aktualności
Mecze okiem kibiców
Jako, że nazwa loża szyderców rzeczywiście nie była zbyt trafna zmieniłem ją na "Mecze okiem kibiców". Formuła cyklu nieco się zmienia, ponieważ postanowiliśmy, że po każdym meczu wypowie się dwóch kibców, będą mogli oni nieco obszerniej opisać swoje wrażenia.
Ten odcinek miał być jednak jeszcze poprowadzony według starego schematu, czyli krótkie wypowiedzi, jednak obaj panowie są jak kobiety, nie potrafią opisać czegoś krótko i zwięźle (musiałem).
Chelseafcfan
W tym meczu Chelsea pokazała charakter ,pomimo trudnej sytuacji ,potrafiliśmy się podnieść i wywalczyć pozytywny rezultat? Otwarcie spotkania było znakomite, do 25 minuty Chelsea rządziła i dzieliła na boisku, czego ukoronowaniem był gol Lamparda.
Potem niespodziewanie do głosu doszedł Reading, straciliśmy całkowicie koncentracje i obudziliśmy się z ręką w nocniku, czyli wynikiem 1:2?Dwa gole straciliśmy po błędach indywidualnych zawodników Chelsea. Cahil nie może kryć na radar zawodnika w polu karnym, w tej sytuacji zachował się ,jak junior, odpuścił sobie krycie Pogrebnyaka.Cech tez się fatalnie zachował przy strzale po rzucie wolnym, ale odpuszczę sobie krytykowanie naszego golkeepera, bo takie kiksy zdarzają się każdemu bramkarzowi?
Inna sprawa jest to ,że Chelsea nie może poczuć rozluźnienia po strzeleniu gola, bo to nie pierwsza taka sytuacja, kiedy w tym momencie odpuszczamy. Nasz zespół z jeszcze większą zawziętością powinien rzucić się na rywala i go dobić, przynajmniej tą drugą bramką i w ten sposób zyskać spokój i pewność siebie na resztę meczu?
Chciałbym pochwalić Chelsea za drugą połowę w której pokazała Reading, kto rządzi na Stamford Bridge. A akcja w której padł trzeci gol była koncertowa, rozklepaliśmy defensywę beniaminka niczym Barcelona, takich akcji chciałbym widzieć zdecydowanie więcej w wykonaniu Chelsea.
W końcówce piłkarze trochę niepotrzebnie napędzili nam stracha, bo właśnie wtedy powinniśmy przetrzymywać piłkę, kontrolować sytuację, a nie oddawać inicjatywę podrażnionemu rywalowi. Bezapelacyjnie bohaterem meczu był Hazard. Chłopak znowu zagrał świetne spotkanie ,dodawał animuszu grze ,,The Blues?, napędzał akcje, rozgrywał. Dodatkowo kapitalnie się zachował, asystując przy golu Ivanowicia.
Uważam że Mikel dzisiaj zagrał bardzo dobry mecz, zbierał większość piłek przed polem karnym i wyprowadzał akcje aż pod pole karne rywali.
Bardzo mnie zdenerwował Di Mateo zmianą Mikela, bardziej bezproduktywny był w meczu Lampard i to on powinien zostać zmieniony. Lamps tylko wprowadzał zamieszanie w naszej grze m.in. posyłał wysokie piłki pod pole karne, z którymi z łatwością radzili sobie stoperzy rywali.
Cahil odkupił swoje winny przy pierwszej bramce Reading przepięknym strzałem zza pola karnego. Widać ,że Macie brakuje świeżości, nie będę narzekał na jego występ, bo zagrał przyzwoicie, ale więcej się wymaga od tego piłkarza. Torres zagrał dobry mecz, kapitalnie związał dwóch rywali w polu karnym, widać że wraca mu dawny błysk?
Podsumowując, zagraliśmy dobre spotkanie z Reading zasłużenie zgarnęliśmy trzy oczka i zajęliśmy pozycje lidera, którą utrzymamy przynajmniej do soboty, ale miejmy nadzieje, że utrzymamy ją jak najdłużej?
TomoCFC
W drugiej kolejce przeżywaliśmy prawdziwą huśtawkę nastrojów. Nasi piłkarze ewidentnie nie lubią nudnych, kilku bramkowych zwycięstw i stawiają na ciekawe widowisko do ostatniej minuty.
