikt nie powie;/ Za Flo nie przepadam,ale dał wiele Chelsea i za to go szanuję
miki1317226.07.2012 10:07
No właśnie , Malouda powinien odejść .
xxx9026.07.2012 09:43
to moze warto do tych przyjaciół dołączyć? To by była lepsza opcja niż Brazylia
dzik200826.07.2012 09:31
Oby trafił też do jakiegoś klubu w którym będzie zadowolony bo w Chelsea już raczej nic nie zdziała :/