aktualności
Dobra gra i zwycięstwo z Bournemouth
The Blues po solidnej grze i ciekawym spotkaniu pokonuje na wyjeździe zespół Bournemouth, Cesc Fabregas notuje trzy asysty, a Eden Hazard przełamuje się i wreszcie zdobywa swoje pierwsze ligowe bramki w tym sezonie.
Mecz rozpoczął się idealnie dla Chelsea. Już w 5 minucie po świetnym podaniu Fabregasa bramkę zdobył Pedro i The Blues byli na prowadzeniu.
W 11 minucie Fabregas popisał się kolejnym świetnym podaniem, tym razem do Williana, ten podał do Hazarda, a strzał Belga został zablokowany przez obrońców.
W 14 minucie widzieliśmy kolejny atak Chelsea, który zakończył się silnym uderzeniem Williana, jednak i tym razem obrona przeciwnika była na posterunku i zablokowała ten strzał.
W 17 minucie pierwszą dobrą okazję na bramkę mieli zawodnicy Bournemouth, kiedy po ciekawym rozegraniu rzutu rożnego na strzał zdecydował się King, jednak piłka po jego uderzeniu poleciała nad poprzeczką.
W 20 minucie przed 100% szansą stanął Cook. Po wrzutce z rzutu rożnego Begovic wybił piłkę wprost pod jego nogi, a zawodnik Bournemouth nie wykorzystał tego błędu, gdyż uderzył z woleja ponad pustą bramką.
W 26 minucie rzut wolny z niezłej odległości wykonywał Ivanovic. Serb uderzył bardzo mocno, ale trafił w dobrze ustawiony mur.
W 30 minucie Asmir Begovic musiał dwukrotnie interweniować po uderzeniach rywali. Najpierw po strzale Grabbana z ostrego kąta, a potem po uderzeniu Kinga głową.
W 33 minucie ponownie głową próbował strzelać Grabban, lecz piłka minęła bramkę.
W 34 minucie po precyzyjnym, płaskim strzale z około 20 metrów Eden Hazard zdobył swoją pierwszą bramkę w tym sezonie Premier League, a drugą dla Chelsea w tym meczu.
Bournemouth od razu ruszyło zdecydowanie do ataku. W 35 minucie po dośrodkowaniu Stanislasa piłka niebezpiecznie szybowała pod poprzeczkę, ale Begovic czujnie interweniował i wybił ją na rzut rożny.
W 36 minucie padła kontaktowa bramka dla The Cherries, kiedy dobre dośrodkowanie Francisa jeszcze lepszym strzałem głową wykończył Elphick.
Gospodarze nie zwalniali tempa. W 38 minucie Grabban stanął przed kolejną szansą, ale po jego mocnym strzale świetną interwencją popisał się Begovic.
W 41 minucie z daleka uderzać próbował Fabregas, jednak jego uderzenie było niecelne.
Podobnie było w 44 minucie, kiedy na bramkę Chelsea strzelał Stanislas.
W 45 minucie doskonałą okazję miał Pedro, który ograł w polu karnym dwóch obrońców i oddał techniczny strzał, po którym piłka przeleciała minimalnie ponad bramką.
Do końca pierwszej połowy wynik nie uległ już zmianie i zakończyła się ona przy prowadzeniu The Blues 2:1.
W drugiej części gry nadal widzieliśmy sporo walki w wykonaniu obu zespołów, jednak nie było w niej aż tylu akcji jak w końcówce pierwszej połowy.
W 54 minucie strzelać próbował Diego Costa, jego uderzenie zostało jednak zablokowane. Podobnie było w 60 minucie po strzale Pedro oraz minutę później po kolejnej próbie Diego Costy.
W 66 minucie strzał z daleka oddał Stanislas, jednak piłka poleciała obok bramki Begovicia.
W 68 minucie na bramkę Boruca uderzał Willian, ale jego strzał został zablokowany.
W 71 minucie Willian zdobył trzecią bramkę dla Chelsea. Brazylijczyk otrzymał kolejne w tym meczu świetne podanie od Fabregasa i celnym lobem pokonał Artura Boruca.
W 76 minucie po podaniu Hazarda z przewrotki próbował uderzać Pedro, jego strzał był jednak niecelny.
W 80 minucie głową uderzał Elphick, ale piłka została dobrze zablokowana przez obrońcę Chelsea.
W doliczonym czasie gry Eden Hazard zdobył swoją drugą bramkę w tym spotkaniu, wykańczając akcję strzałem z najbliższej odległości po dobrym podaniu od Maticia.
Do końca spotkania wynik już się nie zmienił i mecz zakończył się wyraźnym zwycięstwem Chelsea 4:1.
Były to bardzo dobre zawody w wykonaniu The Blues, gra zespołu wyglądała dużo lepiej niż tydzień temu. Po okresie wyrównanej walki gracze Chelsea przejęli kontrolę nad wydarzeniami na boisku i utrzymywali ją do samego końca. Cała drużyna zasługuje na gratulacje, a największe brawa należą się Fabregasowi, gdyż dzisiaj niemal po każdym jego podaniu pod bramką Boruca robiło się gorąco. Cieszy również występ Hazarda, wreszcie doczekaliśmy się bramek zdobytych przez asa Chelsea w ostatnich sezonach.
Bournemouth - Chelsea 1:4 (1:2)
0:1 Pedro 5'
0:2 Hazard 34'
1:2 Elphick 36'
1:3 Willian 71'
1:4 Hazard 90+1'
Reklama:
Oceń tego newsa:
ashleycole324.04.2016 22:34
No ładnie polecieli ;]
didiush24.04.2016 12:26
dokładnie, podobnie jak po meczu z Aston Villa nie ma co wpadac w hiperoptymizm. zwycięstwo na pewno cieszy, ale bez przesady...
szczepanh724.04.2016 12:24
Nieznany23.04.2016 23:13
Ogrywanie ogórków idzie nam perfekcyjnie podobnie jak dostawanie od największych.
Cieszy zwycięstwo, wiadomo, ale ciężko mieć dobry humor po takim sezonie..
Gratulacje i oby każdy mecz kończył się podobnym wynikiem.
HazardForever23.04.2016 18:43
Fabregas w tym meczu miazga!
MrKrzysiek9723.04.2016 18:08
Zwycięstwo oby tak dalej.
Fabregas23.04.2016 18:04
Jeśli dla was to była dobra gra to ja dziękuje, obrona bournemouth zagrało totalne 0 i tyle.
przemas233323.04.2016 17:58
Szkoda że dopiero na koniec sezonu zabraliśmy się za dobrą grę.
Mizaon23.04.2016 17:58
Gra 9/10! Świetna Chelsea, szkoda Costy, ale cieszy Hazard, Pedro, WIllian, Fabs, Matic, i Baba. Bardzo dobre zwycięstwo. Oby tak dalej ;)