Do rzeczy: Szybko strzelona bramka poprzez rzut karny i dominacja aż do dwudziestej piątej minuty. Następnie dwie bramki dla Reading w niespełna cztery minuty i mamy nieoczekiwany zwrot akcji. No właśnie ! Praca domowa dla di Matteo to gra z tzw. handicap'em czyli po prostu goniąc wynik. Nasi zawodnicy będąc w szoku po dwóch szybkich ciosach wyprowadzonych przez rywala zupełnie stracili panowanie nad meczem i do końca pierwszej połowy nie byli w stanie zachwiać dobrze zorganizowaną defensywą Królewskich.
Druga połowa przyniosła nam wiele ożywienia w ofensywie lecz nie od samego początku. Robbie zaryzykował stawiając wszystko na jedną kartę i posłał do boju to co miał najlepszego na ławce rezerwowych. Jak wiemy opłaciło w ostatecznym rozrachunku. Choć nigdy nie dowiemy jak potoczyłby się mecz i czy dzisiaj cieszylibyśmy się z trzech oczek gdyby nie błąd bramkarza gości przy bramce Garego Cahilla czy też gafa sędziego przy zdobyczy Fernando Torresa.
Teraz trochę na temat poszczególnych piłkarzy: Byłem zszokowany postawą Petra Cecha. Od samego początku widać było nerwy w jego poczynaniach co "zaowocowało" fatalnym błędem przy drugiej bramce dla Reading. Na szczęście odwróciliśmy losy spotkania bo inaczej to właśnie na Petra spadła by fala krytyki za stratę punktów. Również nasza ostoja defensywy z poprzedniego sezonu rozczarowała. Chodzi mi oczywiście o Branislava Ivanovica. Serb w swoich poczynaniach był bardzo niedokładny i na jego usprawiedliwienie pozostaje jedynie zdobyta w końcówce meczu bramka.
Do tego nieszczęsnego grona dodać należy zdecydowanie Ramiresa który po raz kolejny udowodnił jak kiepskim jest skrzydłowym i, że jego miejsce jest w środku pola.
Frank Lampard bo do niego przejdziemy, również nie zaimponował. Niedokładne podania, złe decyzje to tylko niektóre rzeczy jakie można mu zarzucić. Również nasz lewy defensor mógł spisać się lepiej. Zdecydowanie nie radził sobie w obronie czemu dowodzi "siatka" którą sprzedał mu jeden z rywali. Na osłodę pozostaje asysta choć gdyby odgwizdany został spalony Ashley oberwałby za szukanie Torresa zamiast oddanie strzału.
Spokojnie nie jestem jakimś pesymistą i mam również wiele dobrego do powiedzenia na temat Niebieskich. Zacznijmy od MOTM tego spotkania. Eden Hazard bo o nim mowa zachwycił wszystkich komentatorów na świecie oraz zamknął usta tym którzy twierdzili, iż jest przereklamowany. Błyskotliwy, szybki, zwinny, inteligentny to tylko niektóre określenia młodego Belga. Co do jego gry można się rozpisywać godzinami ponieważ zachwyt jest w pełni uzasadniony. Pięć asyst w dwóch meczach najlepiej dowodzi czy był wart swojej ceny i czy jak twierdzi pewien znany menadżer jest mocno przepłacony.
Przejdźmy teraz do napastnika rodem z Hiszpanii który zaczyna łapać wiatr w żagle i coraz odważniej poczyna sobie w ataku. Fernando Torres świetnie odnalazł się w technicznej piłce którą stosujemy i jak widać kombinacje z Hazardem i Matą będą naszą tajną bronią na resztę sezonu.
Również i młody Anglik Daniel Sturridge dał do zrozumienia, że nie zamierza łatwo odpuścić i będzie walczył o pozycje snajpera numer jeden. Swoimi rajdami wniósł wiele ożywienia do naszej gry i walnie przyczynił się do zwycięstwa Chelsea.
Osobny wątek postanowiłem poświęcić Juanowi Macie ponieważ nie może obejść się to bez echa. Hiszpan ewidentnie potrzebuje odpoczynku co było już poruszane wielokrotnie. Przykro się patrzy na zawodnika który ciągnął nas za uszy w poprzednim sezonie, a w obecnym się męczy. Tym bardziej niezrozumiała jest decyzja di Matteo o wystawieniu w pierwszej jedenastce wyraźnie zajechanego zawodnika.
Miejmy nadzieję, że Robbie oszczędzi Juana ponieważ na nic nie zda nam się w takiej formie, a jeśli chcemy bronić tytułu klubowego mistrza Europy to Hiszpan będzie niezbędny. Jest także ryzyko o zdrowie Maty. Nawet najsilniejsze ciało nie da rady przy takim wysiłki i może nastąpić poważna kontuzja, a to byłaby ogromna strata dla naszej jakości. Tak więc opierając się o Juana Matę i zawodników jak Michael Essien czy Daniel Sturridge pozostawiam pytanie: Gdzie obiecana rotacja Robbie ?
