aktualności
Chelsea przegrywa pierwszy mecz w sezonie!
Chelsea po emocjonującym spotkaniu na St James? Park przegrywa swoje pierwsze spotkanie w sezonie. Egzekutorem The Blues okazał się Pappis Cisse, który dwukrotnie wpisywał się na listę strzelców. W drugiej połowie honorowe trafienie dla The Blues zdobył Didier Drogba.
Pierwszy kwadrans na St James Park? charakteryzowała asekuracyjna gra obu drużyn. Sroki próbowały przedostać się pod bramkę Chelsea, jednak ich rozbijały się na defensywie gości, która wyczekiwała sposobnej okazji do przeprowadzenia kontrataku.
Plan taktyczny Mourinho najwidoczniej zakładał cierpliwe wyczekiwanie na to, co zrobi rywal. The Blues nie narzucali własnego tempa, ale próbowali dostosować się pod ofensywnie, grającego wysokim pressingiem rywala.
W 11. minucie Willian próbował zaskoczyć golkipera gospodarzy, jednak piłka po strzale z kilkunastu metrów minęła lewy słupek bramki. Dwie minuty później Janmaat dośrodkowywał piłkę z prawej strony boiska, Courtois pewnie wyłapał to zagranie, a po jego wybiciu Hazard pognał z piłką w kierunku bramki rywala i gdyby bardziej przemyślał wybrany przez siebie wariant, Chelsea mogła wyjść na prowadzenie.
Z upływem czasu Chelsea łapała wiatr w żagle. W 15. minucie Fabregas zagrał do Williana, który posłał płaskie podanie w kierunku pola karnego, gdzie czyhał Diego Costa. Reprezentanta Hiszpanii ubiegł jednak Dummett.
Kolejna próba dobrze dysponowanego Williana miała miejsce w 19. minucie. Tym razem Brazylijczyk pomylił się o milimetry, gdyż uderzona zza pola karnego futbolówka, musnęła słupek bramki strzeżonej przez Elliota.
Podopieczni Mourinho napierali coraz bardziej zagubioną defensywę gospodarzy, jednak coraz większa dominacja i kilka sytuacji bramkowych nie wpłynęły na rezultat, widniejący na tablicy.
Do 27. minuty Newcastle pozostawało bez kontaktu z piłką w polu karnym Chelsea, a pierwsze poważne zagrożenie ze strony Srok nadeszło w 32. minucie, po podaniu Pereza, który znakomicie obsłużył Colbacka, ale świetnie spisał się Courtois. Belg dobrze skrócił kąt i uchronił swój zespół przed utratą bramki.
Newcastle po okresie bezowocnej gry, zaczęło dochodzić do głosu, głównie za sprawą Colbacka, który indywidualnie szturmował bramkę The Blues.
W 40. minucie po raz kolejny swojego trafienia szukał Willian, lecz i tym razem musiał uznać wyższość bramkarza. Tuż przed końcem pierwszej połowy efektowną przewrotką popisał się Oscar, a fantastycznym dograniem zabłysnął Fabregas, piłka nie zmierzała jednak w światło bramki, a kibice Chelsea mogli czuć się sfrustrowani po bezbramkowych 45 minutach.
Po zmianie stron Chelsea starała się kontrolować przebieg spotkania. W 57. minucie dośrodkowanie, ze stałego fragmentu gry posłał Fabregas, piłka powędrowała na głowę Mikela, ale ten trafił w nią nieczysto i Jose Mourinho mógł dopisać kolejną niewykorzystaną sytuacje do swojego notesu.
Czara goryczy przelała się w 58. minucie. Błąd popełnił Gary Cahill, który nie przeciął podania z lewej strony boiska i Cisse stanął przed komfortową sytuacją na zdobycie bramki, wykorzystując ją, a tym samym wyprowadzając swój zespół na prowadzenie.
