aktualności
Oscar: Nowy trener, nowy start
Choć ostatnio Oscar łączony jest z Juventusem, to wygląda na to, że sam pomocnik widzi swoją przyszłość w Chelsea i nastawia się na próbę zaimponowania nowemu szkoleniowcowi The Blues, Antonio Conte.
W obecnym sezonie Brazylijczyk rozegrał 20 spotkań Premier League w podstawowym składzie - na więcej nie pozwoliły mu nawracające urazy.
To nie było łatwe. Poprzedni sezon był dla mnie świetny, poprzednie również były dobre, tym razem byłem jednym z tych zawodników, którzy już na początku rozgrywek byli kontuzjowani. Kiedy wróciłem do zdrowia, zespół nie radził sobie najlepiej a ja trafiłem na ławkę rezerwowych i nie potrafiłem przebić się do pierwszego składu. Nie udało mi się wskoczyć na poziom, na jakim chciałem się znaleźć, mam nadzieję, że w przyszłym sezonie pójdzie mi lepiej.
Przybycie nowego menadżera jest świetne dla piłkarzy, każdy będzie starał się pokazać swoje najlepsze możliwości. Jestem pewien, że trener oceni każdego indywidualnie. To będzie jak powiew świeżego powietrza w szatni, każdy jest podekscytowany i każdy chce pokazać swoją wartość.
Nie jestem zadowolony z obecnego sezonu, chciałem grać więcej, ale nowy trener oznacza nowy start dla każdego - powiedział Oscar.
Kto wie, czy w przyszłym roku w szatni nie zabraknie największego lidera spośród The Blues - Johna Terry'ego.
Jego przyszłość znajduje się w rękach Chelsea, to klub podejmie decyzję co będzie najlepsze. Oczywiście chciałbym, aby z nami pozostał, ale najważniejszy głos należy do zarządu. To wielki lider, pomagał mi od kiedy tu trafiłem. Bardzo go lubię, ale to on sam będzie wiedział, co jest dla niego najlepsze. Na cokolwiek by się nie zdecydował, będę szczęśliwy - kończy pomocnik.
Reklama:
Oceń tego newsa:
HazardForever11.05.2016 21:21
Wolałbym jednak żeby odszedł
ashleycole311.05.2016 20:01
Jeżeli chodzi o Oscara, to mam nadzieje, że również nowy (inny) zespół.
CFCF11.05.2016 19:43
Parodia i to totalna. Ten koleś nie dosyć, że nic nie gra od ładnych kilku sezonów, to jeszcze najwyraźniej żyje we własnym świecie i uważa, że grał dobrze. I jeszcze ma czelność narzekać, że grał za mało w tym sezonie? Szczyt wszystkiego. Niech zaczyna sobie z nowym trenerem, ale jak najdalej od Chelsea. Nie rozwija się w ogóle, cały czas gra tak samo beznadziejnie (z ledwie kilkoma lepszymi meczami, najczęściej z dużo słabszymi rywalami) i jeszcze marudzi o chęci zostania legendą, choć nie ma ku temu żadnych predyspozycji.
MrKrzysiek9711.05.2016 16:10
Ma rację.
Leiczester11.05.2016 16:05
Dobry Oscar nie jest zły
kkrzywy11.05.2016 15:36
Niech go wreszcie sprzedadzą... Po ch** nam zawodnik, który nie potrafi nawet piłki przyjąć, a podanie prostopadłej piłki raz na mecz to o wiele za mało jak na ŚPO.
adam111.05.2016 13:48
@Sajmon David Luiz bez Thiago Silvy sobie nie radzi. Dobrym przykładem jest Mundial.
Co do Williana to nie jest piłkarz który nabija liczby, ale jest dobry. Zresztą powiedz mi skąd mamy wziąść piłkarzy takich jak Messi, Neymar, Reuse, Ronaldo Bale, Griezman? Bo raczej albo są w klubach takich jak Barca czy Real lub chcą ostać w obecnym. A jak tacy są to nas inni uprzedzają bez przerwy. Zwłaszcza w obecnej sytuacji będzie ciężko.
sajmon9311.05.2016 10:40
Encore,
Oczywiście mógłbym ich wymienić. Na pewno są świetnymi zawodnikami, ale jaki mieli ten sezon to chyba każdy widział.
Costa jest świetnym napastnikiem, szkoda tylko że również zwraca uwagę na siebie swoim często kretyńskim zachowaniem. Transfer mega kontrowersyjny, są tacy którzy by go sprzedali od razu i tacy, którzy chcą go zostawić(ja należę do tej grupy). Poruszając temat Costy, to jest on bardzo często kontuzjowany, a zmiennika dla niego niestety brak. I tutaj zaczynają się problemy.
Fabregas również nierówno w tym sezonie, osobiście jest mi neutralny. Ma dużo fajnych podań jednak często łatwo przegrywa fizyczna starcia z rywalami.
Oczywiście nie mówię że nie było dobrych transf. za czasów Mou, jednakże te były dość rzadkie, znacznie więcej było transferowych wtop.
Skoro jesteśmy przy wypominaniu, to może warto wspomnieć o zawodniku który był u nas sezon, nie przebił się a teraz jest zdecydowanie najlepszym lewym obrońcą świata.
Ktoś się chyba na nim nie poznał, bo Pan Ivanowić musiał grać.
Wiesz o kim mówię? O Felipe Luisie. Jak mi nie wierzysz, zobacz jak grał w meczach z Barcą i Bayernem a to chyba najlepszy wyznacznik dla obrońcy...
Encore11.05.2016 10:24
Sajmon specjalnie nie wymieniles Fabregasa i Costy ? ;)
Karko11.05.2016 10:19
oby w następnym sezonie ogarnął się i zaczał asystować i strzelaćbramki