Podsumowując: Nie był to najlepszy mecz w naszym wykonaniu i musimy poprawić pewne rzeczy ponieważ w sobotę przyjdzie nam się zmierzyć z przeciwnikiem o wiele bardziej wymagającym aniżeli The Royals. Cieszy oczywiście wynik i komplet punktów. Tak więc pozostaje kompletować kadrę i powoli do przodu !
Reklama:
Oceń tego newsa:
Arte24.08.2012 12:43
Fakt, czytać to się miło czyta, szkoda tylko tych błędów które występują w niektórych miejscach.
kakuta4424.08.2012 01:11
Oceny takie sobie a co do sobotniego meczu to najlepiej by bylo gdbyy Juan i Torres odpoczeli przed meczem o Superpuchar Europy.
jarak1024.08.2012 00:55
szczerze to jak zobaczyłem długość wypowiedzi naszych "ekspertów" to aż mi sie odechcialo tego czytać.Ale oczywiście pełen szacunek dla was.
riux23.08.2012 23:46
Fernando "zaczyna łapać wiatr w żagle i coraz odważniej poczyna sobie w ataku. Fernando Torres świetnie odnalazł się w technicznej piłce". Kompletnie nie rozumiem jak mozna wysunac takie twierdzenie Wg mnie Fernando kompletnie sie nie odnalazł, przeciez nie dosc ze wcale sie nie pokazywal na pozycji (tzw 100ach, z wyjatkiem sytuacji z Ramiresem :/) to nie potrafil wykorzystac podstawowych umiejetnosci pilkarskich - przyjecie i podanie. NIestety 80% najprostszych pilek albo nie potrafil przyjac albo przy probie odegrania piłka zmieniała pozadany kierunek o kilkadziesiat stopni Nie zgadzam sie tez co do Maty, wg mnie zagral bardzo dobrze, caly czas pod gra a jego wspolpraca z Hazardem to bajka. Fernando powinien pocwiczyc z Mata przyjecie pilkie, Juanowi pilka poprostu klei sie do nogi a gdy juz ja ma przy nodze to poprostu widzi wszystko (oczywiscie Mata nie zagral na 100 % swoich mozliwosci ale zagral bardzo dobrze). Wydaje mi sie ze bez Juana ciezko byloby zaobserwowac ciekawa kreatywna pilke. Co do Oscara to wczorajszego meczu nie moze zaliczyc do udanych jednak jak na 2gi mecz w premier league to nie bylo zle. Posiada on to czego brakuje Lampardowi - przytomna gra do przodu(moze i dobrze bo beda sie niezle uzupelniac). Ramires tez srednio ale jak juz wiemy na 99% mamy Mosesa - oj bedzie sie działo. Boję się o atmosfere w klubie poniewaz mamy zbyt wielu graczy ktorzy domagaja sie gry w pierwszej 11. Musimy zrobic małą wyprzedaz, oczywiscie bez frajerstwa To oczywiscie moje subiektywne odczucia, na nikogo nie naskakuje i nie prowokuje. Poprostu przedstawiam swoj punkt widzenia YO
dzik200823.08.2012 23:22
Ciekawa "wypowiedź"
DWadee23.08.2012 22:41
PAvel kontrował centre.Gary był przy nim.Bardzo trudnym zadaniem było upilnować zawodnika który podąża w strone piłki dośrodkowanej tak ostro i lecącej tak szybko.
Tak więc ciężko było obrońcy zrobić co kolwiek w tej sytuacji.
Nawet jeżeli stałby bliżej to miałby ciężko to wybić.
Bardziej tutaj trzeba chwalić przeciwnika aniżeli ganić naszych obrońców.
Pozdro.
chelseafcfan23.08.2012 22:28
Seveir niby w pisowni ktorego pilkarza popelnilem błąd?? Pomylilem sie tylko z Ivanoviciem ,napisalem drugie ,,w" zamiast ,,v"...Cahill i di Matteo to nie moje bledy...
impoSsible23.08.2012 22:19
1. Temat idealny na forum.
2. W grupce tych panow, musi znalezc sie miejsce dla usera: ashleycole3!
ElMago23.08.2012 22:16
Została zmieniona nazwa i od razu inaczej się czyta. Co do samego tekstu to jest on bardzo dobrze napisany. Mam nadzieje, że będą tak pisane do końca sezonu...
Nieznany23.08.2012 22:09
Seveir, jeżeli chodzi o nazwiska w newsie to ja dodałem jego test i TO JA odpowiadam za wszelkie literówki. Proszę atakować moją osobę.