W 62. minucie Schürrle próbował doprowadzić do remisu strzałem z dystansu, ale uderzenie Niemca było zbyt lekkie i nie sprawiło problemów Alnwickowi. Po wyjściu na prowadzenie, Alan Pardew zmodyfikował swoje plany taktyczne i skupił się przede wszystkim na defensywie, starając się zatrzymać rozpędzoną Chelsea. Oblężenie pola karnego Srok trwało i trwało?a efektów nie było widać. Coraz bardziej zaczynam rozumieć frustrację kibiców Blaugrany, którzy co mecz a świadkami podobnego obrazu gry.
W 76. minucie bliski zdobycia bramki był Hazard, ale słupek uratował gospodarzy przed utratą bramki. Kiedy wydawało się, że to jednak Chelsea doprowadzi do wyrównania, aniżeli Sroki zdobędą drugie trafienie ? W 79. minucie Pappis Cisse upokarza The Blues po raz drugi, wykorzystując nieporadność defensywy i pewnie podsumowując kontratak swojego zespołu.
Kiedy gra drużyny się nie kolei, trzeba polegać na indywidualnych umiejętnościach poszczególnych graczy, korzystać z doświadczenia weteranów. The Special One najwidoczniej wszystkie te przepisy zna na pamięć i można uznać wprowadzenie Drogby za pokerowy ruch. W 83. minucie Fabregas dośrodkowuje ze stałego fragmentu gry, a Iworyjczyk świetnym uderzeniem głową pakuje piłkę do siatki, dając nadzieję fanom The Blues!
Mimo usilnych prób doprowadzenia do wyrównania, wielu emocji w końcówce spotkania, pierwsza przegrana w sezonie stała się faktem. Kibicom pozostaje niesmak i niedowierzanie, bowiem sytuacji podbramkowych było sporo i przy lepszym wykończeniu, końcowy rezultat mógł być zupełnie inny. Newcastle pokazało koncert skuteczności, wykorzystując swoje atuty, a przede wszystkim wykorzystując błędy Chelsea.
Newcastle United vs Chelsea FC 2:1 (0:0)
1:0 Pappis Cisse 58?
2:0 Pappis Cisse 79?
2:1 Drogba 83?
Reklama:
Oceń tego newsa:
SuperFrank07.12.2014 20:17
Pierwsze 25 minut genialne w wykonaniu Chelsea,mogło się wydawać że ten mecz mamy już w garści i dopisać kolejne 3 pkt jednak do końca pierwszej połowy zdecydowanie zespół obniżył loty. Druga połowa znów nie najgorzej sie zaczeła ale gol Cisse po ewidentynym błędzie Garego odmienił to spotkanie. Sroki całkowicie stanęły w obronie a Chelsea uderzała głową w mur. Martwi brak skuteczności w tak dogodnych sytuacjach choćby Williana a najbarsziej to postawa Costy. Bardzo słaby mecz w wykonaniu Diego.
Chelsea0307.12.2014 14:03
MATAdor
10/10
bardzo fajnie wyjaśniłeś problemy Chelsea
MATAdor07.12.2014 11:33
Ten mecz tylko pokazuje, że większość 1-11 jest zmęczona ciągłym graniem od pierwszej do ostatniej minuty a brak rotacji jest widoczny jak na dłoni- Mourinho mówił, że skoro wygrywamy albo przynajmniej nie przegrywamy to nie maw po co czegoś zmieniać w składzie, ale teraz jak widać trzeba. I choć trzeba przeprowadzić gruntowne zmiany w składzie to jednak The Special One nic pewnie z tym nie zrobi.
Uwielbiany przez nas wszystkich Costa jak widać się zaciął, co ma związek z wahającą się dyspozycją ofensywnych pomocników. Z Totkami wszyscy zagrali świetnie, ze Srokami już tylko Hazard który ciągnął to wszystko do przodu niemal sam. Costa nie otrzymał żadnego genialnego podania, jakich do tej pory miał na pęczki, więc nie miał jak strzelić. To jest jego słabość i w tym przypadku dałbym szansę Remy'emu, który lepiej radzi sb odcięty od podań i Drogbie na ostatnie 2 kwadranse każdego meczu z którym są problemy by wygrać, bo Didier od 1. minuty nie wytrzyma kondycyjnie. Przynajmniej w LM, gdzie Diego się dosłownie ośmiesza. Do tego ktoś musi naciskać na Oscara i Williana- Schürrle czy Salah to nie jest ten poziom by im zagrozić i oni to czują, raz grając świetnie, a raz, jak wczoraj, słabo. Problem w tym że nie ma kto tego zrobić, potrzebne są tu wzmocnienia w styczniu, bo tą samą trójką w ofensywie nie wyrobimy przez cały sezon.
