aktualności
Różnica klas na Eithad na korzyść City

Przedmeczowe wypowiedzi Jose Mourinho o pozytywie wolnego tygodnia na kolejne treningi na korzyść zgrania zespołu rozsypały się w pył w konfrontacji z Manchesterem City. Ekipa Manuela Pellegriniego efektownie rozbiła Chelsea aż 3:0 - różnica klas była widoczna aż zanadto...
Spotkanie fantastycznie mogło rozpocząć się dla gospodarzy. Już w pierwszej minucie Sergio Aguero stanął oko w oko z Asmirem Begoviciem który w tym spotkaniu zastępował Thibauta Courtois, ale Bośniak znakomicie wywiązał się ze swojego zadania.
Udany początek zachęcił Obywateli do ataków w kolejnych minutach. Podopieczni Manuela Pellegriniego wysoko rozpoczynali bowiem pressing, a po odbiorze szybko przenosili się pod pole karne The Blues.
Golkiper Chelsea miał wiele pracy. Już po kwadransie Aguero mógł pokonać go przynajmniej dwa razy. Argentyńczyk dwukrotnie otrzymał znakomite podanie w pole karne w okolice dwunastego metra, które zamieniał na potężne uderzenia po ziemi. Begović był jednak czujny.
Na skuteczną interwencję nie miał szans w 32. minucie. Aguero przeprowadził znakomitą akcję dwójkową z Yayą Toure. Iworyjczyk odegrał do snajpera w pole karne, ten zwiódł dwóch obrońców i posłał piłkę do siatki.
Pięć minut później były gracz Atletico Madryt mógł podwyższyć prowadzenie, ale nie zdążył przeciąć dogrania Aleksandara Kolarova na piąty metr.
Do końca pierwszej połowy ekipa ze Stamford Bridge nie zdołała zagrozić bramce Manchesteru City. The Blues nie mieli bowiem pomysłu na sforsowanie defensywy rywali.
Pięć minut po zmianie stron piłkę w siatce gospodarzy umieścił Ramires, ale gol nie został uznany. Sędzia odgwizdał bowiem spalonego.
W kolejnych minutach lepiej prezentowali się gracze Chelsea, ale nie przekładało się to na klarowne sytuacje do zdobycia gola.
Kolejny cios w 80. minucie zadali gospodarze. Po centrze z rzutu rożnego najlepiej w polu karnym Chelsea zachował się Vincent Kompany, który głową skierował futbolówkę na dalszy słupek.
Pięć minut później nokautujący cios krwawiącej ekipie z Londynu zadał Fernandinho, który huknął po ziemi po zamieszeniu z szesnastego metra.
Mimo straty goście do końca starali się o gola. W 89. minucie przed szansą stanął Juan Cuadrado, ale znakomitą interwencją popisał się Joe Hart.
W doliczonym czasie gry rozmiary porażki mógł zmniejszyć jeszcze Diego Costa, ale piłka po jego strzale odbiła się od słupka.
Manchester City - Chelsea 3:0 (1:0)
1:0 Aguero 31'
2:0 Kompany 79'
3:0 Fernandinho 85'
Reklama:
Oceń tego newsa:

Nieznany17.08.2015 16:14
Dumni po zwycięstwie, wierni po porażce. To nie był nasz dzień. Piłkarze wciąż śpią. Mou naprawdę potrafi dostosować drużynę pod konkretny mecz ale tym razem nie było takiej możliwości.
W porównaniu do niektórych, nie będę mówił o tym kogo sprzedać, bo nie widzę potrzeby sprzedawania zawodników, natomiast warto by było zainwestować w prawe skrzydło i środkową pomoc. To moim zdaniem priorytety. Środkowa obrona jak najbardziej również ale bez przesady, bez sum 30mln tylko dlatego, że ktoś jest Anglikiem.
Zespół musi pracować i wbijać się w rytm rozkręcającego się sezonu, nie ma zmiłuj. Tę porażkę można jeszcze jakoś wytłumaczyć ale nie można sobie pozwolić na kolejne potknięcia. 3 czy 6 pkt przewagi to niby niewiele ale nie możemy pozwolić żeby MC, lub ktokolwiek inny, uciekł nam bo to się może źle skończyć.
Tyle ode Mnie.
Lysy190517.08.2015 14:37
Chyba Hazard dostał tej biegunki..
BekaNitez17.08.2015 14:29
noznapilka.pl/memy-po-spotkaniu-city-vs-chelsea/
whysoserious17.08.2015 10:52
bieda z nędza, ale to dopiero początek sezonu, oby do przodu
Gretz17.08.2015 08:53
Forma miała przyjść na mecze ligowe, a tutaj się okazuje, że drużyna w dalszym ciągu poszukuje owej formy. To, co wczoraj się wydarzyło, to wołało o pomstę do nieba. Nie dość, że po raz kolejny nasza obrona zawiodła, to jeszcze nie potrafiliśmy sobie stworzyć, choćby jednej dogodnej sytuacji bramkowej. Nie mam zamiaru pastwić się tylko nad poszczególnymi zawodnikami, bo ciała dała cała drużyna. Paradoksalnie może właśnie potrzeba była nam taka klęska, aby w końcu się obudzić, bo jak tak dalej będzie, to po następnych kilku kolejkach będziemy mieli 3-4 punkty na koncie.
CzornyCfc16.08.2015 23:54
Niewiem jak wy ale dla mnie brak Oscara to strata w tym meczu...Porownajcie rzuty wolne, stale fragmenty, odbiory pilek jak i ilosc strzalow do Fabsa... Fabsa niech gra na defensywnym z Maticiem ma lepsze pole widzenia i wtedy pidania mu ida. Polowa z was uwaza go za slabiaka a ja w nim widze mega potencjal tymbardziej ma sporo grania przed soba. Jak dla mnie srodek pomocy jest Oscara w Chelsea. Nie potrafie zrozumiec Mou...

Nieznany16.08.2015 22:56
nędza, nędza ...
BlueIsTheColourrr16.08.2015 22:41
Plusy dwóch pierwszych meczów: Oscar ,Hazard, Willian Begovic. Minusy : cała reszta a szczególnie Costa Bronek i Ramires, totalne dno , nie ma żadnego pojecia o piłce, chłop nie nadaje sie.nawet do naszej ekstraklapy. No ale wy i tak przytoczycie mi jego bramkę z Barcelona sprzed paru lat
ashleycole316.08.2015 22:20
Iva Chelsea zbaw.
Michal83516.08.2015 20:48
Ale baty az wstyd