Defensywna pomoc? Mikel zrobił więcej niż do niego należało wczoraj, lecz nie dał rady zatrzymać tych dwóch akcji po których padły gole dla Srok, gdzie mieli dużo miejsca w środku pola i swobodnie rozprowadzili akcje. Na szczęście wraca wypoczęty Matić który jak widać jest bardzo ważnym ogniwem w zespole, kluczem do sukcesu. Co do jego towarzysza, to Fabs wciąż zachwyca świetnymi podaniami, zaliczył już 11. asystę w tym sezonie BPL, ale widać że jest zmęczony, ten jeden mecz pauzy dobrze mu zrobi. Już się boję co to będzie bez niego, ale może Ramires zagra należycie.
Obrona. I tu mamy problem na środku. Cahill poraz kolejny popełnia błąd po którym tracimy gola, a jak widać, przez to przegraliśmy. Musi usiąść na ławce na 2-3 mecze, a na jego miejsce wejść Zouma bo to coraz gorzej wygląda. A Kurt w którym będzie pokładać się zaufanie, odwdzięczy się spokojem w defensywie.
LAMPARD21506.12.2014 22:55
Szkoda meczyku bo myślę że nie zasłużyliśmy na tę porażkę. Co do Manchesteru City to sędzia wypaczył im wynik, ale to i tak nie ważne mamy 3 pkt przewagi na nimi i pierwsza porażka w sezonie dopiero. CHELSEA MISTRZEM ANGLII BĘDZIE!!!!!!
Nieznany06.12.2014 18:51
Blod niestety ale musimy patrzec dalej no i najwazniejsze to skupic sie na innyc meczach damy rade nic strasznego jedna przegrana
11krystian199606.12.2014 18:40
mam nadzieje że to błąd przy pracy następnym razem będzie lepiej i tego jestem pewien. Wstydzę się tylko za tych kibiców z naszej strony. Bo przgraliśmy tylko raz a już wyzwiska i że City zasługuje na mistrza a my na nic. Co prawda wcześniej co innego mówili. Masakra jakaś jesteś. Do końca sezonu jeszcze pełno meczy a tu już wszyscy przesądzają. A może ta porażka nas wzmocni
mate9306.12.2014 18:10
Nie możemy przegrywać marnując tyle sytuacji, chyba na kryzys sie nie zanosi bo zastoju w grze nie ma. Co do rotacji to nie wiem, być może powinno być wiecej zmian. Tracenie punktów właśnie w takich meczach skutkuje utratą lidera a co za tym idze mistrza choć ta porażka nie oznacza nic złego
MrKrzysiek9706.12.2014 17:56
Kiedyś musieliśmy przegrać no trudno trzeba grać dalej.
MarcinBlue1706.12.2014 17:56
Wiadome było, że w końcu przegrają, szkoda trochę, że tak wyszło, ale cóż każda seria się kiedyś kończy. Mecz i tak oceniam bardzo dobrze, widać było jak im zależało na zwycięstwie, do ostatniej chwili walczyli i zostawili serce na boisku, to mi się bardzo podobało. Ciała dała jedynie obrona z Cahillem na czele. Cały mecz mieliśmy pod kontrolą a tu nagle 2 bramki praktycznie z niczego. Mam nadzieję, że City też straci punkty i nie stopnieje nasza 6 punktowa przewaga. GGTB!
BoysNoize06.12.2014 16:52
Przynajmniej nie będzie już akcji "pokonamy pierwszy Chelsea".